przez serca_mam_dwa » 19 maja 2009, o 00:28
Długo by pisać, ale spróbuję streścić.
W tym drugim zakochałam się jednej chwili, nigdy nie byliśmy razem ale wiem,że on cos do mnie czuł, on szukał mojego towarzystwa widywaliśmy się codziennie, patrzył na mnie inaczej niż patrzy kolega na koleżanke, całowaliśmy się. Pewnego dnia powiedział, że nic do mnie nie czuje i że wraca do byłej i że nie będziemy sie widywać, ale po miesiącu wszystko wrócio do normy i było jak wcześniej, rozmowy do rana, codzienne spotkania i tak przez 3 lata do momentu aż nie poznał swojej obecnej żony. Było to w wakacje. Wiedziałam, że to już koniec. Nienawidziłam go, wyłam tydzień, byłam zła na siebie że dałam się w to wciągnąć i na niego, że tak mnie potraktował Przedstawił mnie tej dziewczynie i myślałam że to taka miłość na całe życie. Po wakacjach ona wróciła do siebie a on znowu spędzał czas ze mną. Nagle oznajmia mi że będą mieli dziecko, że ślub itd. Czułam, że on jej nie kocha, że jest z nią bo tak wypada. Po ich ślubie nadal się widywaliśmy tylko już w towarzystwie znajomych. Twraz widujemy sie 1-2 razy w roku. Ostatnio jak się widzieliśmy na jakiejś imprezie, był sam, to nie spuszczał ze mnie oczu, patrzył jak się z mężem przytulamy, całujemy, tańczymy. Zapytał mnie czy jestem szczęśliwa to mu odpowiedziałam że tak, bardzo a on mi mówi, że nie kocha żony i że żałuje, że to się tak skończyło.
Jestem szczęśliwa z moim mężem, on jest zajebistym facetem, szanuje mnie, z resztą ja jego też, dobrze się rozumiemy. Był moim pierwszym. I właśnie tu coś nie gra, tylko nie wiem co, ja go zadowalam w 100%, nie wiem co robić