cvbnm napisał(a):zastanawiam sie nad tym co terapia tak na prawde robi z ludzmi, bo mam wrazenie ze terapeutyzuje sie ze zdolnosci do kochania, kastruje z wielu uczuc ktorymi sie potem pogardza. oto ci co kochaja sa teraz naiwni, a my wyleczeni, juz wiemy, ze to iluzja.
Miałam się nie odzywać w tym wątku, ale po przeczytaniu twojego postu nie jestem w stanie. Usprawiedliwiam się tylko tym, że nie jest on skierowany do Lad.
Co daje terapia? Można to przeczytać w wielu wątkach na forum, ale powiem za siebie: daje szczęśliwe życie bez dołów, bez lęków, szansę dostrzeżenia i przeżycia miłości i bliskości, uniknięcia bólu który ludzie sprawiają sami sobie albo noszą w sobie, daje cudowne ( dla mnie) zadowolenie z życia.
I w mojej opinii zdecydowanie wzbogaca.
Tak jak pisałam wcześniej, twoje opinie są nieraz bardzo interesującymi koncepcjami filozoficznymi i konstrukcjami myślowymi zaskakującymi nieraz przewrotną logiką, ale pamiętajmy o miejscu w którym się znajdujemy. Uważam, że takie wypowiedzi są ciekawe, myślenie dla samego procesu myślenia jest cudowne, ale gdy dyskusja toczy się między osobami o mocnej, zdrowej, zrównoważonej konstrukcji wewnętrznej. A to forum skupia, w dużej mierze, raczej inną grupę.
Uważam, że w wypadku takiego akurat forum , wyrażanie opinii takich jak twoja jest szkodliwe. Zresztą mówi o tym regulamin. Przejaskrawiam, bo twoja wypowiedź nie jest oczywiście namawianiem wprost, ale .....
To co powiedziałaś ruszyło mnie tak, bo na podstawie osobistych nie przemyśleń a doświadczeń ( baaardzo podobnych do tego co pisala Carita) , głęboko się z tym nie zgadzam.
,,Niedozwolone jest namawianie do całkowitej rezygnacji z fachowej pomocy: lekarza, psychologa, pedagoga, terapeuty, itp. Grupy wsparcia nigdy nie mają na celu zastąpić ekspertów, najlepsze rezultaty przynosi połączenie pomocy profesjonalnej i nieprofesjonalnej."
Howgh, wyraziłam opinię.