przez agik » 11 sie 2007, o 00:35
Więc czym jest miło¶ć?
Bo "motylki" nie sa miło¶ci±- tzn- chyba... Co najwyżej zapowiedzi±.
Dla mnie miło¶ć do mężczyzny jest przede wszystkim oddaniem, stawianiem jego dobra nad swoje. ( dobra- czyli dobrego humoru, dobrego obrazu siebie, dobrego zdrowia, itd).
Miło¶c jest rado¶cia- moze to przede wszystkim
Miło¶ć jest wdzięczno¶ci±
Miło¶ć jest SZACUNKIEM ( dla jego odrębno¶ci, dla jego stanowczej a jednocze¶nie czułej i delikatnej męsko¶ci; dla jego wolno¶ci; dla mojej wolno¶ci; dla jego OSOBY; dla mojej osoby)- to przede wszystkim, hi
Miło¶c jest też bezpiecznym domem.
Długo by wymieniać.
Ograniczeń brak- bo je¶li się z kim¶ je, ¶pi, tańczy z rado¶ci, a czasem wyje z rozpaczy, to po prostu nie chce się tego deptać, ani nic niszczyć, tylko budować, tworzyc. To fragment tożsamo¶ci.
Wiele osób tu cierpi, głupio tak miec pysk u¶miechnięty" jak prosię w deszcz ulewny", ale - Dziewczyny, jakiego ja mam farta!
Pozdrawiam