calkiem nie na temat

Problemy z partnerami.

calkiem nie na temat

Postprzez Abssinth » 3 sie 2007, o 17:01

bedzie calkiem nie na temat zwiazany z tematem forum ;)

ale jest mi dzis zle i chce Wam o tym powiedziec, bo moze sie zrobi lepiej...ide dzisiaj do weterynarza z moja myszka Jumpy...slicznym, czarnym stworzonkiem...i, kurcze, boje sie, ze do domu wroce juz sama...Jumpy ma najprawdopodobniej raka, wyrosl jej na szyi paskudny guz...wiec chyba trzeba ja bedzie uspic.

nie wiem, jak to odbierze Grumpy, moje drugie malenstwo...od urodzenia sie nie rozstawaly :(
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Gaik_Kwitnacy » 3 sie 2007, o 17:04

Wiem ze to paskudna sprawa i bardzo wspolczuje.Pamietam jak przezywalam chorobe i odejscie moich dwoch szybszyli.oba zmarly na ta sama chorobe.Weterynarz,nocne czuwanie,ogrzewanie goracymi sloikami..To nigdy nie jest mile bo ludzie bardzo przywiazuja sie do wdziecznych zwierzatek innego gatunku.Badz dzielna .pozdrawiam.
Gaik_Kwitnacy
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:48

Postprzez Biedrona » 3 sie 2007, o 17:25

Abss, kochana!
bardzo Cie przytulam i wspolczuje, bo nie bedzie Ci dzis latwo.
wiem, jak to jest kiedy przychodzi taki czas, kiedy trzeba pozegnac ukochane zwierzatko (ja zawsze bylam i jestem straszna psiara).
mam nadzieje, ze weterynarz pomoze i bedzie dobrze.
postaraj sie byc dzielna, dziewczyno.
i daj znac jak wrocisz.
mocno przytulam,
Biedrona
Avatar użytkownika
Biedrona
 
Posty: 193
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 19:50

Postprzez ewka » 3 sie 2007, o 17:36

No, to nie jest łatwe... ja tak jechałam do weterynarza z psem i przekonaniem, że wrócę sama - wrócili¶my razem i jest dobrze.

Trzymaj się Abssi... no tak to jest kurczę
:(
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marynia » 4 sie 2007, o 00:32

I jak tam? Wszystko dobrze?
marynia
 
Posty: 314
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 10:43

Postprzez Pytajaca » 4 sie 2007, o 01:58

Absss, pijesz z radosci czy z bolu? Bedzie dobrze...Jutro, zobaczysz!
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez Abssinth » 4 sie 2007, o 02:05

Absyncia upierdolila sie w trupa.....i ma juz tylko jedna, smutna myszke, ktora spi wlasnie sama pod butelka z woda....tylko popiskuje przez sen czasem...

dzieki za wsparcie, Stworzonka kochane......
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Pytajaca » 4 sie 2007, o 02:07

Ehhhh, Absss, przytulam mocno! Myszka odeszla na spokojniejsze niwy... :?
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez Abssinth » 4 sie 2007, o 02:38

---------- 02:34 04.08.2007 ----------

Jumpy jest w mysim niebie juz...ma tam duzo pustych rolek po papierze toaletowym do gryzienia.....i ziarenka slonecznika, zeby je sobie lapkami i zabkami obierac, i drabinki do wspinania, i pewnie jakies inne mysie stworzonko do przytulenia i mierzwienia siersci na karku...i zeby im bylo razem cieplo, jak sie zwina razem w taki podwojny klebuszek......

---------- 02:38 ----------

....i tylko, nie wiadomo dlaczego, Abssinth placze jak glupia......
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 4 sie 2007, o 10:09

:( :( :(
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marynia » 4 sie 2007, o 10:34

Mi tez smutno...Rozumiem Cię dobrze, też kiedy¶ przez to przechodziłam.
Przytulam Cię mocno, Słoneczko.
marynia
 
Posty: 314
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 10:43

Postprzez Abssinth » 4 sie 2007, o 12:11

dzieki Wam za wszystkie cieple slowa....za to, ze tu jestescie...ciesze sie strasznie, ze Was w zyciu spotkalam...

xxxxxxxxxxxxxxxxx
Abss.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Szafirowa » 4 sie 2007, o 16:14

:cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: oadepoweu i 146 gości