---------- 23:15 01.05.2009 ----------
tak był, tak wspierał, już pisałam jak potrafił zerwać się przed północą z łóżka i przyjechać i zabrać mnie i tulić..o nic nie pytać i tulić i wycierać łzy.
ale teraz.. w tym momencie.. który był dla mnie najważniejszy potraktował mnie jak gnojek..
---------- 23:28 ----------
tylko zamknełam laptopa..otuliłam się kołdrą.. pomyślałam za dwa dni matura tyle nie umiem to jutro się wezmę.. wybuch płaczu.. ja już mam tego dość, raz mam napad szczęścia i radości raz taki ból i płacz...a myśli obok niego.. z chwili na chwilę
ta głupia matura jeszcze...