walczyc czy nie:(

Problemy z partnerami.

Postprzez Ledrok » 8 cze 2009, o 19:01

Nasza ostatnia kłótnia była właśnie o kontakt. Powiedziałem, że go potrzebuję, a go nie ma jak dawniej. Usłyszałem, że sie nad sobą użalam. Od dwóch dni cisza, usunęła mnie z gg, żebym nie widział opisów. To chyba ostatnia prosta tego związku, ale twardo siedze cicho, stad wiem jak to czasami niemożliwe do okiełznania. Kurde, praca licencjacka czeka na napisanie, a ja tkwię tu w myślach. lecę na miasto :D
Avatar użytkownika
Ledrok
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 paź 2008, o 02:39
Lokalizacja: Skądinąd

Postprzez kasjopea » 8 cze 2009, o 20:11

Czarna ma rację .Często jest tak ,że jak coś tracimy to dopiero doceniamy.Naprawdę warto czsami ze sobą powalczyc i pokazać ,że ten Ktoś nie jest pępkiem świata,i nie wszystko się kręci wokół tej jedynej osoby. :tak: a co ciekawsze faktycznie może się okazać ,że tek się stanie... :wink:
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez czaarna » 8 cze 2009, o 20:47

Co do opisu gg, dziwne bo i moj dzis nie ma zadnego, a mial zawsze...
Tez mu mowilam ze potrzebuje kontaktu, bo dla mnie to za malo, no ale on nie potrzebuje.. :wink:
Rozmawialam dzis z nim troche, a nazwalabym to raczej wymiana literek, odpisuje jakos tak powoli, jak by myslal nad kazdym zdaniem.
I nadal zastanawiam sie czy go poinformowac o tej wolnej chacie od czwartku czy nie...nie moge sie zdecydowac, choc nie sadze zeby przyjechal :roll:
czaarna
 
Posty: 70
Dołączył(a): 19 maja 2009, o 15:54

Postprzez kasjopea » 8 cze 2009, o 21:08

Carna a może On ma jakieś problemy o których nie masz pojęcia ,a nie chce Cię nimi obarczać.Może coś się dzieje niedobrego wokół niego i z tego wynika ta apatia,brak zaangażowania wobec Twojej osoby,Może sprubój jakoś delikatnie Go podpytać.Tobie może się wydawać ,że odsunął się od Ciebie a On zwyczajnie może mieć jakieś problemy...
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez czaarna » 8 cze 2009, o 21:19

Kasjopea :*

Problemy to on ma ze soba zdecydowanie, jest dda (moja diagnoza, nie byl u specjalisty) lek przed bliskoscia i zaangazowaniem, no i przed wzieciem odpowiedzialnosci za siebie i swoje zycie. Taki dzieciak jeszcze no. Rozumiem to, ale tez nie mozna tym wszystkiego tlumaczyc...bo on mial ciezka przeszlosc, ja tez. Ostatnio jak bylam tam, stwierdzil sam ze pojdzie do psychologa i zajmie sie swoimi 'schizami'. A obecnie o zadnych terazniejszych problemach nie wiem, nie sadze zeby mial. Ja z doswiadczenia wiem ze rozmowa z nim o czyms powazniejszym, uczuciach, emocjach nie wyjdzie przez gg, tel w zaden sposob. Probowalam, tylko sie zamykal. Zeby zaczal cos mowic glebiej o sobie, musi byc mocno przytulony :wink:

ale lece do wykladow bo jutro rano mam trudny egzamin :/
czaarna
 
Posty: 70
Dołączył(a): 19 maja 2009, o 15:54

Postprzez kasjopea » 8 cze 2009, o 21:25

Wiec Go psitul :D Koniecznie jednak musisz z nim pomieszkać ,zeby coś więcej się o nim dowiedzieć.Sprawdzicie się.Musisz jednak liczyć się z tym,że możesz sobie z tym nie poradzić,jeśli jest tak zamknięty w sobie i ma swoje shizki
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Ledrok » 9 cze 2009, o 10:04

U mnie jakieś ruchy. Dostałem smsa, że chce sie spotkać. Z całych sił staram sie nie myśleć, że to w wiadomym celu. Przekonam się za półtorej godziny. Teraz jestem w proszku. Fajnie mi wychodzi zajmowanie sie soba, nie ma co :?
Avatar użytkownika
Ledrok
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 paź 2008, o 02:39
Lokalizacja: Skądinąd

Postprzez czaarna » 9 cze 2009, o 11:47

Ledrok, powodzenia, oby to spotkanie bylo wynikiem jej tesknoty.

Ja mialam dzis bardzo trudny egzamin, pisze do niego o tym jak sie boje i ze dobrego slowa chce. I dostaje ignora...i cisze...eh
czaarna
 
Posty: 70
Dołączył(a): 19 maja 2009, o 15:54

Postprzez ewka » 9 cze 2009, o 13:41

Trzymam kciuki Ledrok :ok:

Zdałaś Czaarna?

Trzymajcie się, Kochani
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ledrok » 9 cze 2009, o 14:12

No i dobra, okazało się wreszcie, że powszechny problem dopadł i nas. Powiedziała mi, że nie musi się o mnie starać tak jak na początku (2 lata temu), bo jestem zawsze, dlatego też tak mnie traktuje. Powiedziała również, że bardziej ją interesuje chodzenie ze sobą, a nie tworzenie związku. To gorzej, bo mnie takie pierdololo nie pasi, ale czas pokaże. Teraz czas na to, żeby zateskniła, czas żyć. Dzieki za trzymanie kciuków. Ciagle pamietam o tym, że miałem napisać o sobie. Praca w toku :D
Avatar użytkownika
Ledrok
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 paź 2008, o 02:39
Lokalizacja: Skądinąd

Postprzez czaarna » 9 cze 2009, o 14:57

Ledrok, to ona ma podobnie do mojego. Tez mi powiedzial ze sie przestal starac, nie musi. Co ustaliliscie?

ewka, wyniki w poneidzialek :wink:
czaarna
 
Posty: 70
Dołączył(a): 19 maja 2009, o 15:54

Postprzez kasjopea » 9 cze 2009, o 18:50

Ogólnie rzecz biorąc,jeśli ktoś się nie stara to prawdopodobnie mu nie zależy,niestety.Jest pewien ,że dostał to co chciał i zawsze tak już będzie.Wiem bo w moim przypadku też tak było.To ja unikałam kontaktu,złościłam się gdy dzwonił,kręciłam,żeby się nie spotkać.Siła wyższa ,nie można nikogo zmusić do uczuć,gdy serce ucieka w innym kierunku... :bezradny: Oczywiście każdy przypadek jest inny,i trzeba go rozpatrzyć w swoich kategoriach.
Avatar użytkownika
kasjopea
 
Posty: 673
Dołączył(a): 17 maja 2009, o 11:39

Postprzez Ledrok » 9 cze 2009, o 22:54

czaarna napisał(a):Ledrok, to ona ma podobnie do mojego. Tez mi powiedzial ze sie przestal starac, nie musi. Co ustaliliscie?
Ustalenia sa takie, że musze zająć sie swoimi sprawami, zadbac o siebie i dac jej zatesknić. Bedę troche działał wbrew sobie, bo mógłbym z nią spedzać duzo czasu, ale to nie przynosi nam nic dobrego.
Avatar użytkownika
Ledrok
 
Posty: 11
Dołączył(a): 17 paź 2008, o 02:39
Lokalizacja: Skądinąd

Postprzez czaarna » 9 cze 2009, o 23:48

A mnie zastanawia sens takiego zwiazku, uczucia gdzie trzeba dawac sobie czas na zatesknienie...powstrzymywac sie przed wyrazaniem uczuc, grac..smutne to :cry:
moj tez odpisze, gdy ja pierwsza napisze i tyle...juz nie bede pisac, jade w czwartek do zakopanego z przyjacielem i nie mam zamiaru informowac mojego, i kom wylacze :wink:

wieczorny dol ;)
czaarna
 
Posty: 70
Dołączył(a): 19 maja 2009, o 15:54

Postprzez limonka » 10 cze 2009, o 02:13

czaarna napisał(a):A mnie zastanawia sens takiego zwiazku, uczucia gdzie trzeba dawac sobie czas na zatesknienie...powstrzymywac sie przed wyrazaniem uczuc, grac..smutne to :cry:
moj tez odpisze, gdy ja pierwsza napisze i tyle...juz nie bede pisac, jade w czwartek do zakopanego z przyjacielem i nie mam zamiaru informowac mojego, i kom wylacze :wink:

wieczorny dol ;)


tak masz racje smutne ze przed tas najblizsza osoba musisz udawac:(:( wyjazd napewno dobrze ci zrobi...odetnij sie ...zrelaksuj::):):):):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 383 gości

cron