Do lipca też damy radę;)
A masz ochotę tutaj jeszcze pogadać? Bo mam wrażenie, że nie za bardzo... a ja tak ciągnę Ciebie - może na siłę, może wbrew Tobie. Nie krępuj się, jakby co... umiesz powiedzieć wprost: odwalcie się? Nie czujesz się tak jakoś zmuszany czy może raczej zobowiązany? Jeśli tak - powiedz.
Kolorowych snów;)
mroki ...
przez 1973 » 23 kwi 2009, o 23:02
...rozmawiać zawsze lubię i nie zmuszam się na siłę ani nic podobnego ... 
Czasami trudno jest pisać tym bardziej o tych samych myślach.
Wiem ze z M nic by i tak nie wyszło (jej zachowanie), szkoda... lecz to co czuje nadal do niej jest silne...
Ciężko jest mi również z samym sobą. czuję się taki malutki, niepotrzebny a przede wszystkim to uczucie samotności...powoli mnie przytłacza.
Niestety muszę na co dzień grać ze jest OK... lecz tak naprawdę mam ochotę wstać i zniknąć ... tak po prostu odejść i zapomnieć.
Jak widać wszystko jest do "D"i z dnia na dzień bywa gorzej. Może lepiej dać się ponieść tej fali emocji ...
...zagubiony, samotny i pogrążający się we własnym mroku...
...ciepło pozdrawiam
Czasami trudno jest pisać tym bardziej o tych samych myślach.
Wiem ze z M nic by i tak nie wyszło (jej zachowanie), szkoda... lecz to co czuje nadal do niej jest silne...
Ciężko jest mi również z samym sobą. czuję się taki malutki, niepotrzebny a przede wszystkim to uczucie samotności...powoli mnie przytłacza.
Niestety muszę na co dzień grać ze jest OK... lecz tak naprawdę mam ochotę wstać i zniknąć ... tak po prostu odejść i zapomnieć.
Jak widać wszystko jest do "D"i z dnia na dzień bywa gorzej. Może lepiej dać się ponieść tej fali emocji ...
...zagubiony, samotny i pogrążający się we własnym mroku...
...ciepło pozdrawiam
-
1973 - Posty: 115
- Dołączył(a): 2 cze 2007, o 23:42
- Lokalizacja: ... mroku
przez ewka » 24 kwi 2009, o 09:31
---------- 09:13 24.04.2009 ----------
Rozumiem. Widzę, że Twoje mroczne myśli biegną cały czas tym samym torem... ona, malutki ja i samotność. Na nią pewnie wpływu nie masz, ale Twoje maleńkie ja i samotność może się zmienić - któż to wie, co nas spotka jutro? Co czeka za rogiem? Nie warto znikać, bo nigdy nie wiadomo.
To wcale nie jest takie "niestety"... bo to spina i jakoś moblizuje nawet wbrew sobie - a spiąć Cię musi do lipca. Wiesz, że potem świat może stać się całkiem znośny? Wierzysz w to?
Ściskam serdecznie
---------- 09:31 ----------
"Przywiązanie do sposobu myślenia bywa silniejsze niż przywiązanie do życia. I odrzucamy informacje, które niosą nam nadzieje."
A gdybyś chciał spojrzeć na cały artykuł, to jest tutaj.
http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co ... ki-mozemy/
Rozumiem. Widzę, że Twoje mroczne myśli biegną cały czas tym samym torem... ona, malutki ja i samotność. Na nią pewnie wpływu nie masz, ale Twoje maleńkie ja i samotność może się zmienić - któż to wie, co nas spotka jutro? Co czeka za rogiem? Nie warto znikać, bo nigdy nie wiadomo.
1973 napisał(a):Niestety muszę na co dzień grać ze jest OK
To wcale nie jest takie "niestety"... bo to spina i jakoś moblizuje nawet wbrew sobie - a spiąć Cię musi do lipca. Wiesz, że potem świat może stać się całkiem znośny? Wierzysz w to?
Ściskam serdecznie
---------- 09:31 ----------
"Przywiązanie do sposobu myślenia bywa silniejsze niż przywiązanie do życia. I odrzucamy informacje, które niosą nam nadzieje."
A gdybyś chciał spojrzeć na cały artykuł, to jest tutaj.
http://www.charaktery.eu/artykuly/Po-co ... ki-mozemy/
-
ewka - Posty: 10447
- Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16
przez ewka » 26 kwi 2009, o 12:48
Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbywał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik światła mówił "tak", kiedy chciał powiedzieć "nie".
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła. Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem.
- Paulo Coelho
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbywał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik światła mówił "tak", kiedy chciał powiedzieć "nie".
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła. Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem.
- Paulo Coelho
-
ewka - Posty: 10447
- Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16
przez 1973 » 29 kwi 2009, o 23:43
... dziękuję wam bardzo gorąco za poświęcony czas i ciepłe słowa. 
...ewka
...wybacz zawiodłem
Lecz niestety moje życie nie zmieni się, muszę znowu zakopać się głęboko i otoczyć murem nie dopuszczać nikogo do siebie ... ani niczego nie czuć , nie pragnąć...
To że jestem wrażliwy, sympatyczny, zaradny, przystojny ... to nic nie zmieni że moja dusza jest smutna (taka od urodzenia) ... a ludzie nie lubią smutnych ludzi.
Taki mój los... brzmi to zapewne zbyt melodramatycznie lub dziecinnie.
Ciężko jest mi to pisać ale chyba tak będzie najlepiej ... zapomnienie
"""
Człowiek dozwolony kłamca, niewolnikiem prawdy.
Czy zdąży się odkryć przed sobą?
Odsłonić życie niezrozumiałe dla innych?
Największy egoista, a żal mu Samotności,
a przecież ona wróci, jak najwierniejszy pies,
by czytać w jego oczach
tęsknotę za tym, czego nie ma.
Świat nigdy się nie zmieni.
Trawa zawsze będzie zielona,
niebo - niebieskie.
Ludzie zawsze będą fałszywi,
a ich spojrzenia tak ciężkie.
Dlaczego mój krzyk
obija się o mury echa.
Nawet ono nie słucha,
i nikt już nie czeka
A może ja nie istnieję,
a strach jest tylko złudzeniem.
I nie ważne czy wołam,
czy cicho w kącie siedzę.
Może nigdy mnie nie było
i nigdy nie będzie...
"""
muszę zniknąć tak na zawsze ... ostatecznie
...ewka
...wybacz zawiodłem
Lecz niestety moje życie nie zmieni się, muszę znowu zakopać się głęboko i otoczyć murem nie dopuszczać nikogo do siebie ... ani niczego nie czuć , nie pragnąć...
To że jestem wrażliwy, sympatyczny, zaradny, przystojny ... to nic nie zmieni że moja dusza jest smutna (taka od urodzenia) ... a ludzie nie lubią smutnych ludzi.
Taki mój los... brzmi to zapewne zbyt melodramatycznie lub dziecinnie.
Ciężko jest mi to pisać ale chyba tak będzie najlepiej ... zapomnienie
"""
Człowiek dozwolony kłamca, niewolnikiem prawdy.
Czy zdąży się odkryć przed sobą?
Odsłonić życie niezrozumiałe dla innych?
Największy egoista, a żal mu Samotności,
a przecież ona wróci, jak najwierniejszy pies,
by czytać w jego oczach
tęsknotę za tym, czego nie ma.
Świat nigdy się nie zmieni.
Trawa zawsze będzie zielona,
niebo - niebieskie.
Ludzie zawsze będą fałszywi,
a ich spojrzenia tak ciężkie.
Dlaczego mój krzyk
obija się o mury echa.
Nawet ono nie słucha,
i nikt już nie czeka
A może ja nie istnieję,
a strach jest tylko złudzeniem.
I nie ważne czy wołam,
czy cicho w kącie siedzę.
Może nigdy mnie nie było
i nigdy nie będzie...
"""
muszę zniknąć tak na zawsze ... ostatecznie
-
1973 - Posty: 115
- Dołączył(a): 2 cze 2007, o 23:42
- Lokalizacja: ... mroku
przez ewka » 3 maja 2009, o 13:31
---------- 12:21 30.04.2009 ----------
Smutno. Taką mam niezgodę na poddawanie się... ale co z tego...
Trzymam kciuki Wojtek za... za Ciebie.
---------- 01:07 01.05.2009 ----------
Dobrej nocy i kolorowych snów
---------- 13:31 03.05.2009 ----------
Słucham dzisiaj tej trąbki, i słucham... i nie mogę przestać.
Pozdrówka Wojtek
Smutno. Taką mam niezgodę na poddawanie się... ale co z tego...
Trzymam kciuki Wojtek za... za Ciebie.
---------- 01:07 01.05.2009 ----------
Dobrej nocy i kolorowych snów
---------- 13:31 03.05.2009 ----------
Słucham dzisiaj tej trąbki, i słucham... i nie mogę przestać.
Pozdrówka Wojtek
-
ewka - Posty: 10447
- Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16
przez sikorkaa » 3 maja 2009, o 15:16
roczniku, specjalna dedykacja dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=zztoNCV2dpE
moze juz starczy tego uzalania sie, co?? do pracy chlopie, do pracy - nad soba mlody jestes, tyle jeszcze przed Toba. powinela Ci sie noga w malzenstwie - ok, zdarza sie. no ale ile to jeszcze bedziesz walkowal?? zal mi Cie, bo ciagle tkwisz w tym swoim dole. dobrze Ci z tym?? nie sadze. cudne wiersze, tudziez teksty piosenek wstawiasz w tym watku .. tyle tylko, ze zastanawiam sie po co?? malo jeszcze lez wylales?? moze cos optymistycznego tym razem?? nakrecasz sie tylko i stad to Twoje samopoczucie.
'... o boze jak mi zle ... o boze jak mi zle ... o boze jak mi zle ... '
a ja sie pytam ... o boze ile mozna ... ??
http://www.youtube.com/watch?v=zztoNCV2dpE
moze juz starczy tego uzalania sie, co?? do pracy chlopie, do pracy - nad soba
mlody jestes, tyle jeszcze przed Toba. powinela Ci sie noga w malzenstwie - ok, zdarza sie. no ale ile to jeszcze bedziesz walkowal?? zal mi Cie, bo ciagle tkwisz w tym swoim dole. dobrze Ci z tym?? nie sadze. cudne wiersze, tudziez teksty piosenek wstawiasz w tym watku .. tyle tylko, ze zastanawiam sie po co?? malo jeszcze lez wylales?? moze cos optymistycznego tym razem?? nakrecasz sie tylko i stad to Twoje samopoczucie.
'... o boze jak mi zle ... o boze jak mi zle ... o boze jak mi zle ...
'
a ja sie pytam ... o boze ile mozna ... ??
- sikorkaa
Powrót do Problemy w związkach
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości