Witaj Lad ponownie
Może od razu napiszę, ze nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi.
Chciałam tylko powiedzieć, jak ja bym odebrała takie zachowanie, jak twoje, gdybym była na miejscu tego nowego znajomego.
Uciekłabym.
ja uważam, ze jesli się kogoś pozaneje dopiero, to wszelką natarczywość bardzo brzydko wygląda. Moge kogoś lubić, może mi przyjemność sprawiać rozmowa z tą osobą, oraz przebywanie w jej towarzystwie, ale zawsze chcę miec takie swoje osobiste pole. Jesli mówię np, ze za szybko, że nie chcę udzielać żadnych wyjasnień, ze nie ccę się tłumaczyć i rozkminiać, to oczekuję, ze moje słowa będą respektowane. Bez podania przyczyny. I nie ma to nic wspólnego z brakiem szczerości, albo krętactwem. Nie zgodziłabym się na takie przesłuchania, a wszelkie nalegania odebrałabym jako atak i jeszcze bardziej bym się zacięła. O ile całkiem nie zniechęciła.
Nie wiem, czy Twój nowy znajomy ma tak samo, jak ja. Moze nie.
Nie bardzo wiem, co chcesz ratować?
No ale jesli chcesz to radzę całkowicie zamilknąć. Nie pisać, nie wysyłać meili, a przede wszystkim - przestać osaczać.
Ktoś mi kiedyś dawno temu powiedział, zę nie ma nic gorszego na świecie niż nachalna kobieta. Ja sobie to wzięłam do serca.
Lad- to, ze pragniesz miłości i bezpiecznego związku, to nic złego, ani zdroznego. To zupełnie naturalne. Natomiast, to, ze wymagasz od dopiero poznanego człowieka, zeby Ci to natychmiast dał, bo Ty tego chcesz, a jak nie to będziesz bardzo smutna i zraniona- to już nie jest w porządku.
No i powiedz- tak z ręka na sercu- naprawdę chcesz wiedzieć? Chcesz znać najdrobniejszy szczegół? A jesli coś w Tobie mu się nie spodobało? Chcesz takiej brutalnej szczerości? A potrzebne Ci to do czegoś?
Rozumiem, ze wolałabyś znać prawdę, ze chciałabyś wiedzieć, czy masz jeszcze w to inwestować, czy szukać nowej znajomości ( bo tak przecież robisz, prawda? ), ale może warto troche poczekać?
Życzę Ci jak najlepiej, aż mi przykro patrzeć, jak psujesz jedno za drugim.
Natarczywością, pretensjami, wieczymi żalami, wiecznymi rozterkami...
Powtórzę jeszcze raz na koniec, to co mnie osobiscie utkwiło w głowie- Nie ma nic gorszego od nachalnej kobiety.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
P.S. Jak tam nowa inwestycja?