Chce to uratowac ,pomozcie...

Problemy z partnerami.

Postprzez caterpillar » 17 maja 2009, o 00:46

"I taka osoba jak Lad ,ktora absorbuje swoim problemem tyle osob..(.ma do tego prawo)... ale skoro to robi ,po co to im wypomina zamias byc wdzieczna?"

a mnie to ubodlo,ze wlasnie sobie za kazdym razem pozwala "odreagowac"
ale nie chce mi sie tego walkowac..za 2 dni wakacje :D

:slonko: :slonko: :slonko:

...zreszta po przeczytaniu dzisiejszego tematu Bianki i tak mysle ,ze te nasze sprzeczki,uniesienia to jakies zbedne pierdy..a ludzie cierpia prawdziwie :?

dobrej nocy. :kwiatek2:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Ladybird » 17 maja 2009, o 08:00

---------- 07:43 17.05.2009 ----------

Dziewczynki i tak Was kocham wszystkie :serce: .Nawe Ciebie Impresjo.
Nie wazne ,czy mnie rozumiecie ,czy nie. Bo tylko mnie to jedno tu boli ,zawsze w moich watkach ,brak zrozumienia dla mnie.
Stad troche zlosliwosci ,no juz lepiej byc wredna niz glupia.
Temat Bianki jest bardzo powazny ,znam to z wlasnego zycia. Cudem synka wyrwalam z objec smierci ,mial ciezką sepse i kilka procent szans. I pochowalam tez jego ojca niedlugo potem.
Wiem ,co znaczy cierpienie, moze dlatego tak teraz tęsknie za szczęsciem?
Wczoraj mialam urodziny ,wiec nie zagladalam .Latka plyną...
Pozdrawiam niedzielnie.

---------- 08:00 ----------

Dziewczynki ,moje zycie rzeczywiscie przypomina nowele . Przezylam juz tyle, ze naprawde sie sobie dziwie, skad we mnie jeszcze tyle wiary i optymizmu.
Staram sie zapomniec te zle chwile, choc sa takie momenty ,jak ten dzisiaj ,kiedy wszystko staje przed oczmi.
Przeczytaam tragedie Bianki i wspomnienia wrocily.
Moze dlatego mam taka psychikę i emocje?
Ja tylko prosze tu o zrozumienie, troche ciepla ,nie mam sily znosic atakow. Moja obrona jest ciagle zle oceniana, a ja traktowana jak niedojrzala dziewczynka.
Naprawde czasem mi bardzo przykro ,a ja przyszlam po pomoc, a nie po krytyke.
Pozdrawiam cieplo
Lady
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez ewka » 17 maja 2009, o 09:43

Ladybird napisał(a):Wczoraj mialam urodziny ,wiec nie zagladalam .

Lady... spóźnione, ale bardzo gorące - życzę Ci zdrowia, spokoju i niech Ci spełnia to, co ma się spełnić.

:kwiatek2: :kwiatek2: :serce2: :kwiatek2: :kwiatek2: :serce2: :kwiatek2: :kwiatek2: :serce2: :kwiatek2: :kwiatek2: :serce2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez wuweiki » 17 maja 2009, o 10:25

Ladybird choć spóźnione, ale szczere i serdeczne życzenia ...abyś odnalazła szczęście i spokój serca, nie czuła się samotna i aby każdy dzień przynosił jak najwięcej radości i Miłości!
Serdeczności!!!
Obrazek
wuweiki
 

Postprzez Ladybird » 17 maja 2009, o 10:30

---------- 10:28 17.05.2009 ----------

Dziekuje Ewcia za zyczenia.
Tak osobiscie, to bardzo Cie cenie i twoj sposob prob docierania do mnie. Nigdy nie poczulam sie osaczana ,nawet jesli mnie momentami nie rozumiesz.

Ktoras z was wyzej napisala ,ze ten pan ostatni zachowal sie w poradku.
niestety ,ale moje zdanie jest inne. Skoro mu nie odpowiadalam ,skoro bal sie rozlaki z dziecmi ,mogl do mnie nie jechac, nie spedzac ze mna weekendu ,nie okazywac mi tyle czulosci , i nagle w jednej chwili nie podejmowac decyzji o wyjezdzie, bez wczesniejszego uzgodnienia teog ze mna.
Przeciez gdby mi rano powiedzial ,jade wieczorem ,jutro chce sie spotkac z dziecmi , spytal sie kiedy mi wygodnie go odwiezc nie doszloby do tego ,do czego doszlo .Tzn. do mojego placzu i pytan.
Tak sie nie robi.
Po wyjezdznie tez powinien sie do mnie odezwac, wyjasnic ,przeprosic i zyczyc mi szczescia, a nie milczec w zaparte.
Takie zachowanie jest szczeniackie, nie swiadczy o dojrzalosci .
Poprzedni pan z krakowa, zachowal sie ok. i za to go cenie i nie mam zadnych pretensji i zalow.
Takie jest moje zdanie. I od tej pory wypowiadam tylko swoje zdania oraz sie ich trzymam.

---------- 10:30 ----------

x-yam , DZIEKUJE ,jestem wzruszona. Piekna roza, skad wiesz ,ze lubie rozowe???
Strasznie dziekuje, tak mi milo .
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez wuweiki » 17 maja 2009, o 10:35

mi tym bardziej miło, że Tobie miło..
jakoś tak spontanicznie zobaczyłam tę różę i pomyślałam, że pasuje dla Ciebie :usmiech2:
wszystkiego dobrego raz jeszcze i miłej niedzieli !
wuweiki
 

Postprzez caterpillar » 17 maja 2009, o 19:21

Majowka :!: :usmiech2: ja za 3 dni bede swietowac tlusciutka trzydzieche :wink:

ok..no to najlepszego w trakim razie :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez mahika » 18 maja 2009, o 09:22

Lad, wszystkiego dobrego. maj to najfajniejszy miesiac. ja tez juz niedługo świętuję okragłe 29 :)
pozdrawiam wszystkich.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 18 maja 2009, o 09:50

dziekuje wam wszytkim. Maj jest piekny ,a byczki urodzone w maju sympatyczne.

A tak szczerze, to okroopnie sie dzisiaj czuje. Cala sie trzęse, nie wiem ,co mi jest. Wzielam nawet jakies ziolowe uspokajacze.
Martwie sie sama soba, bo MUSZE sie wziac w garsc ,a nie moge. jak sie nie wezme, to nie bede miala z czego zyc. Musze skonczyc ,to co zaczelam ,ale to mnie przerasta.
Nie moge spac od 5 rano ,potem jestem zmeczona, za nic sie nie moge wziac.
Co robic w takim stanie? Nie mam nikogo ,kto by mi pomogl, a tylko ogromna odpowiedzialnosc na swych barkach. Ale NIE MOGE!!!
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 18 maja 2009, o 09:57

bliźniaki majowe też są ok :kwiatek:

rozejrzyj sie moze za pracownikiem, masz zle doswiadczenie ale moze znajdziesz tym razem jakiegos w porządku :?:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 18 maja 2009, o 10:01

Ladybird napisał(a):Co robic w takim stanie?

Odciąć się (na jakiś czas) od wszystkich portali randkowych, maili, gg, skypów... które prawdopodobnie wyniszczają Cię emocjonalnie. I poszukać pracownika. Tak to widzę.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 18 maja 2009, o 10:06

Mahiko, tu nie chodzi o pomoc fizyczna. ja mam kogos ,kto mi pomaga dwa razy w tygodniu. To jest nowy biznes, TYLKO JA moge wszystko zalatwic, wyszukac tanie meble ,urzadzenia, zalezc irme cateringowa, zrobic strone www, itp .itd. Do tego dom, dzieci. worzenia ich do szkoly na zajecia. Ja zwyczajnie stracilam sily, siedze dzic na necie i nic nie robie. Zwyczajnie nie potraie ,a jak nie zrobie bedzie zle.
Juz ugotowanie obiadu mnie przerasta, a co dopiero bizes. Mam jeszcze inne problemy ,z poprzednia irma budowlana, acet straszy mnie sadem ,chce jakas olbrzymia kase za to co wykonal ,bo w umowie jest pewien punkt ,ktorego nie zauwazylam . Chyba skonczy sie to w sadzie. Przestalam odbierac polecone, nie mam sily tego czytac.
Wszystko mnie przerasta.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Szafirowa » 18 maja 2009, o 10:13

Hm.
Brzmi jak bardzo zaawansowana, pełnoobjawowa depresja ...
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez mahika » 18 maja 2009, o 10:15

tez tak czasem mam. Ale zagoniłaś się chyba i teraz to normalne ze organizm, odmawia posłuszeństwa i "każe" Ci siedziec przed netem czyli ODPOCZYWAC.
ja w takich momentach zaczynam od tego co moge zrobic najszybciej, jest najlżejsze i tak sie rozpędzam.

I chciałam Ci jeszcze powiedziec dlaczego wieczory spędzam przed netem zamiast przytulac się do swojego faceta :(
poprostu go nie ma. wyjechał. jetem sama. całe dnie i noce. mówie do psa, jem z psem, oglądam tv z psem, ide na spacer z psem, chodze na zakupy z psem, zdarza sie ze po drodze mówie do psa "myslisz że kupilismy juz wszystko?" itd
no to wieczorem wchodze w net i szukam kogos kto nie jest psem.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 18 maja 2009, o 10:31

---------- 10:25 18.05.2009 ----------

Eeee, Ciebie nie mialam na mysli. ty nie jests tą wspaniala bez problemu.
Wiem ,ze borykasz sie z nimi ,sama ze soba, jestes ludzka w tym wszystkim ,jak chociazby ja.
Dobrze,ze masz psa . ja mam dzieci ,ale one maja mnie w dupie. Corka odwraca sie plecami ,jak do niej mowie, bo ja to nic a nic nie obchodzi. Zyje w swoim swiecie i swoich przyjaciol .Wiec jestem sama jak palec.
Psy sa w stadzie i tez maja mnie w dupie.
A mezczyzni ? Ci ktorzy mnie chca ,to ja ich nie chce i abarot...
Wczoraj bylam na randce ,kompletna klapa..

---------- 10:31 ----------

Mam sie odciac od netu? To juz bez sensu ,jeszcze to mnie jakos trzyma i troche nadziei ,ze nie bede sama.
Ta psychoterapia jest do kitu, nic nie daje. Gadam ,gadam, place, place, kasa na ukonczeniu, biznes nie ruszyl ,przynosze swoje maile, wpisy na forum ,tak mi kazano i co ? Nic.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości