dziękuję kropelko,
moj mąż w środę otrzymał rozwód - w niedzielę przedtsawił swoim rodzicom mężatkę, z którą jest obecnie i właściwie prawie mieszka ( ona rozwodu nie ma)... a której istnienia zaprzeczał do końca... nawet na rozwodzie...
zabolało ale nie rozerwało - to znaczy że chyba przeżyję...
jestem mloda.. chce .. muszę... bedę jeszcze szczęsliwa...
ale jemu zyczę co najgorsze... żeby im nie wyszło...żeby żałował... choć to takie małe