Przyjaciółka mojego faceta...

Problemy z partnerami.

Postprzez limonka » 2 mar 2009, o 18:01

kotku po co ty sie bawisz w kotka imyszke??? nie skzoda ci czasu i energii??? z tego i tak nic nie bedzie...za duzo oskarzen..niedomowien..brak zaufania...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Magda » 2 mar 2009, o 21:04

Limonka ma troche racji, ja tez jestem z facetem, z ktorym rozstałam sie prawie 2 lata temu (razem jestesmy 4lata), i wiem jak dlugo trwa odzyskiwanie zaufania do osoby, ktora Cie skrzywdziła.To była cieżka, długa droga i nie raz, nie dwa, kłóciliśmy sie o to, wypominaliśmy to sobie, nie miałam do niego zaufania, dochodzila zazdrość i naprawdę nie wiem, jakim cudem jestesmy jeszcze po tym wszystkim razem.Na pewno nie jest i juz nie bedzie tak jak kiedys.Wiem, ze jakbym wtedy wiedziała jak bedzie to wszystko wygladało, pięć razy zastanowiłabym się czy warto wracać do siebie. Chyba musisz podjąć decyzje, czy chcesz dalej brnąć w to błoto...
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Mały biały kotek » 12 kwi 2009, o 01:21

Zmiany zmiany zmiany...

Moje nowe koło znajomych sprawiło, że odzyskałam radość, poczucie bycia docenianą i lubianą - ale ostatecznie doprowadziło do krachu. Zaczęłam uciekać do tych ludzi przed problemami w związku, może i odrobinę flirtowałam - ale nie dopuściłam się zdrady. Chodziło mi wyłącznie o to, żeby mieć z kim pogadać, wyjść do kina...
I o to kino właśnie poszło. Byłam z dziesięciorgiem osób, ale znalazł pojedynczy bilet. Postanowił zakończyć związek, spakował mi rzeczy.

Po kilku dniach mięknie... mówi, że zrozumiał jak mnie krzywdził... ale nie wierzę, że zerwie z tamtą kontakty. jest na to zbyt przebiegła. jednocześnie nie chce zrozumieć, że moi koledzy są TYLKO kumplami.
Myśli, że go zdradziłam, wypomina mi to. Rozstaliśmy się w gniewie, niesmacznie.
Chce, żebym go przeprosiła.
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez limonka » 12 kwi 2009, o 05:41

oooo:( kotku pamietaj liczy sie tez czego TY chcesz i co czujesz....jesli nie czujesz sie winna nie przepraszaj...
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez niflheim » 12 kwi 2009, o 09:59

Wiesz Koteczku, a ja cie z jednej strony podziwiam za twoja wytrwalaosc i "chyba" milosc do tego faceta - zalozylas ten post 1 rok temu - opisalas swoj bol i psychiczne i emocjonalne ponizenie przez partnera i nadal chcesz z nim byc, zalezy ci na nim i probujesz ratowac to co sie da......
Moze wrescie Ten twoj to doceni :)
niflheim
 
Posty: 98
Dołączył(a): 15 sty 2009, o 13:08
Lokalizacja: Wawa

Postprzez Abssinth » 14 kwi 2009, o 09:26

'moze wreszcie ten twoj to doceni'....


bleee


moze laskawie pozwoli, zebys go przeprosila i dalej sie dla niego mogla ponizac...

kotku - no wlasnie, juz rok minal.

jak dlugo jeszcze zamierzasz sie krecic w kolko, w totalnie niedojrzalym i toksycznym ukladzie?

powodzenia w odnajdywaniu siebie zycze!!!
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 14 kwi 2009, o 09:36

Mały biały kotek napisał(a):Chce, żebym go przeprosiła.

Hmm... a właściwie to za co? Może dobrze byłoby trzymać się tego "rozstaliśmy się" - i przetrzymać gościa na Twoich warunkach. A jak nie - to nie. Bo co to za życie?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Mały biały kotek » 16 kwi 2009, o 14:31

Chyba odkryłam u siebie mechanizm współuzależnienia.
Czy powinnam z tym pójść do specjalisty?
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez limonka » 16 kwi 2009, o 14:55

mysle ze najwyzszy czas...zgodzisz sie ze taka szarpanina przez tak dlugi czas nie jest normalna a twoje zycie stoi w miejscu...:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Mały biały kotek » 16 kwi 2009, o 19:08

limonka napisał(a):mysle ze najwyzszy czas...zgodzisz sie ze taka szarpanina przez tak dlugi czas nie jest normalna a twoje zycie stoi w miejscu...:)


Mam wrażenie nawet, że idzie wstecz.
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez Szafirowa » 17 kwi 2009, o 07:50

To Twoja decyzja Kotku ... to Twoja decyzja co z tym bigosem zechcesz zrobić dalej.
I to Ty będziesz ponosić konsekwencje tej decyzji, jakiekolwiek by one nie były, czy dobre, czy mniej.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez Mały biały kotek » 29 kwi 2009, o 18:01

Mały biały kotek napisał(a):Nagle znowu jest p[rzymilny, próbuje mi wciskać prezenty i naprawić.
PO CO ON MI TO ROBI?
Już nawet zaczynałam się przyzwyczajać do roli singla, umówiłam się na pierwszą randkę z kimś innym a ten mi nalatuje na dom, klęka itp
Następnego dnia zachowuje się jak gdyby nic i dzwoni opowiadając o pierdołach. Zbywam go... Jak dobrze, że wyjeżdża na tydzień.


A wiecie, że odkryłam że w tamtym czasie był z nią?????
Stąd ten nagły wybuch miłości... czyżby wyrzuty sumienia?
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez ewka » 29 kwi 2009, o 18:03

Czytałam o tych sms-ach... i co dalej, Kotku?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Mały biały kotek » 29 kwi 2009, o 22:43

Kategorycznie musi zerwać z nią WSZELKIE kontakty.
Czy się z tamtą spotkać? Nie wiem, musiałabym mieć 100 % gwarancji, że nie będą się już kontaktować ani spotykać...

Czas pomyśleć o zastępstwie... Jest wiosna
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez KATKA » 29 kwi 2009, o 22:48

on nigdy nie zerwie z nia kontaktów...a już na pewno nie dla Ciebie :( jest mi strasznie przykro, ze nadal w cokolwiek zwiazanego z nim wierzysz.........później ciężko jest się podniesc i ufac innym....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości

cron