pomóżcie mi to przerwać

Problemy z partnerami.

Postprzez smerfetka0 » 2 maja 2009, o 22:53

z pewnością, najgorzej się wyrwać i nie wrócić mimo że on będzie znowu za mną łaził. a będzie. ja to wiem.
a ja nie potrafię się wyrwać, nie wtedy gdy tyle czuję
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez chmurka » 2 maja 2009, o 23:08

---------- 23:06 02.05.2009 ----------

musiałabyś się zdecydować i na jakiś czas zerwać z nim wszelkie kontakty by ochłonąć jak masz taka możliwosc to ja bym sie nie zastanawaia, martwie sie ze on moze cie wykorzystac, a pozniej zostawic sama jak nadazy sie ktos inny... oby nie

---------- 23:08 ----------

mimo wszystko dobranoc, ja sie kładę bo jutra z rana do mamy ide Trzymaj sie ciepło i naprawde te forum czyni cuda:)
chmurka
 
Posty: 69
Dołączył(a): 2 maja 2009, o 17:17

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 10:02

jakiś smutek mnie przepełnia..
chciałabym wszystko sobie wyjaśnić i być spokojna i móc się denerwować maturą, ja się dziś w ogóle nie boje

zawsze panikowałam i było ok. a teraz. jak by jej jutro nie było. wkurza mnie to.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez chmurka » 3 maja 2009, o 10:07

to dobrze, mnie zżerał strach przed matura pisemna i poszlo mi tak se, a jak na ustna odpuscialm troche to same 5 :P dasz rade trzymam kciuki!
chmurka
 
Posty: 69
Dołączył(a): 2 maja 2009, o 17:17

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 10:08

zawsze przed wszystkim panikowałam, przeżywałam.. a jak odpuszczałam to była katastrofa. a teraz? jak bym się pogodziła z najgorszym
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez April » 3 maja 2009, o 10:31

i tez jest mi wszystko jedno
April
 

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 13:09

dostałam wytrzeszczu oczu na to co przeczytałam :shock:

rozmowa, wyjaśnianie, szczere do bólu słowa. i się dowiedziałam że za dużo oczekuje, bo on mi nie może powiedzieć czy będziemy ze sobą czy nie, że jestem koleżanką jak narazie, że być może się to zmieni i on wcale nie twierdzi że nie chce zmiany ale to się musi rozwinąć a nie że albo związek i staramy się o to by się już związek rozwijał albo nic... :shock:


właśnie dostał "po głowie" za swoją głupowatość. Ja nie chciałam związku, chciałam być jedną jedyną taka koleżanką i żeby się o mnie starał i zmierzał ku lepszemu stopniowo. :shock:

a ten taaaaaakieeee gałyyyy... że w takim razie chce się o to starać, że tylko ze mną ma takie stosunki i nie chcę mieć narazie z nikim innym, że będzie bardziej o mnie zabiegał, że będzie wreszcie nie tyle "brał", co i "dawał"



:shock: nie dowierzam :shock:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez chmurka » 3 maja 2009, o 14:17

czyli wkoncu chodzisz z bananem na twarzy :D pozazadroscic
chmurka
 
Posty: 69
Dołączył(a): 2 maja 2009, o 17:17

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 14:37

może nie z bananem :)

ale się uspokoiłam

mam do tego pewien dystans. ale miło było usłyszeć to wszystko. bo ja sobie nie wyobrażam że teraz nagle miałby być związek i że idę z nim za rękę albo gdzieś mnie zabiera do swoich znajomych..sama bym go też nie mogła zabrać

za wcześnie na to wszystko, ale oczekuje typowego "kręcenia" jak to się mówi, ze stopniowo większym staraniem, i tego że jest w tych relacjach TYLKO ze mną. już mi było wszystko jedno jak o tym gadaliśmy a on się zaczyna cieszyć że jemu o to samo chodzi. :shock:

będę bacznie obserwować to wszystko.

ale humor lepszy. dużo lepszy.

a ty chmurka jak tam :* uśmiechnij się!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez chmurka » 3 maja 2009, o 15:01

a ze mna nie jest dobrze:( zacznyma sobie wkrecac jakies czarne filmy :(
chmurka
 
Posty: 69
Dołączył(a): 2 maja 2009, o 17:17

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 15:02

będzie dobrze :pocieszacz: nic się nie dzieje bez przyczyny i nie ma tego zlego co by na dobre w jakims stopniu nie wyszlo.. zawsze tak jest. nie smutaj
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez chmurka » 3 maja 2009, o 15:23

boli mnie to ze tak szybko sobie odpuscil nie che znowu pierwsza sie odzywac bo wiem jak to bedzie powie: z ironicznym usmiechem na twarzy i taka przezynajaca obojetnoscia w oczach masz czego chcialas, jestem za stary na takie gierki" , i wtedy madzia prosi i blaga, nie cche znowu tak bo to mnie poniza, tak jakbym prosila sie o ta milosc i o uwage
chmurka
 
Posty: 69
Dołączył(a): 2 maja 2009, o 17:17

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 15:28

ale ty tu coś mylisz. to że się odezwiesz i poprosisz o rozmowe co z wami, że macie kilka spraw do zalatwienia chociazby kto odmowi wszystko co zamowiliscie na slub (bo to trzeba zrobic jesli nic niestety nie wyjdzie), ale to nie oznacza proszenie o milosc i jego uwage.. nie pros o milosc i o to zeby wrocil. postaraj się porozmawiać czego on chce, jesli chce ciebie, to powiesz zeby walczyl..rozmowa sama sie potoczy, jesli uzna ze chce spokoju..nie byl warty tyle uwagi. mi nie chodzi o proszenie o zwiazek itp. a o rozmowe. chyba bedziecie musieli pogadac wreszcie ? im szybciej to zalatwisz tym szybciej sobie ulzysz. ale nie mam na mysli uzalanie sie mu jak to zle bez niego i jak tesknisz. nie, wcale nie to.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez chmurka » 3 maja 2009, o 15:45

masz racje, ale ja juz mysle a wrecz jestem tego pewna, ze on jzu nie chce byc ze mna, jak juz nie odwolal wszystkiego i dlatego boje sie odezwac a wtedy nie wytrzyamam i zaczne prosic bo sie bede obwnianiac i w ogole nie zniose tego wtedy
chmurka
 
Posty: 69
Dołączył(a): 2 maja 2009, o 17:17

Postprzez smerfetka0 » 3 maja 2009, o 15:46

a nie mozesz dowiedxziec sie na wlasna reke czy jest to wszystko odwolane?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości