Chce to uratowac ,pomozcie...

Problemy z partnerami.

Postprzez julkaa » 15 maja 2009, o 12:13

Megie napisał(a):
może w ciąży jesteś...


ale mi odkrycie, wiem to juz od 4 miesiecy!


:o

ja to sie znam na ludziach 8)
julkaa
 
Posty: 477
Dołączył(a): 3 maja 2008, o 20:49

Postprzez Ladybird » 15 maja 2009, o 14:03

---------- 13:57 15.05.2009 ----------

o wypraszam sobie ,nie jestem idiotka, a osoba inteligentna i myslaca i z dwojga zlego wolalabym juz byc ta wredna. Znajomi juz by mnie pradzej zaliczyli do tej drugiej grupy, bo potrafie byc zlosliwa i sie odciac. Nad tym pracowalam dlugo i troche sie zmienilam ,wtedy zostalam glupia.
Fajnie ,fajnie.
Ok ,juz lepiej chyba skonczyc ten watgek, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

---------- 14:03 ----------

Dlaczego ? Poniewaz ,jak zwykle moja ostatnia odpowiedz zostala pominieta, moj watek ,ale mnie jakby tu nie bylo. dyskusja toczy sie najlepiej beze mnie. ja tu nie istnieje, moj problem i pytanie tez nie. Zalozylam ten watek w jakims celu ,ktory sie rozplynal w trakcie analizowania mojej osoby . To jest to ! Nie wazne co ja maam do powiedzenia, niewazne ,ze chce zmian ,niewazne ,ze chodze na psychoterapie, nie wane jak tam jestem postrzegana, nic nie jest wazne.
Liczy sie wyimaginowany obraz mojej osoby i tyle. Az mnie korci was zaprosic do siebie, zebyscie mnie zobaczyly ,moje dokonania, mnie sama, jak wygladam , podgadaly ze mna... Wtedy moglybyscie mnie oceniac i tylko wtedy.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez bunia » 15 maja 2009, o 14:14

Lady...a moze pomysl dlaczego tak wazne jest dla Ciebie przekonywanie innych o swojej wartosci....zacznij od siebie....a reszta to powinna byc nieistotna....pozdrowka.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Ladybird » 15 maja 2009, o 15:40

masz racje Bunia, olac to ,olac dziwne prawa ,jakimi rzadzi się to forum.

Choc dla nikogo nie jest mile, jak jest negatywnie postrzegany.
Chyba ,ze ma zerowa wrazliwosc.
mam podejrzenia i nie tylko ja, bo tez moja psychoterapeutka mnie na to naprowadzila, jak przynioslam jej skopiowany ten watek ,ze wiekszosc z was ma niskie poczucie wartosci i szuka tu slabe osoby ,do poprawenia wlasnego ego.
Nie moje slowa, wiec prosze nie miec pretensji.
To typowe dla internetu ,nawet dla for psychologicznych.
Po co Wy tu siedzicie latami? Niektore z was, te bezproblemowe? przeciez jest tyle pasji ,innych ciekawych zajec? Po co siedzicie nocami ,kiedy powinnyscie byc w lozku ze swoim mezem ,partnerem ,przytulac sie ,kochac ,rozmawiac...
No coments..
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Abssinth » 15 maja 2009, o 15:51

Lady.....

a kiedy Ty wreszcie znajdziesz SWOJE poczucie wartosci, do tego stopnia, ze bedziesz w koncu potrafila powiedziec - JA TAK MYSLE, TO JEST MOJE ZDANIE, TO JEST MOJA OPINIA - zamiast caly czas sie podpierac slowami innych, w innych szukac potwierdzenia, w ilosci osob, ktore mowia Ci to czy tamto....

bardzo, bardzo chcialabym kiedys zobaczyc Cie z podniesiona glowa...z pelnym zaufaniem do samej siebie, swoich opinii i odczuc...

pozdrawiam cieplo,
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Sanna » 15 maja 2009, o 16:39

Ladybird napisał(a):Choc dla nikogo nie jest mile, jak jest negatywnie postrzegany.
Chyba ,ze ma zerowa wrazliwosc.


Hmmm.....
Cv... wytknęła mi poczucie wyższości w związku z byciem w terapii. Nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia, ponieważ w moim odczuciu jest równie nieprawdziwe jak zarzut, że pochodzę z Marsa albo napadam na staruszki.
Czy to oznacza, że mam zerową wrażliwość?
Ja uważam, że po prostu jestem pewna swoich odczuć.
:)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez mahika » 15 maja 2009, o 19:54

pffffffffff....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 15 maja 2009, o 21:58

---------- 21:56 15.05.2009 ----------

nie mówiłam...standardzik.....
w sumie to napisałam dużo więcej ale to chyba nie ma sensu...nie mam w zwyczaju nikogo oceniać negatywnie.... znikam
:?

---------- 21:58 ----------

tylko jeszcze jedno ale.....nie wierze w ani jedno słowo z ta Twoja psycholg...to troche śmieszna forma obrony....wytłumaczalna u 16 latki ( w takim wieku tez mi sie zdarzało)
"Trzymcie" się ciepło 8)
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 16 maja 2009, o 00:03

Sanna napisał(a):DAĆ CZASOWI CZAS jest jedną z najmądrzejszych rzeczy jakie czytałam.

Tylko tak czasami trudno... bo to by się chciało, żeby OD RAZU nam się dobrze działo. Że jak już coś wiemy, to to od razu ma się wcielić w życie, w umysł, rozum, serce. Nie ma, niestety lub stety... trzeba dojść, a to zwykle żmudna i trudna droga. I trzeba wierzyć, że ten CZAS nie jest naszym wrogiem. No bo nie jest... pomijam pojawiające się kurze łapki i siwiejące włosy;))
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 16 maja 2009, o 17:35

"Po co Wy tu siedzicie latami? Niektore z was, te bezproblemowe? przeciez jest tyle pasji ,innych ciekawych zajec? Po co siedzicie nocami ,kiedy powinnyscie byc w lozku ze swoim mezem ,partnerem ,przytulac sie ,kochac ,rozmawiac...
No coments.."


po to ,zebys mogla walkowac ta swoja "brazylijska telenowele"

moj partner nocami zazwyczaj pracuje wiec ja na przyklad rozladowuje swoje napiecia sexualne na forum :roll:

(Lad wiem,ze za kilka godzin bede zalowala,ze tak ostro Ci pojechalam ale cholera najpierw masz pretensje ,ze ludzie nie sa w stanie ci tu pomoc a teraz..ze co,ze ktos CHCE ci pomoc,CHCE ofiarowac swoj czas???)

wkurzylam sie ..powoli przechodzi ..przepraszam i powodzenia.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 16 maja 2009, o 18:32

caterpillar napisał(a):wkurzylam sie ..powoli przechodzi ..przepraszam i powodzenia.

Tak to z tym wkurzaniem jest, że po ludziach lubi łazić. Lady zdaje się też odwiedziło, że nam tutaj nocne markowanie wytknęła;) Szkoda nerw;) na drobiazgi :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 16 maja 2009, o 19:41

no ewo ja mysle ,ze Lad raczej powatpiewa w zwykla bezinteresonosc czy zyczliwosc..to ,ze czasm wole usiasc i pogadac z kims kto tego potrzebuje niz gapic sie w tvke..a kiedy mam ochote na spacer to ide,
forum nie jest sposobem na nude !(dla mnie).
I taka osoba jak Lad ,ktora absorbuje swoim problemem tyle osob..(.ma do tego prawo)... ale skoro to robi ,po co to im wypomina zamias byc wdzieczna?

ok chyba zbaczam Wam z tematu sorry,uciekam

pozdrawiam.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Gaba » 16 maja 2009, o 20:16

Teraz Lady to było nie fair. Śledzę Twoj wątek z ciekawości.
Wiem,że najlepszą obrona jest atak ale z tym dowartościowaniem się na forum kosztem Twojej osoby to już przegiełaś.
Zachowujesz się jak rozkapryszona dziewczynka ,ktora przyklaskuje osobom na "tak" a tupie nóżką na te na "nie".
Mam swoje powody aby być na tym forum i dodam,że na tę chwilę jestem w szczęśliwym związku i mam życie poukładane oraz,że śpię ze swoim partnerem w jednym łóżku itp itd.
Jeszcze raz powtórzę -jestes egzaltowana i to jest przyczyną większości Twoich problemów.
Gaba
 
Posty: 121
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 17:14
Lokalizacja: Polska

Postprzez bunia » 16 maja 2009, o 20:31

....no to ktos tupnal noga.....nazywanie rzeczy po imieniu nie sa popularne....ale cenne....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 16 maja 2009, o 23:25

caterpillar napisał(a):no ewo ja mysle ,ze Lad raczej powatpiewa w zwykla bezinteresonosc czy zyczliwosc.

Jej wątpliwość - jej problem;) Wiesz, ja tutaj jestem "od zawsze" (haha, koszmarny dowcip, haha)... i kiedyś mi się też wydawało, że muszę komuś coś udowodnić. Na dzisiaj doszłam do tego, że nie, nie muszę. Fantastyczne uczucie i polecam serdecznie;) I myślę jeszcze, że ktoś rozemocjonowany, krytykowany i pouczany będzie chciał w jakiś sposób się odgryźć... jeśli mu to w jakiś sposób pomogło, ja to spoko biorę na klatę;))
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości