witam ponownie, dawno mnie tu nie było, ale tak odczuwam samotność, więc pomyślałam, że tu ktoś na pewno będzie
niby się czuje ok, ale chyba nie końca, nie będę udawać, źle mi, brakuje mi bliskości i czuje się strasznie samotna :/ wiem, marudzę znowu, ale taka jest prawda. Pisałam już wcześniej o psychologu, ale trochę się podłamałam, bo ta darmowa terapia, którą oni prowadzą , trwa 3 miesiące od poniedziałku do piątku przez 4 do 5 godzin
ja pracuję i absolutnie nie miałabym kiedy tam chodzić
ech, znowu znalazłam się w impasie, zresztą muszę się z wam przyznać, że ja mam juz dość gadania o swoich uczuciach - już to przerabiałam, ja chyba potrzebowałam bym jakiś bardziej praktycznych rad, tak mi się wydaje, a co wy o tym myślicie ? pozdrawiam wszystkich i ściskam