Matylda - wszyscy mi mowią to co Ty, ale ja nie potrafie sie pozbierac.
Wszedzie go widze, poduszki maja zapach jego perfum.
Tesknie za nim potwornie, wydaje mi sie, ze trace kontakt z rzeczywistoscia.
Wiem, ze on nie wroci - znam go, jesli sie na cos uprze to juz nie zmieni zdania, a ja mimo wszystko chce byc z nim.
To glupie, zaraz ktos mi napisze, ze jestem glupia, albo nienormalna, ale jak najzwyczajniej w swiecie go kocham i to nie minie tylko dlatego, ze on jest DDA.
Mieszkamy tak blisko siebie, ze wciaz bedziemy na siebie wpadac, a ja nie jestem w stanie zmienic mieszkania.
Widze jego okna ze swoich - naprawde - wykanczam sie ;(