Chyba niestety coraz gorzej...
Wkurzają mnie moje zmiany nastroju.
Wkurza mnie to, że nie wiem, co mam zrobić ze sobą.
I najchętniej zniknęłabym.
Zastanawiam się jak długo jeszcze tak pociągne...
Nic mi się nie chce. Chyba załapałam totalnego doła.
Tylko co z tym zrobić?
Dziś miałam paskudny dzień... Cały, od rana do wieczora przesiedziałam w domu. Z różnych powodów, ale fakt jest faktem - siedzenie w domu sprzyja myśleniu i dołowaniu się
MAM DOŚĆ.