Byle przetrwać dziś. Wczoraj zatrucie pokarmowe, do tego 2-gi dzień migreny. Nic to, pracuję z efektywnością 10%, ale cóż mam zrobić. Byle do jutra, po 2 dniach ból głowy mija.
Żałośnie... beznadziejna, do niczego, nie atrakcyjna (bo zdradzona), be osobowości, bez siły charakteru, marna i bez ambicji, bez ochoty do życia i celów do osiągnięcia.
Czuję się po prostu beznadziejnie ;(