Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez mahika » 12 cze 2009, o 21:44

Obrazek
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 12 cze 2009, o 21:49

:serce2:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez April » 13 cze 2009, o 11:06

Około 10 wieczorem. wysmienicie. około 1 płaczę jak dziecko, i tęsknie i mam wyrzuty sumienia itd.....własnie wstałam i jest tk ze zaraz znów idę spac....
;(
April
 

Postprzez impresja » 13 cze 2009, o 16:04

Cudownie :D :D :D :D
Fantastyczna spleenowa pogoda.........mozna z czystym sumieniem wejść pod kocyk i robić co komu przyjdzie do głowy i nic nie musieć ,bo pada :lol: :lol: :lol:
impresja
 

Postprzez blue_g1 » 13 cze 2009, o 19:08

ja nie wytrzymuję po rozstaniu.
jestem w takim stanie, że coraz częściej myślę, żeby skończyć to marne życie, ale nie mam odwagi, żeby wziąć żyletki do ręki czy połknąć opakowanie tabletek - jeszcze nie mam odwagi, ale z każdym dniem wzrasta.
jestem żałosna, bo nie zasługuję na milość i przyjaźń, nie zasługuję, żeby żyć :(
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez sikorkaa » 13 cze 2009, o 19:40

blue_g1 napisał(a):ale nie mam odwagi, żeby wziąć żyletki do ręki czy połknąć opakowanie tabletek - jeszcze nie mam odwagi


i chwala Bogu, ze nie masz tej 'odwagi', i obys jej nigdy nie miala :pocieszacz: czy Twoj partner byl jedynym celem i wartoscia Twojego zycia? co by moglo Cie teraz ucieszyc?
sikorkaa
 

Postprzez blue_g1 » 13 cze 2009, o 19:44

zdałam sobie sprawę, że oprócz niego nie miałam nikogo :(
jestem introwertykiem i trudno mi zawierać znajomości - teraz zostałam sama.

oczywiście mam pracę, ale od prawie 3 tygodni zupełnie ją zaniedbałam. nie spotykam się z klientami, nie odbieram ich telefonów.
On byl dla mnie wszystkim i sądziłam, że zawsze przy mnie będzie (ciągle mnie o tym przekonywał, nawet dzień przed rozstaniem tak mówił...).

nie radzę sobie z sytuacją, samotnością, brakiem perspektyw.
czuję, że jestem tak złym człowiekiem, że nie zasługuję na to, żeby drażnić innych moim widokiem.

jedyne co może mnie pocieszyć to jego powrót, ale to już niemożliwe - on zerwał ze mną wszelki kontakt, nie obchodzę go zupełnie :(
blue_g1
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 20:14

Postprzez agik » 14 cze 2009, o 10:18

Wspaniale :)
Weekendowo- relaksowo
Wakacyjnie, choć na wakacjach nie jestem...
Wczoraj wiało i padało- i super :) Nic nie trzeba było robić, tylko gotowac rosołek, a rosołek pachniał
Dziś świeci piękne słońce i dopiero jest 10 i jeszcze tyyyyyyyle dobrego przede mną :slonko:

Czuję sie niesiona na fali radości ( obym zaraz nie płakała)

http://w591.wrzuta.pl/audio/17kxU9GOQ7l ... wicz_-_gaj
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez matylda » 14 cze 2009, o 14:02

Przespałam cały długi weekend :(
W zasadzie tylko wczoraj wyrwałam się na chwilę z domu, a w nocy pojechałam do marketu 24h na zakupy.
Wciąż czuję się zmęczona i wciąż chce mi się spać.
:cry:
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez sikorkaa » 14 cze 2009, o 14:08

matylda napisał(a):Przespałam cały długi weekend :(

Wciąż czuję się zmęczona i wciąż chce mi się spać.
:cry:


a wiesz, ze to moze wynikac z niedotlenienia i braku magnezu? zachecam wybrac sie na spacer (wystarczy godzina), pooddychac gleboko, zrobic kilka wymachow rekami (w przod i w tyl) i zaczac cieszyc sie zyciem :) a w ciagu dnia (noca tez mozna jak jest cieplo) wietrzyc, wietrzyc i jeszcze raz wietrzyc :)
pozdrawiam spiochu :wink:
sikorkaa
 

Postprzez matylda » 14 cze 2009, o 14:15

Pewnie masz rację, Sikorka.
Natomiast ja stawiam, że to wina leków. Nigdy wcześniej nie byłam taka rozleniwiona. W czwartek idę do lekarza, może przepisze mi coś innego, bo jak tak dalej pójdzie, to prześpię całe moje życie...
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez flinka » 14 cze 2009, o 14:29

Coś mi dzisiaj spadła motywacja do nauki. :? Jeszcze jeden tydzień sesji(ech 5 egzaminów), tylko jeden! A potem dokończenie pracy dyplomowej i egzamin zawodowy. Już prawie koniec... Zmęczona jestem... Rozdrażniona... Chciałabym, by ktoś się o mnie zatroszczył... I czuję pewnien lęk i żal, że kończy się pewien etap w moim życiu. Tak się czuję w tej chwili...
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez sikorkaa » 14 cze 2009, o 14:30

blue_g1 napisał(a):zdałam sobie sprawę, że oprócz niego nie miałam nikogo :(
teraz zostałam sama.

nie spotykam się z klientami, nie odbieram ich telefonów.
On byl dla mnie wszystkim


takie slowa zawsze mnie przerazaja. uswiadamiam sobie, ze jeden czlowiek moze sie uzaleznic od drugiego i traktowac go jakby byl powietrzem niezbednym do egzystencji.

to ze przezywasz rozstanie nie jest niczym zlym, a wrecz przeciwnie - niezbednym do uzdrowienia i staniecia (nie jestem pewna czy jest takie slowo :P ) na wlasne nogi. zal jest bardzo potrzebny, w koncu ten czlowiek byl (a pewnie i nadal jest) dla Ciebie kims waznym. wchodzisz teraz w pewien etap swojego zycia, w ktorym jego juz nie ma. ale to nie oznacza, ze rowniez nie ma i Ciebie!! kazde z Was zyje teraz na nowo, bez siebie. i to wcale nie musi oznaczac gorszej jakosci zycia.

warto tez, abys sie zastanowila nad tym, aby podobna historia sie nie powtorzyla. abys odnalazla wartosc w sobie samej. z roznych przyczyn ludzie sie rozchodza i (choc to przykre) zdarza sie, ze nie wszystko (a Milosc w szczegilnosci) trwa wiecznie i zawsze trzeba miec to na uwadze.

to dla Ciebie nowe doswiadczenie, ale wierze, ze wyjdziesz z tego calo. zaslugujesz na to, by byc szczesliwa i to wcale nie jest uzaleznione od jego byc lub nie byc z Toba.

:pocieszacz: 3mam za Ciebie kciuki Kochana :)
Ostatnio edytowano 14 cze 2009, o 14:36 przez sikorkaa, łącznie edytowano 2 razy
sikorkaa
 

Postprzez flinka » 14 cze 2009, o 14:31

Matyldo a może Twój organizm po prostu potrzebuje tego odpoczynku? A gdybyś tak nie robiła sobie wyrzutów z powodu spania?

Sikoreczko a jak tam Twój nastrój? :)
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez sikorkaa » 14 cze 2009, o 14:34

---------- 14:32 14.06.2009 ----------

flinka napisał(a):kończy się pewien etap w moim życiu.


a zaczyna kolejny :hura: juz niedlugo Pani z dyplomem przed nazwiskiem :) postaraj sie, abys mogla byc z siebie dumna, w koncu to bedzie przede wszystkim Twoja zasluga :)

---------- 14:34 ----------

flinka napisał(a):
Sikoreczko a jak tam Twój nastrój? :)


dzis znosnie, dlugi weekend uplynal na pelnym i zasluzonym lenistwie. mam teraz na glowie magisterke (idzie jak krew z nosa) i prace (atmosfera do poprawy).

no a dzis wieczorem czeka mnie dicho z kumpela, trzeba poruszac nieco mymi ponetnymi bioderkami ;)
sikorkaa
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości