przez wyrodny maz » 11 sie 2007, o 11:26
---------- 00:48 11.08.2007 ----------
Witam wszystkich...
Joanno,żono...
widzę,że wystepujesz tu incognito...to znaczy nie przedstawiła¶ się dokładnie..."Problem tkwi w NIM"...jakże to podobne do Ciebie...
Do wszystkich DDA i nie tylko....czy ja dam sobie rade z takim obci±żeniem jakim jest przeszło¶ć Joanny...Ona nie napomkneła nic na ten temat...
Mianowicie zakochałem się w kobiecie,z która jak sie chciałem pierwszy raz umówic,usłyszałem..to miłe ,ale jestem zaręczona.....prawda była taka,że owszem zaręczona była z człowiekiem ,z którym była 7 lat,ale tez miała faceta na boku ,z którym była przez 3 lata oszukuj±c narzeczonego i najbliższych -do domu swojej mamy(narzeczony tam mieszkał)jezdziła na weekendy ,a w tygodniu drugie ja z niej wychodziło...zwi±zek jak tweirdzi bez uczucia...dla wrażeń....poznałem kilka szczegółow ,że oparty na łóżku był i tylko.Żyła w zakłamaniu przed całym ¶wiatem,a po tym wszystkim chciała wrócić do narzeczonego(mnie to się w głowie nie mie¶ciło,że co¶ takiego można zrobic w my¶l zasady Joanny "czego oczy nie widz± tego sercu nie żal"jak to ¶wiadczy o człowieku,ale nic zakochany nic nie widzi...).....ale pojawiłem sie ja....po dwóch latach nie mogłem zapomnieć i postanowiłem spróbować sie skontaktować raz jeszcze...i było cudownie,wzajemno¶ć ,wyrozumiało¶ć,poż±danie....zostawiłem dla Niej pracę w UK ,gdzie mi się bardzo podobało,nic nie było wazne....tylko Ona....na pocz±tku wspólnego mieszkania było ekstra-wiedziała ,że nie mogę znale¶ć pracy,cały dzień wyczekiwałem tylko na Ni±,tylko o Niej myslałem.....za jakis czas wszystko sie zmieniło ,Joanna straciła zainteresowanie seksem(a z tego co od Niej wiem tak zacz±l sie psuć Jej zwiazek z narzeczonym poprzednim...straciła po prostu nim zainteresowanie,przestał być pociagaj±cy ...potrzebowała wrazeń bo znudzona sie czuła.....z taka wiedza w mojej głowie kroiła sie powtórka scenariusza,strach,że mnie spotka to samo...to i bez takiej przeszło¶ci partnerki dotyka DDA tj.strach przed opuszczeniem,a pomy¶lcie jak to jest nasilone gdy wystepuja takie czynniki...Ja naprawdę próbuje,chcę bo kocham Ja i tylko J±,ale cholera nie można stwerdzać,że to jet we mnie tylko przyczyna....to tez przyczyna w Jej sposobie bycia...wielokrotnie zmienia zdanie co do tego jak to było gdy była z innymi facetami,raz ,że uczucie było z tym ostatnim(co Jej człowieczeństwa w moich oczach dodawało)by za chwilę to zanegować,mam wrażenie,że cały czas cos kręci ,ukrywa - nigdy nie opowiedziała mi wszystkiego tak od a do z jak ja chcę .....bo niestety ja sam sobie to wyja¶niam i to w najgorszych barwach,widzę to........nie chce tego widziec i męczyć sie bo to ból straszny....jak próbuje rozmawiać to jest stwierdzenie,że się czepiam i niepotrzebnie analizuje....
Dodatkowo Joanna w czasie,gdy straciła ochote na sex ze mn±,zaczęła zapominać,ze nie mam pracy(że zostawiłem wła¶nie dla Niej dobrze płatna,podobajaca mi się pracę) i to człowieka zmienia-wtedy potrzebuje się dużo ciepła ,miło¶ci i ...poż±dania,a zdażało sie ,że pod wpływem mojego czepiania się(naturalnego dla ludzi bez pracy).......i tutaj o Joanny cierpliwo¶ci....rzucała zastaw±,potłukła kilka talerzy,połamała stół,wielokrotnie krzyczała ,histeryzowała ...mimo,że Ja prosiłem by tego nie robiła bo kojarzy mi się to z moim domem jak byłem dzieckiem i się bałem ,wzbudzała strach we mnie i na moje pro¶by nie reagowała ,sytuacja się powtarzała wielokrotnie-ja nigdy sie do czegos takiego nie posun±łem tak samo jak nigdy nie podniosłem na Nia reki,nigdy,Ona czterokrotnie(uderzyła mnie w przypływie złych emocji).....mimo,że obiecała po pierwszym razie,że to się nie powtórzy ....to czy to jest miło¶c,że tyle tylko jak nietykalno¶ć osobista i histerie poł±czone z tłuczeniem naczyń jest łamane......dla mnie jest to nie do pomy¶lenia,że można sie posunac do takich rzeczy....mi to sie kojarzy z niebezpieczeństwem i strachem.....nie dopuszczałem w swoich wyobrażeniach zwiazku takiego scenariusza bo to złe....I jak ja mam sobie z tym wszystkim,ja bezsilny chwilami DDA...proszę DDA by spróbował to sobie wyobrazić i napisał Joannie jak sie poczuł,pomóżcie prosze wszyscy bo Ona mnie nie rozumie,nie wie jak Jej przeszło¶ć może działać i co to dla DDA znaczy..........
Prozaiczne rzeczy tupu ¶niadanie dostałem po uprzednim "wskazaniu palcem" musiałem wyja¶nić ,że miło było by gdyby Ona raz zrobiła to dla mnie(pomijaj±c dni ,w których Ona idzie do pracy-nie wymagam wtedy ,ale zdarzyło sie tak,że podczas dni wolnych dalej to ja robiłem ¶niadania,a Ona sie nie poczuła do rewanżu sama z siebie.....mi to w głowie sie nie mie¶ci bo my DDA kochamy naprawde mocno i chcemy dawać,uszczę¶liwiać,ale jeżeli samy tego nie mamy,nie ma potrzeby rewanżu w partnerze....czujemy się nieważni,mało atrakcyjni,bezwarto¶ciowi.....i to nakreca spiralę....wiele razy mówiłem Ci Asiu,że dolewasz oliwy do ognia bo tak jest.....
Kolejna sprawa z forum..."chce jechac do koleżanki,a maz jest zazdrosny".....Niestety walczyc z tym muszę ,ale nie sam powinienem być w tej walce.....Tak się składa,że to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba...jestem na dwa miesi±ce w UK w pracy,w drugim tygodniu nieobecni¶ci mojej ,żona pisze sms tre¶ci , przyjaciółka mnie do Warszawy zpraszała na weekend ,drugie zdanie....może dzieki tym wyjazdom (bo kolejny planowała do Krakowa tez przez Warszawę )czas mi szybciej zleci....Zero konsultacji ,nic ,zupełnie jakbym był nikim dla Niej .....to pierwsza sprawa...a skad zazdro¶ć ?.....z niejasno¶ci jakie wynikaja ze słów Joanny.Dwa tygodnie wcze¶niej byla w stolicy ze mna na lotnisku,potem spotkała sie z siostra i siostrzenic± by i¶ć na zakupy...jak po powrocie z Wawy pisała,że zmęczona,nałaziła sie po sklepach i wydała kupe kasy...ma do¶ć .....więc jak sie dowiedziałem to zpytałem po co Jej teraz wyjazd do Wawy skoro 2 tygodnie wczesniej była (a sama twierdzi,że nie lubi podróży ,wyjazdów,a droga jest męcz±ca,mimo,że to 100 km ,ale ze względu na nasze piękne drogi to ponad trzy godziny)czemu nie moga sie spotkac gdzie indziej,czemu przyjaciółka nie może przyjechać -Asia na to,ze w wawie to sklepy ,wyprzedaże......na lito¶ć Bosk± ja nic nie insynuuje absolutnie,ale czy to nie dziwne,nie może wzbudzić podejrzeń tym bardziej w DDA????Przecież 2 tygodnie wcze¶niej miała tego dosć ,a na kasie też nie ¶pimy,więc co to za przyczyna....plan kolejnego wyjazdu do Czestochowy z noclegiem w Wawie....to ponad moje siły ....tym bardziej,że kontakt mamy utrudniony,w weekend moge dzwonić,Ona narzekaj±c na słaby kontakt na weekend ma plan wyjazdu....a ja myslałem,że bedzie w domu by ze mna porozmawiać bo na stacjonarny telefon moge zadzwonić na dłużej....Nie tak sie powinno postepowac z DDA.....a jeżeli ktos kocha bardziej siebie niż partnera,jest egoista, brał by dużo,daj±c minimum nieadekwatne do tego co dostaje...nie ma szans na normalny zwiazek nawet nie z DDA....
Nie badż zła na mnie,że odkryłem Twoje dawne oblicze,nie jest to próba niszczenia Ciebie,ale tylko w taki sposób,szczero¶ć i przedstawienie nas samych może nam pomóc ,ktos z czytaj±cych może się wypowiedzieć ustosunkowuj±c się....bo inaczej Ty na tym forum wygladasz jak niewinna ofiara,tak± wła¶nie sie przedstawiła¶......
---------- 11:26 ----------
..........................................................