przez smerfetka0 » 29 kwi 2009, o 15:53
i dodam że ta dziewczyna jest śmieszna. Wybacz bo poświęciłeś jej kawałek życia i zapewne dalej czujesz do niej wiele, bo to tak od razu nie mija ale ta dziewucha to bezczelna egoistyczna osoba. No nie zdzierżę czegoś takiego!
Odeszła? Mówi że jest szczęśliwa że jej lepiej? To niech spieprza.
Żałuje? Chce wrócić? To niech zostawi tamtego i wylewa ostatnie poty żebyś jej znowu zaufał!
a ona co robi?
"Nie no lepiej mi, teraz w tym związku czuję się dobrze, jestem szczęśliwa....
Tak smutno że wyjeżdżasz, chciałabym zobaczyć zdjęcia, spotkać się z Tobą, wyjaśnić, bardzo pragnę tego spotkania...
tak dzwoń do mnie, kontaktujmy się, ale ja ci będę najpierw wyznaczać terminy i godziny kontaktów bo mogę być z nim a przecież nie chcę się kłócić ze swoim chłopakiem teraźniejszym..."
"bądźmy w kontakcie, tęsknie za Tobą, to nic że cię tak potraktowałam, że odeszłam, że tyle przeze mnie cierpiałeś, dla mnie te półtora roku wiele znaczy, ale poczekaj, nabawię się tym teraz facetem, znudzę się, i wrócę, i znowu będziemy mogli mieszkać i żyć razem, ale będę ci o sobie przypominać i nalegać na spotkania żebyś przypadkiem nie przestał mnie kochać"
dla mnie to wygląda tak. dziewczyna jest niedojrzała i niepoważna. a Ty? Ty wręcz przeciwnie.
jak dla mnie nie powinieneś jej pozwolić na żadne tłumaczenia itp bo będzie ci motać w głowie. jak szczerze cie kocha i żałuje to powinna wiedzieć co zrobić a nie...zobaczyć czy ma szansę i czy jej się to w miarę "upiecze" a jak tak to wrócić i dopiero rzucić tamtego gościa.
czas na tłumaczenia już był, powiedziała koniec. powiedziała że jest szczęśliwa. każdy normalny człowiek wie że po takim związku utrzymywanie kontaktu to rzecz nienormalna i niewykonalna (przynajmniej przez jakiś czas). a ona jak na to liczy to ja nie wiem..nie somentuje
wybacz...może mnie poniosło...