No cóż... witam ponownie nie wiem czu ktos mnie jeszcze pamięta mnie i moje problemy...kto ich nie ma no i chciałm tylko powiedzieć, że jakos mi sie udało, jako¶ sie ułożyło...wreszcie zamieszkałam z moim"księciem" bajka to o prawda nie jest ale ¶ ainne problemy niz te kiedys i chyba je wole, bo wiem, ze jest obok i nie ma nikogo innego....
pozdrawiam wszystkich staroforumowiczów i te cał± reszte tez