Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **lili** » 3 maja 2009, o 16:58

wyjechałam, miałam odreagować, było...miło i fajnie. I co z tego. Nie umiem przestać myśleć i wcale nie jest dobrze. Myśli siedzą i nie chcą pójść. Mam wrażenie że im bardziej staram się być dzielna i zacząć dalej normalnie żyć, tym bardziej mi to nie wychodzi. Tym bardziej wmawiam sobie coś, czego nie ma. Wcale nie jest mi lepiej i czas jeszcze nie zaleczył ran a mija właśnie 6 tygodni i ja się czuję coraz gorzej. Tak cholernie mi czegoś brakuje. Czegoś. Jego.

przez **KATKA** » 3 maja 2009, o 17:12

6 tygodni to krótko....przez pierwsze miesiecy trzeba ze soba walczyć.....dopiero później spokój przychodiz sam...nawet nie wiemy kiedy :*

przez **undset1** » 3 maja 2009, o 20:16

myślę lili że zakładanie co drugi dzień nowego wątku jest bez sensu -...

przez **julkaa** » 3 maja 2009, o 20:20

a ja myśle, ze jednak ma sens

przez **undset1** » 3 maja 2009, o 20:48

oczywiście że ma sens pisanie, ale przecież lili pisze o tym samym co w poprzednim wąku ktory jest odrobinę nizej...

lili, ja rozumiem że nowy watek jest lepiej widoczny ale jeśli kogoś interesuje twoja historia to znajdzie i przeczyta..

pozdrawiam

przez **woman** » 3 maja 2009, o 21:00

Popieram undset.
Lili założyła już chyba piąty wątek w tym dziale, a każdy praktycznie o tym samym.
Pozdrawiam.

przez **ten_z_przeciwka** » 3 maja 2009, o 22:33

undset, woman: co się stało, to się nie odstanie. Wątek powstał i trudno...

lili:
Myślę, że to kwestia reorganizacji dziennej rutyny. Teraz po rozstaniu mam mnóstwo czasu, z którym nie wiem co zrobić i nie zawsze potrafię go pożytecznie wykorzystać. Pojawiają się myśli, jak to razem zabijaliśmy nudę, jak wspólnie ostatnio byliśmy w tym miejscu, z tym znajomymi...
Trudno tak na zawołanie z siebie wypluć tyle wspomnień. Staram się go wypełnić nauką, pracą. Planuję remont w mieszkaniu, żeby jakoś myśli skierować na coś innego, ale po chwili i tak moja uwaga mimowolnie zawraca np. w kierunku nadchodzących wakacji, które mieliśmy już zaplanowane, a teraz... Teraz w zasadzie wydają się zbędne.
Nie pękaj lili, czas leczy rany

P.S. A może ktoś ma wolne na przełomie lipca i sierpnia i chciałby się wybrać na Przystanek Woodstock?

Propozycja jak najbardziej realna

przez **mahika** » 4 maja 2009, o 09:25

---------- 09:23 04.05.2009 ----------

te forum jest inne od wszystkich, a zadna z was nie jest moderatorem, których tu na szeczescie nie ma.
niech kazdy pilnuje siebie
uwazam ze jesli lili miała ochote załozyc nowy wątek to jej sprawa. bede chiała załozyc 10 wątków to załoze. nawet o tym samym.

---------- 09:25 ----------

ten_z_przeciwka, ja na pewn jade na woosdstock. 13 raz

przez **lili** » 4 maja 2009, o 09:33

spokooooooooojnie

przepraszam wszystkich urażonych moją ekspansywnością.
Poprosiłam admina o usunięcie wątku i będzie po sprawie, czysto i schludnie. A tych, którzy byli uprzejmi się zainteresować, przepraszam z góry, że Ich wpisy znikną. I bardzo za nie dziekuję.

pozdrawiam i miłego dnia

lili

przez **ten_z_przeciwka** » 4 maja 2009, o 16:52

1. A ja jestem za tym, żeby ten wątek trwał. Tak na przekór! A co?!

2. Ah, mahiczko, bądź zatem moim mentorem

przez **woman** » 4 maja 2009, o 16:52

mahika napisał(a):---------- 09:23 04.05.2009 ----------

te forum jest inne od wszystkich, a zadna z was nie jest moderatorem, których tu na szeczescie nie ma.
niech kazdy pilnuje siebie
uwazam ze jesli lili miała ochote załozyc nowy wątek to jej sprawa. bede chiała załozyc 10 wątków to załoze. nawet o tym samym.

ależ bardzo Cię proszę

i koniecznie o tym samym, będzie lepszy efekt

Ps. "to forum Mahiko"

Lili, nie chciałam Cię urazić, po prostu tak jest łatwiej i przejrzyściej dla innych użytkowników, kiedy wątki są w miarę możliwości tematycznie podzielone.
Pozdrawiam Cię ciepło.