Werko dobrze, że masz Radka, wiem, że ta odległość może być dla Ciebie bardzo męcząca, ale nawet rozmowa przez telefon z kimś kto Cię kocha i rozumie jest czymś cennym, prawda? Poza tym jaka to będzie radość, gdy uda Wam się w końcu zamieszkać razem.
Prosił mnie bym porozmawiała z jego koleżanką, która jest psychologiem. Ja uważam, że to nie ma sensu; jedna rozmowa nic tu nie zmieni. Ja potrzebuje terapii, a nie jesdej rozmowy z psychologiem i to w dodatku na odległość przez Internet. Nie znam jej więc jak mam jej zaufać i się przed nią otworzyć?
Jednorazowa rozmowa może być chwilowym wsparciem, a to jest i dużo i bardzo mało. Ale myślę, że Ty bardzo potrzebujesz realnego człowieka, realnej obecności kogoś kto pomógłby Ci w procesie gojenia Twoich ran. I masz świadomość tego, że potrzebujesz terapii. A skoro czujesz wyraźnie tę potrzebę to zacznij działać. Co o tym myślisz?
Pozdrawiam ciepło