ewka napisał(a):Może coś takiego?
http://psychologia2.eskk.pl/?gclid=CK6d ... 3wod03ixQQ
I książka naszej super-niani "I ty możesz mieć superdziecko".
I jej rada: Łatwo jest zostać rodzicem, ale BYĆ RODZICEM to zupełnie co innego. Pamiętajmy, że nie jesteśmy rodzicami po to, by zadowolić naszą partnerkę czy partnera, rodzinę i znajomych. Jesteśmy rodzicami dla dziecka. Zapewnienie mu - w miarę naszych możliwości - najlepszych warunków rozwoju należy do naszych obowiązków.
Pośród wielu innych rodzicielskich obowiązków jeden jest jednak fundamentalny: KOCHAJMY NASZE DZIECKO, OKAZUJMY MU MIŁOŚĆ I SZACUNEK. Czasem może się wydawać, że odpowiedzialność, jaka spoczywa na naszych barkach, przerasta nasze możliwości. Kiedy ogarniają nas wątpliwości, czy wysiłek, jaki wkładamy w wychowanie dzieci, doprowadzi do wymarzonego celu, warto pamiętać o kilku rzeczach. W dzisiejszych trudnych czasach stworzenie ciepłego domu rodzinnego wymaga od nas wysiłku o wiele większego niż dawniej. Wielopokoleniowe domy odchodzą w niepamięć, babcie i dziadkowie są tak samo zapracowani jak my. Mamy coraz mniej czasu dla swoich bliskich. Bywa, że zdani sami na siebie dopuszczamy do głosu negatywne emocje, zapominając o tym, że rodzicielstwo to najpiękniejszy dar, jaki mogliśmy otrzymać. Nie możemy się jednak poddawać, ponieważ nasze dziecko potrzebuje silnych, mądrych i kochających rodziców.
W tej książce starałam się przekazać swoją wiedzę i doświadczenie najlepiej, jak umiałam, ale żadne mądre i sprawdzone rady, techniki, zalecenia ani magiczne sposoby nie poskutkują, jeśli nie będziemy kochać naszych dzieci mądrze i najmocniej na świecie.
moja corka jest niesamowicie madra-ma 4 lata-gra juz na fortepianie na 2 rece.potrafi powoli czytac i pisac a ostatnio zapytala sie mnie jak to jest po smierci...wydaje mi sie ze Bog dal mi za madre dziecko-czasem nie wiem jak do niej podejsc
jak jej nie rozumiem albo traktuje zbyt dziecinnie to ona wybucha agresja-chociaz agresji od nas nie zna
taka mala choleryczka-szef
boje sie z nia robic testy psychologiczne bo mi ja do szkoly wysla-a che aby miala normalne dziecinstwo i z systemem szkolnictwa zapoznala sie w wieku lat 6-7
x-yam napisał(a):Nieufajaca napisałaś:moja corka jest niesamowicie madra-ma 4 lata-gra juz na fortepianie na 2 rece.potrafi powoli czytac i pisac a ostatnio zapytala sie mnie jak to jest po smierci...wydaje mi sie ze Bog dal mi za madre dziecko-czasem nie wiem jak do niej podejsc
jak jej nie rozumiem albo traktuje zbyt dziecinnie to ona wybucha agresja-chociaz agresji od nas nie zna
taka mala choleryczka-szef
boje sie z nia robic testy psychologiczne bo mi ja do szkoly wysla-a che aby miala normalne dziecinstwo i z systemem szkolnictwa zapoznala sie w wieku lat 6-7
a ja Ci odpowiem z punktu widzenia osoby, która nie ma dzieci, ale osoby zaniedbanej w dzieciństwie z problemem ADHD z którym dziś musze się sama stawiać do pionu ...to tak żartobliwie, ja jednak uważam, że [to tylko moje zdanie, absolutnie Ciebie nie oceniam!] najgorszą rzeczą byłoby zostawienie jej samej sobie - w tym sensie, co napisałaś - że boisz się zrobić testy psychologiczne, bo chcesz, żeby była "normalna"... tylko że tym sposobem możesz ją unieszczęśliwić... nie dając sobie sama rady, czemu wcale się nie dziwię, bo ja moich rodziców dziś całkowicie rozumiem - nie mieli w tamtych czasch gdy byłam dzieckiem wsparcia - po prostu byłam "niedobrym, nadpobudliwym, zadającym niewygodne pytania rozhisteryzowanym dzieciakiem", inteligentnym, ale nieznośnym i nie dającym się utrzymać w ryzach...
może warto wywiedzieć się, znaleźć dobrego psychologa dziecięcego... pedagoga... poczytać... bo takie dziecko choć bardzo trudne, to jednak skarb - widzę to po mojej bratanicy, która jest dzieckiem nadpobudliwym, ale niesamowicie bystrym, inteligentnym także emocjonalnie, błyskawicznie się uczy i zadaje czasami takie pytania że ech.. siadam i milczę ... i akurat ma ten komfort, że może swoje zdolności wszechstronne rozwijać... i to jest piękne, choć wiem, że mój brat z żoną nie mają z nią łatwo
tutaj takie przykłady linków Ci podam dotyczących tematu, jakie znalazłam:
http://www.pismo.niebieskalinia.pl/index.php?id=342
http://be-parents.pl/sekret-geniuszu.html
http://www.inspirander.pl/wychowanie/jak-wychowac-geniusza
http://www.edukacja.edux.pl/p-2371-jak-pracowac-z-dzieckiem-zdolnym.php
tak do przemyślenia Nieufajaca
x-yam napisał(a):ooo... i znalazłam ten artykuł którego szukałam nt. ADHD... jest bardzo mądry moim zdaniem [to właściwie wywiad ...mądry wg mnie jest pan profesor a i dziennikarz zadał dobre pytania]
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53664,6048507,ADHD_to_meska_przypadlosc.html
nieufajaca napisał(a):ona poprostu robi wszystko na przekor-BO TAK!!!
ewka napisał(a):nieufajaca napisał(a):ona poprostu robi wszystko na przekor-BO TAK!!!
BO SRAK!!!
Zdolności i inteligencja, no super i gratuluję... ale to jest dziecko i nie może być tak, że szefuje matce, ojcu i wszystkim - co będzie dalej? Sterroryzuje Was... o ile jeszcze tego nie zrobiła;) Ja bym chyba szukała psychologa, jak już wspomniała X-yam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości