Proszę o komentarze do tego co napiszę....jestem w toksycznym zwi±zku....moja żona mnie nie rozumie,a czyta to forum,więc może zauważy,że krzywdzi mnie i sprawia mi ból ...pomóżcie bo my nie przetrwamy....
...w miare możliwo¶ci bedę przytaczał kolejne sytuacje,ktore chciałbym wyja¶nić,chciałbym by kto¶ Jej to wytłumaczył ,trafił do Niej bo ja nie potrafię...
Żona jest oziebła ,nie ma ochoty na seks,a jak już to robi ,jest "nieaktywna",brak namietno¶ci.....wyrażnie widać,że to dla Niej nieatrakcyjne,obowi±zek....usłyszałem tez kilkakrotnie słowa tego typu"przez ten twój seks spożnimy sie "gdzie¶ tam.....To "mój seks".czy mam prawo czuć się nieatrakcyjny???