nowe.......... :))

Problemy z partnerami.

Postprzez zizi » 30 maja 2009, o 23:16

unset też czasami ciężko mi złośić się na kaktusa.......

a powinnam nie raz!!!

np.już od trzech tygodni on ma rejestrować dzieci do okulisty i .......wciąż tego nie robi.....obiecał...i tyle

ja codziennie załatwiam wszystko co trzeba dzieciom....czasu mi nieraz brakuje....

a jemu się wydaje,że samo tak jakoś się robi :evil:

ja wszystko mogę......muszę...a on??? :evil:

Ty też nie daj się ani teściowej...ani temu draniowi.....

musimy być twarde.....i trochę egoistyczne.......

to oni chcieli do raju :lol: ......więc niech czują konsekwencje.....

nie wiem czy wystarczy mi sił,odwagi........


postaram się .......

bo jak będę troszczyć się o kaktusa............to będę frajerką....
a ja mam dbać o dzieci i o siebie......
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 30 maja 2009, o 23:24

:oklaski:

:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez limonka » 31 maja 2009, o 02:51

:) :haha:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez zizi » 31 maja 2009, o 12:53

płakać mi się chce :cry:

zresztą juz płakałam..........

wkurza mnie to wrzystko......

wkurza mnie ,że c o zrobię będzie nie tak :(

pasuje,żebym była zawzięta.........ale źle mi .......wolałaym,żebym nie musiała o nic walczyć :evil: .........szczególnie o coś dla dzieci......
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 31 maja 2009, o 21:42

:pocieszacz: ....dzieciaki docenia,ze maja wspaniala mame :kwiatek:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez cvbnm » 31 maja 2009, o 22:14

wydaje mi sei ze z perspektywy dziecka wazne jest zeby tato pokazywal zaangazowanie poprzez alimenty. to smutne by bylo dla dziecka sie dowiedziec ze tato juz nie placi. oznacza to nic wiecej jak tylko ze juz to dziecko nie wazne.

wiec nie dla siebie o te alimenty walczysz
cvbnm
 

Postprzez zizi » 31 maja 2009, o 23:33

:zly:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Szafirowa » 1 cze 2009, o 09:09

Kochane Dziewczyny,
Jeśli mogę Wam coś doradzić ?
Spróbujcie sobie wyobrazić odwrotność sytuacji.

To Ty Zizi masz problemy z łokciem, a nawet żeby całkowicie odwrócić sytuację - z kolanem :wink:
W związku z czym nie możesz tak dużo i intensywnie pracować jak dotychczas. Bo przecież to że dużo i intensywnie pracujesz nie wynika z Twoich ogromnych potrzeb, tylko z potrzeb dzieci.
Nie możesz dźwigać, albo nawet - nie możesz chodzić.
I co, Kaktus w tej sytuacji zwiększy Ci może alimenty na dzieci ?
Powiedzmy ... do czasu w którym przebędziesz operację i rehabilitację ?
Oj ... naprawdę zrobiłby to ?
:D

Od żalenia się to on ma zdaje się swoją wybrankę.
To tylko próby wzbudzenia w Was - Droga Zizi i Droga Undset - poczucia winy, wyrzutów sumienia ... jednym słowem - wstrętna manipulacja.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez zizi » 2 cze 2009, o 16:57

Szafirowa

:cmok: trafnie to ujęłaś....

nie sądzę ,żeby kaktusa coś tkęło.....
jego nie obchodzi od dawna czy i jak sobie radzę.....

kiedyś .......ze dwa lata temu gdy czułam się bardzo źle psychiczie....on zamiast pomóc mi.....porozmawiać....powiedział tylko oschle......."To idź do lekarza......do szpitala"....teraz tym bardziej go nie interesuje co u mnie.....



głupia jestem,że wogóle zastanawiam się jak mam postąpić w sprawie alimentów......

na razie ........dalej sprawa jest u komornika.....
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Lelula » 2 cze 2009, o 18:19

Zizi trochę ZDROWEGO EGOIZMU!

pozdrawiam i ściskam! trzymam kciuki za ciebie
Avatar użytkownika
Lelula
 
Posty: 176
Dołączył(a): 14 sty 2009, o 16:40

Postprzez zizi » 3 cze 2009, o 17:57

:cmok:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Lelula » 3 cze 2009, o 22:36

no ja myslę :twisted:

Trzymaj się Mała :kwiatek: :buziaki:
Avatar użytkownika
Lelula
 
Posty: 176
Dołączył(a): 14 sty 2009, o 16:40

Postprzez zizi » 11 cze 2009, o 23:24

trzymam się............

chociaż mam czasem chwile,że przytłacza mnie bycie samotną mamą nastolatków :stres:


tak na prawdę na codzień muszę radzić sobie sama.......

"przyjaciele"rozpierzchli się.........mają swoje zaganiane życie....zero czasu dla mnie........
minął najgorszy czas ....już nie jestem w depresji........

żyję...........

nie potrzebuję reanimacji...jak kiedyś ......

ale brakuje mi kontaktu z ludźmi .....poza tymi z pracy.....
brakuje mi wytchnienia i odpoczynku.......spotkań.....
wciąż muszę być w gotowości.....
dzieci dawno nie były u taty......

jestem zmęczona.........................
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 12 cze 2009, o 10:20

Niebawem wakacje... odetchniemy trochę. Jakieś plany, Zizi?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 12 cze 2009, o 17:21

właśnie.......WAKACJE :bezradny:

marzenia mam.....

ale urlopu nie :cry: ....pieniędzy też..... :evil:

więc dzieci będą plątać się po mieście.....a ja będę pracowała...

może na jakieś trzy dni wyjedziemy gdzieś razem......

może jakiś czas dzieci pobedą u taty......ale marna to atrakcja.....bo on teraz jest taki "biedny"

ja postaram się robić jakieś wakacyjne atrakcje.....

kaktus rozkłada bezradnie ręce jak pytam go o wakacje :evil:

źle!!!!!!

na razie znowu muszę pracować za dwoje...... :evil: .......wzięłam dodatkowe zlecenie.....

szkoda tylko,że dodatkowo zarobione pieniądze muszą iśc w rachunki....bo kaktus mi nie płaci ....
muszę czekać na pieniądze z funduszu :cry:

i to akurat teraz.....jak wakacje za pasem....jak kupowanie książek.....jak lkato ...wyjazdy..przyjemności.....

teraz wróciłam z pracy......syn gra w piłkę :wink: ..córka jest na zbiórce.....a ja zabieram sie do pracy :wink:

życie..................
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: iagihakaga i 251 gości

cron