żal

Problemy z partnerami.

Postprzez Magda » 6 maja 2009, o 19:53

Jestem całkowicie za opcia odważna i ciekawą zarazem.Nie daj sie.Pokaż swoj silny charakter ;o) A owy facet dostanie to na co zasłużył.Pozdrawiam cieplutko
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez lili » 6 maja 2009, o 20:16

faceci...tchórze i pajace... (przepraszam nietchórzy i niepajacy :D )

ja bym zawiozła mu do pracy skoro nie ma ochoty sie pofatygować. Będzie mu głupio przed ludźmi z pracy, będzie miał zagwozdkę jak to stamtąd zabrać, będzie miał problem, bedzie miał kłopot... odzywa sie we mnie ta mściwa ja...

zrób to co dla Ciebie najwygodniejsze. nie masz obowiazku katować się widokiem tych szpargałów

ps. co do spotykania się z tą dziewczyną czy też dzwonienia do niej żeby odebrała rzeczy swojego księcia- nie uważam, żeby to było wrednosukostwo kontaktować się z nią. Ja byłam swego czasu, pisałam już o tym, wdzięczna swojej poprzedniczce, że zadała sobie trud żeby mnie poznać i uświadomic mi kłamstwo w którym zyłam. Inna sprawa, że nie posłuchałam jej dobrych rad

pozdrawiam

li
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez cvbnm » 6 maja 2009, o 20:19

mam nadzieje ze mu chociaz odpisalas w rodzaju 'twoja bezczelnosc przekracza granice mojej tolerancji, rozumiem ze mam znalezc inny sposob aby ci dostarczyc te rzeczy? moze rownie bezczelny?"

to meczace ...
dla osoby takiej jak np ja czyli uleglej, to by bylo swietne wytlumaczenie "a widzisz? NIC nie "mozesz""

i dalej bym siedziala placzac nad swoim losem
i poplakiwalabym czytajac jak to np zdradzona kobieta rozwalila bylemu samochod, myslac sobie "ta to ma charakter, nie jak ja, klucha" i uswiadamiajac coraz bardziej, ze wlasnie robie za ofiare, zamiast decydowac i dzialac samodzielnie.

eh, wspolczuje...
zycze ci zebys sie wsciekla i zrobila zdecydowany ruch
cvbnm
 

Postprzez matylda » 6 maja 2009, o 21:31

Zrobiłam to! Szok!
Najpierw wysłałam sms do niego, że jest bezczelny... dokładnie to, co sugerowała cvbnm - spodobało mi się to i idealnie pasowało do sytuacji Dziękuję :buziaki:

A następnie do niej. Przedstawiłam się i grzecznie poprosiłam o pomoc w załatwieniu tematu, żeby w jakiś sposób na niego wpłynęła. I dodałam też, że tylko ze względu na szacunek do czyjejś własności nie wyrzuciłam jeszcze tych rzeczy na śmietnik.

Ale mi serce wali!
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez cvbnm » 6 maja 2009, o 21:33

juhu!

:))
brawo!
cvbnm
 

Postprzez lili » 6 maja 2009, o 21:35

No ale matyldaaaaaaaaaaa!!!

a ona co?

:D
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez matylda » 6 maja 2009, o 21:38

No proszę!
Zadzwonił do mnie!
Za 15 minut przyjedzie...

Heh, jednak można...
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez impresja » 6 maja 2009, o 21:40

:oklaski:
impresja
 

Postprzez woman » 6 maja 2009, o 21:45

Nooooo Matylda!!! Szacun :D
:ok:
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez limonka » 6 maja 2009, o 21:47

wow..jestem z ciebie DUMNA:) czasem widocznie trzeba krotko i konkretnie....szczegolnie z osobnikami jak twoj eks!!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez pysiunia » 6 maja 2009, o 21:49

I zadzialalo skutecznie :) :ok:
Avatar użytkownika
pysiunia
 
Posty: 94
Dołączył(a): 20 kwi 2009, o 22:19
Lokalizacja: z mojej przystani

Postprzez Magda » 6 maja 2009, o 21:51

Yes, yes, yes :D GRATULUJE :oklaski:
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez matylda » 6 maja 2009, o 22:17

I już po!
Wszedł wkurwiony na maksa, nawet nie powiedział "cześć".
Zapytał tylko, co mu spakowałam i zdziwiony, czemu tego tak dużo.

Śmierdział alkoholem!

Zabrał wszystko i wyszedł obrażony.

Cała się trzęsę.
Muszę ochłonąć.
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez woman » 6 maja 2009, o 22:22

No patrz, popsułaś mu idealny plan.
Uwił sobie panicz nowe gniazdko, ale mial bidula sentyment do starego, jak również do jego mieszkanki.
Mamiąc ją pięknymi słówkami, nie spodziewał się ptaszek, że piękna Słowikowa też ma pazurki i certolić się nie będzie.
Dobrze zrobiłaś, nie miej wyrzutów. Niech się cieszy, że jego manele nie wylądowały w koszu.
Ochłoniesz i przyznasz mnie/nam rację.
A teraz zrób sobie rozpieszczającą kąpiel, poczytaj książkę, albo obejrz durna komedię, cokolwiek, co sprawi Ci przyjemność.
trzymaj się
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez lili » 6 maja 2009, o 22:38

matylda

zapewne jest Ci mimo wszystko w głębi duszy przykro że wpadł obrażony jak osa, jak po ogień i juz go nie ma. jak normalna miękka baba liczyłaś pewnie w głębi serca na to, że będzie miękki, przepraszający, kajający się w żalu i w ogóle na kolanach. Co nie?

Jego reakcja moim zdaniem świadczy o tym, że go zaskoczyłaś swoją prośbą i zachowaniem.

Czyż on wcześniej nie zaskoczył Cię bardziej?

Jeszcze daleko do tego żeby było między Wami 1:1

Jesteś bardzo dzielna, bardzo bardzo dzielna.

I dobrze, że odbyło się szybko i krótko. Nie będziesz się dodatkowo szarpać z emocjami.

Teraz zaczyna się nowa część Twojego życia. Bez tych wszystkich jego drobiazgów będzie Ci dużo łatwiej!

pozdrawiam ciepło :)

lili
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 355 gości