witajcie
zarejestrowałem się na tym forum ponieważ chcialbym z kims porozmawiac, komus sie wyzalic a wiem, ze jest to mozliwe tylko w sieci...
czuje, ze nie mam po co zyc, nie chce mi sie zyc, od miesiecy mam problemy w szkole a dokladniej z chemia
nie potrafie zrozumiec tego przedmiotu, pomimo ze rodzice zalatwiaja mi korepetycje (za ktore niezle placa..) czuje, ze zawodzę ich na calej lini... wisi nade mną widmo pozostania w III klasie na następny rok, gdy o tym pomyślę najchętniej bym się zabił... jednak gdy pomyślę sobie o mojej matce opłakującej moja śmierć to nie potrafię...
jestem leczony przez neurologa, swojego czasu miałem poważne problemy neurologiczne, dziś przyjmuje silne leki... nie mam już sil na to wszystko...nie mam...
nie potrafię juz normalnie funkcjonować, sypiać... to coś strasznego... nie mam ambicji, ochoty na rozrywkę, totalne zero ze mnie..