Od tygodnia tak samo beznadziejnie!
Niespokojna, smutna, bez chęci do życia i zrobienia czegokolwiek.
Stęskniona za czymś, czego nie ma i nigdy nie będzie.
Mam wrażenie, że walczę z wiatrakami, że wciąż przegrywam.
jasne że bedzie dobrze tylko nie tak szybko jak bys chciala, jak ja bym chciala, ale bedzie, inaczej byc nie moze, w koncu to ja i Ty a nie jakies tam.... pindy
Czuję, że się "wymydlam". Choć chwilowo czuję obojętność. Przed chwilą na zimno rozważałam czy zostać? Przeraziło mnie to.. Nawet nie wiem czemu tu pisze. Sama nie potrafię się określić.
No dobra, nie daję rady.. Boli mnie dusza, boli mnie ciało. I chyba potrzebuję pomocy..