Już 3 tydzień biorę ten lek. Psychiatra przypisał mi go m. in. na wyrównanie nastroju, by zminimalizować wahania - miałam doła, potem głupawkę, potem znowu dół i tak na okrągło.
Przez pierwszy tydzień byłam bardzo senna, mogłam spać zawsze i wszędzie. Potem było kilka dnia powera, ale trwało to krótko.
Ostatni tydzień jest dla mnie ciężki. Chodzę zdołowana, non stop chce mi się płakać. Piątek był tragiczny - w ogóle nie wstawałam z łóżka. W sobotę poszalałam trochę na zakupach, ale ta "terapia" okazała się bardzo kosztowna i niestety krótkotrwała.
Dzisiaj znów jest gorzej. Boję się, że wieczorem, a najpóźniej jutro znów przyjdzie kryzys.
Mam pytanie: czy ktoś brał te tabletki? czy takie objawy są normalne? Wizytę w poradni mam dopiero w połowie maja i szczerze mówiąc nie spodziewałam się cudów, ale liczyłam, że te tabletki trochę mi pomogą.
---------- 19:45 ----------
matylda napisał(a):Boję się, że wieczorem, a najpóźniej jutro znów przyjdzie kryzys.
I stało się
Pieprzone demony! Nie potrafię się od nich uwolnić!
Jestem zmęczona, nie mam już siły...