Potrzebuje obiektywnej opini PROSZE

Problemy z partnerami.

Postprzez Mgielka » 25 maja 2009, o 22:52

mahika dzieki za twoje slowa ktore podzialaly na mnie jak kubel zimnej wody ale bylo mi to potrzebne
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez mahika » 25 maja 2009, o 23:07

nie miałam zamiaru wylewać na Ciebie takiego kubła, ale cieszę się ze wyciszyłaś swoje emocje, które często płatają nam figle ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Mgielka » 26 maja 2009, o 09:57

ale ten kubeł był mi potrzebny :)
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez carita » 26 maja 2009, o 13:30

Mgiełka, wiesz, że on świetnie wygląda, jest miły i namiętnie całuje. A może daj sobie czas na to, żeby go poznać lepiej, bo z tego co rozumiem, nie znasz go wcale. To, że facet świetnie całuje na pierwszym spotkaniu dla jednych jest dużym plusem, a dla innych dużą lampką ostrzegawczą. Zależy o co komu chodzi. Czasem bliższe poznanie człowieka i to nie tylko takie jeden na jeden, ale również w jego własnym środowisku, daje bardzo dużo wiedzy na jego temat i pewności, że się go jakoś poznało.
Mam taki może dziwny sposób dedukcji. Jeżeli ktoś szuka drugiej osoby przez net czy jakieś inne cuda techniki, to albo naprawdę nie ma możliwości poznać kogoś w realnym świecie, a chce stworzyć związek, albo wcale nie miałby problemu w stworzeniu stałego związku realnie, ale tego wcale nie chce, bo szuka przygód i zabawy. I teraz pojawia mi się takie pytanie: Czy jeśli ktoś szczerze szuka partnera "na dobre i złe", to przy pierwszym spotkaniu rzuca się do namiętnego całowania? No cóż, może ja już za stara jestem i moje wywody są bardziej matczyne... Ale wybaczcie, wszak dziś Dzień Matki, więc mi się chyba należy troszkę tolerancji.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
carita
 
Posty: 133
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 11:23

Postprzez Mgielka » 28 maja 2009, o 10:36

---------- 22:15 26.05.2009 ----------

Cartina...
moj poprzedni zwiazek ktory sie rozpadl trwal ponad rok i mojego bylego poznalam przez internet... teraz sa inne czasy ludzi mozna poznac realnie jak i rowniez wirtualnie
i ci wirtualni wcale nie sa gorsi mi szczerze lepiej sie sklada cos do kupy przez wirtual mozna zapytac o wszystko mi jest wygodniej moge sie dowiedziec czego tylko chce jestem niesmiala realnie jak kogos poznaje :(:( a wirtualnie czuje sie wyluzowana... poznac wiem ze trzeba ale czy to zle ze sie z kims caluje na 1 randce?? wydaje mi sie ze nie :)
a tak to dzis jest wtorek a MOJ adorator od niedzieli rana milczy non top :(:(:(

---------- 10:36 28.05.2009 ----------

ODEZWAł SIE :):):)

opłacało sie czekać :)

M.
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez limonka » 28 maja 2009, o 13:51

mgielko wiecej rownowagi....fajnie ze sie odezwal..ale badz czujna nie daj sie zwiesc tym namietnym calusom :wink: :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Mgielka » 28 maja 2009, o 19:16

jestem czujna spokojnie wariowałam tylko przez pierwsze 2 dni teraz juz jestem spokojna
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości

cron