Nie było mnie chwilke:( byłam u mojej psycholog od molestowania, zadzwonili do mojej gin. bo ja wlasciwie od nich dostalam na nia namiary...moja gin. duzo mi wyjasnila juz rzeczy, wiem ze dostane glupiego jasia:( ale i tak bardzo sie boje, poza tym czuje sie zle z tym ze jade tam po to zeby sie go pozbyc:(((((( tak dlugo na niego czekalam, mial sie urodzic w grudniu:(
Nie moge patrzec na kobiety w ciazy, na kobiety z wózkami, z dziećmi, na sklepy z odzieżą ciążową i ubrankami, ale jak tylko wyjde z domu to wszystko mnie atakuje i ten strach ze do piątku cos tfu tfu,a w piatek...
((
Wiem ze moge byc juz nudna bo ciagle mowie to samo, ale ciagle tkwie w tym strasznym stanie psychicznym i do czasu szpitala sie nie uspokoje:(