przez Jaga » 26 maja 2009, o 14:33
Mirindo, 9 lat to szmat czasu. Może powinniście jeszcze spróbować, może przydałaby się jakaś terapia małżeńska. Jeśli wciąż się kochacie to wydaje mi się, że powinniście walczyć o Wasz związek. Jeśli chodzi o podany przez Twojego męża powód, to według mnie nie tłumaczy on tak naprawdę decyzji o odejściu. Takie są moje odczucia. Wybacz, nie znam dobrze Twojej sytuacji, ale jak sobie przypominam z własnego doświadczenia, to kiedy facet mówił mi "nie chcę cię skrzywdzić" i odchodził, to powody jego odejścia były zupełnie inne niż wskazany. Nie chcę jednak niczego tutaj sugerować.
To na co zwróciłam uwagę w Twoim poscie, to także wzmianka o stosunku Twojej rodziny do męża. Wiesz, "zły" to pojęcie bardzo szerokie. Jeśli Twoja rodzina zawsze miała o nim negatywną opinię, to z czegoś to musiało wynikać. Mówili, że jest zły, czyli jaki...?
Piszesz, że mąż stał się całym Twoim światem. Czy to oznacza, że nie masz żadnych przyjaciół, znajomych? Jeśli dla męża zrezygnowałaś nie tylko z rodziny, ale i ograniczyłaś inne kontakty i dziś nie masz nikogo poza nim, to myślę, że coś tu jest mocno nie w porządku. W związku, nawet bardzo kochającym się, nigdy nie powinno być tak, że ktoś jest dla nas "całym światem", bo jeśli tak jest to wtedy zapominamy o sobie, swoich potrzebach. Ja tak miałam w swoich byłych związkach. Angażowałam się w nie tak bardzo, że zapominałam o sobie, spalałam się dla nich. Byłam kompletnie uzależniona od mężczyzn, których kochałam. Dopiero niedawno zrozumiałam, że związki, w których byłam, były po prostu chore, a ich nieodłącznym elementem były ból i upokorzenie. Nie wiem jak jest w Twoim przypadku, bo nie napisałaś tutaj dokładnie, jak jest w Twoim małżeństwie.
Jak wygląda sytuacja obecnie? Czy mieszkacie nadal razem? Czy Ty masz jakąś pracę, czy też może jesteś na utrzymaniu męża? Czy macie dzieci?
Mirindo, myślę, że powinnaś poszukać wsparcia gdzieś na zewnątrz, u kogoś komu możesz zaufać. Może w jakieś poradni małżeńskiej. Uważam też, że powinnaś spróbować jeszcze porozmawiać z mężem. Jak już wspominałam, jeśli oboje się kochacie, to powinniście walczyć o ten związek. Jeśli jednak jego decyzja jest nieodwołalna, to chyba nie ma już na co czekać. Pozostaje Ci tylko zatroszczyć się o siebie i swoje sprawy. Poszukać dla samej siebie pomocy.
Trzymaj się dzielnie!!!