marcepan z krainy czarów - moje uzależnienie..

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez flinka » 22 sty 2009, o 19:39

X-yam tak obok tematu bardzo mi się podoba Twój styl pisania. :usmiech2:
Uśmiechałam się czytając Twoje słowa, osoby, która zyskała i zyskuje świadomość siebie, czy to nie świetne uczucie? Poza tym to bliskie mi są Twoje słowa, ja też wciąż się uczę i zamierzam się uczyć tej świadomości, uważności i dojrzałości przez całe swoje życie, bo przecież można to zgłębiać i zgłębiać, zawsze wynurza się coś nowego. Ja mam takie pragnienie, by zacząć żyć bardziej aktywnie, by odważnie wchodzić w nowe wyzwania jakie niesie życie, by uczyć się pewności w obcowaniu z innymi. Chciałabym kiedyś z przekonaniem powiedzieć, że jestem silną i otwartą kobietą, potrafiącą zadbać i o nich owszem, ale także o swoje potrzeby (na razie się tego uczę).

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci, by zawsze otaczała Cię ta pozytywna aura. :usmiech2:
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez olanda » 22 sty 2009, o 20:06

a czym wyprzeć jedzenie słodyczy??:(
olanda
 
Posty: 12
Dołączył(a): 19 sty 2009, o 13:17

Postprzez wuweiki » 23 sty 2009, o 18:30

---------- 17:17 23.01.2009 ----------

Flinko bardzo mi miło,że czytelne i na dodatek przyjemne jest w odbiorze dla Ciebie to,co piszę i jak piszę :usmiech2: ...przyznam,że mam ogromne trudności z wyrażaniem siebie -swoich uczuć i myśli za pomocą słowa ...z pisanym jeszcze jakoś idzie...z mówionym ..hmm.. pomilczę :D

Poza tym to bliskie mi są Twoje słowa, ja też wciąż się uczę i zamierzam się uczyć tej świadomości, uważności i dojrzałości przez całe swoje życie, bo przecież można to zgłębiać i zgłębiać, zawsze wynurza się coś nowego.

no własnie! i to jest dla mnie bardzo piękne,że póki się żyje wciąż można odkrywać coś nowego,uczyć się i zgłębiać istotę życia ....ja dopiero uczę się żyć,choć w sensie społecznym [z uwagi na wiek] powinnam już raczej skłaniać się ku dojrzałości i tzw. stateczności ;) ...jednak dla mnie metryka i te wszystkie podziały wiekowe są bez znaczenia ...istotne jest serce,głębia ludzkiej istoty i droga życia ...[nazywana różnie w różnych filozofiach ...tao, dharma ...] ...Pukapuk kiedyś przytoczył słowa Marka Kamińskiego ..."liczy się droga, a nie jej cel" ...i to jest samo serce tao :usmiech2: jak dla mnie ...droga i zmieniający się krajobraz życia samo życie -to jest to
a ja dopiero do tego życia się obudziłam i cieszę się tym jak dziecko :D

Flinko ...gdy myślę o Tobie i widzę Ciebie oczami serca,odczuć ... to widzę niezwykle ciepłą,choć nieśmiałą,delikatną i bardzo taktowną osobę ...pełną empatii i lubiącą ludzi...piękną ....wyczuwam jednak w Tobie także, że w jakimś stopniu doskwiera Tobie samotność i tęsknotę wyczytuję za czymś ....za czym, nie wiem :usmiech2: a jednak tak czuję za każdym razem,gdy czytam Twoje wypowiedzi... a jednak myślę,że wkrótce nastąpi ten moment,że otworzysz szeroko drzwi i pozwolisz sobie na bycie kobietą odważną jak wojowniczka i "staniesz z wiatrem twarzą w twarz" spokojna,silna i otwarta na możliwości :usmiech2: :kwiatek2: ....tak jak tego chcesz
pozdrawiam Ciebie ciepło,serdecznie!

---------- 17:30 ----------

Olando
nie ma co wypierać cokolwiek czymkolwiek :D
ale myslę, że rozumiem o co pytasz ...czym je zastąpić,żeby nie kusiły gdy kuszą jak diabli :) ....no cóż,też tego próbowałam i u mnie to nie działa,bo opiera się na walce z pokusami a to zawsze kończyło się fiaskiem...

jedyną dotąd działającą metodą jest to,że CHCĘ decydować o tym,czy sięgam po słodkie czy nie ...to odbywa się w każdej chwili - w każdej chwili staram się być świadoma tej właśnie chwili która jest.... czasami,gdy już naprawdę mnie ciśnie jak nie wiem co :D to kupuję orzeszki ziemne bez soli i gryzę je z uwagą smakując każdy orzeszek ...po prostu "wczuwam" się w tę czynność ...przyglądam się tym orzechom każdemu z osobna i to mnie uspokaja ....i w pewnej chwili już po prostu nie chce mi się pogryzać ...to taka moja jedna z metod żeby z kolei nie wpaść w kolejną zależność ... inne metody polegają na tej samej zasadzie -odwróceniu uwagi od słodyczy, zajęciu umysłu czymś innym, ale zajęciu w sposób świadomy -uważny i skupiony
no to tyle ode mnie
podrawiam Olanda cieplutko :slonko:
wuweiki
 

Postprzez Agata1 » 23 sty 2009, o 19:56

x-yam i tak trzymać :ok:
Agata1
 
Posty: 68
Dołączył(a): 30 paź 2007, o 21:58

Postprzez flinka » 29 sty 2009, o 00:36

Miałam napisać wcześniej i tak zastanawiam się dlaczego nie napisałam, chyba ze względu na to, że poruszyło mnie to co napisałaś... :usmiech2:

Też postrzegam życie jako drogę, a celów przecież jest wiele, jedne się osiąga, a zza zakrętu wyłaniają się kolejne i trzeba się wspinać dalej. Kiedyś nie widziałam drogi, poruszałam się jak we mgle, w której cele też mi się gubiły. Nawet jak coś osiągnęłam to ginęło we mgle i już nie mogłam tego przywołać, by się tym nacieszyć. Cele przede mną z kolei oddalały się, bo zbaczałam ze swojej drogi, nie zauważałam jej i nagle znajdywałam się gdzieś bardzo obok pośród otaczających ją głazów, wielkich głazów, których nie byłam w stanie pokonać i sięgnąć po to czego pragnę. A teraz idąc swoją drogą (zbaczając już z niej mniej :wink: ), cieszę się tą wędrówką, czasem robię przystanek i z zadowoleniem patrzę na przebytą trasę i na to czego mnie nauczyła, cele jawią się jaśniej przede mną, ale równocześnie jeśli z jakiś przyczyn je minę to nie rzucę się w otchłań obok, bo przecież zobaczę inne, nowe, w końcu rozwidlenia drogi są co krok i każda z nich ma w sobie coś pociągającego, może po prostu, do którejś z dróg jeszcze nie dojrzałam i kiedyś do niej powrócę. :)

X-yam dziękuję Ci za to co napisałaś o mnie, właściwie trafnie, aczkolwiek muszę się przyznać, że tą delikatność i takt czasem przerwywa, przeszywa złośliwość (sposób w jaki nieraz okazuję zranienie i złość), walczę z tym. 8) A tęsknota jest choć na co dzień ją gdzieś chowam... związana ze związkami z ludźmi, z pragnieniem, by być dla kogoś tą najważniejszą. Ale uczę się otwartości, szukam w sobie swobody i spontaniczności (na razie być może trochę słabo, ale zamierzam o to zadbać), pełniejszego wyrażania uczuć. Przyjdzie i to, wierzę w to, a co!

Pozdrawiam Cię ciepło, a w ogóle to u mnie dziś była już prawie wiosna, w krzakach cała chmara ćwierkających wróbli, świecące słońce, aż budzi się wraz z tym większa energia. :usmiech2:
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez wuweiki » 10 kwi 2009, o 10:10

---------- 10:32 01.04.2009 ----------

Flinko co u Ciebie? Jak się czujesz, jak życie?

---------- 10:10 10.04.2009 ----------

dla równowagi pozytywki potrzebuję dla siebie negatywki :)
pewnie podanie by się przydało, ale nie umiem pisać podań ;)
w każdym razie powiem tak: BARDZO PROSZĘ piszcie tutaj moi drodzy forumowicze, którzy zajrzycie na ten watek, czego u mnie nie lubicie, co się Wam u mnie nie podoba, co drażni, irytuje, wkurza, zniechęca... TO NAPRAWDĘ BARDZO WAŻNE DLA MNIE...
i nie chodzi tu o jakąś potrzebę bycia biczowaną, zadręczania się... po prostu POTRZEBUJĘ RÓWNIEŻ TAKICH INFORMACJI ZWROTNYCH, pomagają mi...
z góry dziękuję !
:kwiatek2:

p.s. i proszę bez obaw, odwetów nie będzie :)
wuweiki
 

Postprzez caterpillar » 10 kwi 2009, o 23:40

---------- 10:23 10.04.2009 ----------

a ja sie gleboko zastanawialam nad zalozeniem takiego watku i dokladnie pod tym samym tytulem hehe ale mam watpliwosci czy nie przerazi sie to w jakas mega naburmuszona atmosfere wiec zoztawiam to narazie.

A co do Twojego zyczenia IXie musze Cie niestety rozczarowac
:( :bezradny: ja nic znalezc nie moge na ciebie ,zadnego paragrafa niestety :cry:
i wcale nie ,ze sie podlizuje,bo ja czesto sobie zupelnie obiektywnie mysle o ludziach co mi w nich przeszkadza a co w nich lubie.Bo uwazam ,ze to zupelnie normalne ,ze cos tam moze nam w niektorych nie pasowac...no ale na ciebie nic (na razie! :wink: ) nie mam.
wiec jesli chcialas uslyszec cos zlego..no to..nie usluszysz ode mnie :mrgreen:

Wiesz ja sie troche dziwie Twojej potrzebie,bo odnosze wrazenie ,ze samej o sobie zdaza ci sie czesto myslec zle ..wiec czy to najlepszy czas aby slyszec o sobie dodatkowo negatywne rzeczy? nie lepiej oswoic sie teraz z pozytywnymi? no nie wiem tak sobie glosno mysle :idea: a swoja droga to ja nie wiem czy sie nasluchasza negatywow.. Ty?

8)

tyle zlego ode mnie :wink: idem sprzatac :roll:

---------- 23:40 ----------

I cooo? jakos nikt ci nie chce zazbytnio nawrzucac bidoku Ty jeden :pocieszacz: :wink:

wiesz ,ze tworcza jestem..zawsze moge cos wymyslec jak bardzo potrzebujesz hihi :mrgreen:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez wuweiki » 11 kwi 2009, o 10:52

hmmm... :roll: .. podtrzymuję moją prośbę...
i nie jest to kokieteria
wuweiki
 

Postprzez pukapuk » 11 kwi 2009, o 13:33

---------- 13:13 11.04.2009 ----------

No jak się tak dopominasz to służę.
U nas na osiedlu napisaliśmy takie hasło : Serdecznie zapraszamy na wpierdol !
Ciekawe czemu chcesz usłyszeć coś negatywnego ? To pierwsze co mi przyszło do głowy. Ja sobie myślę że nie zaakceptowałaś tego co było i cały czas patrzysz przez pryzmat tych rzeczy, które się wydarzyły kiedyś ,a z którymi nie możesz przejść do porządku. Szklanka jest do połowy pusta czy może do połowy pełna ? Myślisz że nie masz prawa do szczęścia. Tłumisz negatywne emocje i od nich uciekasz boisz się powiedzieć; kurwa mac odfanzoić się ode mnie ! Boisz się zrazić innych i nie chcesz nikogo zranić. Idealizujesz rzeczywistość tak trochę z głową w chmurach i z różowymi okularami na nosie. Jesteś łatwym celem do manipulowania przez innych i zdajesz sobie sprawę z tego mimo że cierpisz ciężko ci powiedzieć NIE.
Nie akceptujesz siebie boisz się rozwinąć skrzydła motyla żeby nie przestraszyć się ich piękna, bo co sobie pomyślą inni.
Jesteś świetnym reżyserem filmów science- fiction i to zawsze bez szczęśliwego zakończenia.
Mimo że jesteś mądrą kobietą starasz się nie dopuszczać tego faktu do siebie.
Jak czujesz zagrożenie chowasz się a potem tego żałujesz .
Pewnie mi się dostanie ale cóż znamy się bliżej prze priv wiesz że jesteś dla mnie ważną osobą na forum i dla tego to piszę bo tak to widzę.
A teraz możesz się wyżyć na mnie . :lol:

---------- 13:33 ----------

pejczykiem poproszę .....
pukapuk
 

Postprzez wuweiki » 11 kwi 2009, o 13:52

---------- 13:39 11.04.2009 ----------

dziękuję Pukapuk :)
pejczyk w przygotowaniu...
tylko że Ty same superlatywy wypisałeś ;)

---------- 13:39 ----------

tylko jakieś takie zakamuflowane :lol:

---------- 13:52 ----------

chcę usłyszeć wątpliwości, zastrzeżenia, jakie negatywne reakcje wzbudzam, co drażni w mojej osobie po to, aby zobaczyć jakie błedy popełniam, zrozumieć gdzie, w czym tkwi moja głupota... to pomaga mi zachować uważność, zrozumieć te popełniane błędy,których bez informacji zwrotnych nie dostrzegam i podjąć bardziej ukierunkowaną pracę nad nimi
wuweiki
 

Postprzez caterpillar » 11 kwi 2009, o 15:35

hehe i pewnie mieszkasz na osiedlu "przyjazni ":lol:


wiesz pukapuk nie wiedzialam,ze "znacie sie blisko" :wink: ale zanim doczytalam to mialam troszke wrazenie,ze piszesz jakby o sobie..moze sie myle ..tak tylko mnie sie skojarzylo.Nie musisz sie tlumaczyc :wink:

Ja ci Iksie tez napisalam ,ze sie dziwie Twojej potrzebie..bo rowniez z tego co obserwuje to mam wrazenie,ze TU ludzie odbieraja cie jako zrownowazona,taktowna ,madra dziewczyne,ktora nikomu za skore nie zachodzi...coz tez chetnie wyslucham co takiego negatywnego o tobie pisza ..moze i mnie olsni?! :wink:

A co jesli okaze sie ,ze nie nikt nie widzi w Tobie niczego negatywnego?

Jak sobie wtedy poradzisz z tym,ze jestes fajna, lubiana i postrzegana jako madra i wrazliwa he? :wink:

Wiesz Iksie ja rozumiem,ze tu na forum latwiej nam panowac nad emocjami ,latwiej nam pokazywac to co w nas dobre i przyjemne dla innych (eh gdybys wiedziala jaka potrafie byc zlosliwa jedza dla swego faceta albo niewyparzonym jezorem :wink: ) i to nie wcale ,ze "gramy tu lepszych"..po prostu mniej jest takich sytuacji jak w prawdziwym zyciu ,ktore sa w stanie wyprowadzic nas z ronowagi.
kiedy jestem zla nie musze siadac do kompa ale musze np. isc na zakupy,mijac ludzi na ulicy albo costam zalatwic ,rozne rzeczy zmuszaja mnie w roznych stanach do konfrontacji z rzeczywistoscia i bywa wtedy roznie.

Wiec ja sie ciesze ,ze moge tu wetknac swoj "dobry kawalek" (nie zawsze to mnie wychodzi :oops: ) ale to mnie utwierdza ,ze jestem dobrym czlowiekiem,ze reszta to epizody jakas tam czesc charaktru,ktora za cholere nie chce sie ode mnie odczepic :lol:

rozumiem Twoja potrzebe uslyszeia informacji zwrotnych..tylko ..mysle ,ze pukapuk ma racje z tym,ze caly czas patrzysz na siebie przez pryzmat tych zlych rzeczy..a przecie Iksinska postanowila zaczac wszystko od poczatku.

:usmiech2:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez wuweiki » 11 kwi 2009, o 21:22

---------- 18:22 11.04.2009 ----------

:bezradny: :zalamka:

---------- 18:37 ----------

Caterpillar, Pukapuk...
macie rację.. dziękuję..

Pukapuk pisał o mnie... jestem takim małym zastraszonym dzieciakiem... na dodatek przemądrzałym
no nic.. znikam aby sobie pomyśleć..

Bardzo Was lubię
Caterpillar :serce2:
Pukapuk :serce2:

---------- 21:22 ----------

dobrze ... w takim razie jak już zaczęłam, to opowiem o co mi chodziło...
--- to zdanie kolejny raz zaczynam i kolejny raz kasuję, co napisałam...
to zbyt osobiste i zbyt pokręcone, bolesne... :(
ta prośba to miał być po prostu pomocny element dla mnie...
ale po namysle stwierdziłam, że zrobiłam z siebie głupca tą prośbą...
bo faktycznie, macie rację ... aby miało to sens, musiała bym wyjaśnić szczegóły,po co w ogóle poprosiłam o negatywkę, a tego nie chcę zrobić - z powodów j/w
wuweiki
 

Postprzez caterpillar » 11 kwi 2009, o 22:23

oj cos tajemnicza Iksie jestes 8) I jak nie wyszlo Ci zrobienie z siebie zlej to teraz glupka probujesz he :?: :wink:

w moich oczach glupka nie zrobilas..bo ja w zasadzie tez chetnie bym taka informacje wysluchala o sobie i tak jak to napisalam gdzies tam rozumiem Twoja potrzebe.
Tylko ,ze w moim odczuciu nalezysz do osob o anielskim usposobieniu i dlatego moje zdziwienie.

To tak jakby flinka wyleciala z taka propozycja :shock: albo Mel :shock: nie wmurowalo by cie?

a jesli ktos faktycznie ma cos "na ciebie" no to zycze ci abys wysluchala tej (oczywiscie konstruktywnej) krytyki hmm dziiwne zyczenia ale niech tam :roll: :wink:

Iksie rozumiem,ze zalezy ci na krytyce hmm takiej bardziej obiektywnej..na spprawdzeniu czy nadal kulejesz we wszystkich sferach zycia?? ja to tak odbieram nie musisz mi przytakiwac ani bron boze negowac :wink:

A! bardzo lubie ten text o dzikim zwierzu hehe we mnie juz sie obudzil.. tez leniwiec i w dodatku pospolity :? :wink:

Dobrej nocy :D
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez melody » 11 kwi 2009, o 22:30

X-yam, ja rozumiem Twoją potrzebę. Wiem (doświadczyłam), że informacje zwrotne dla nas od innych - szczególnie te dotyczące naszych braków czy błędów - mogą być bardzo rozwojowe. Twoja prośba wydaje mi się być zatem bardzo sensowna (jak dla mnie, niczego nie musisz wyjaśniać), ale uważam, że wypowiedziana w niewłaściwym miejscu.

To jest wirtualne forum. I widzenie drugiej osoby jest często pełne projekcji własnej, czego również doświadczyłam. Nie dałabym sobie zatem prawa do tego, by napisać co negatywnego (ja to nazywam "co do zmiany") w Tobie dostrzegam ponieważ ja Ciebie nie znam. Znam jedynie swoje własne wyobrażenia i fantazje na Twój temat, które niekoniecznie muszą być trafione.

Myślę, że fantastycznie by było gdybyś poprosiła o takie informacje zwrotne bliskich Ci ludzi, przyjaciół albo - jeśli uczestniczysz - grupę terapeutyczną/wsparcia/treningową etc.
Czuję, że rozumiem, jakie to dla Ciebie ważne :pocieszacz:

Całuję!
mel.
melody
 

Postprzez wuweiki » 12 kwi 2009, o 13:26

Caterpillar dziekuję Ci za tę obecność przy mnie i serdeczność :usmiech2: :kwiatek: jesteś taką pozytywną, jasną bardzo radosną osobą - tak Ciebie odbieram...

Melody bardzo dziękuję za Twoje słowa, wiele, wiele dla mnie znaczą - wskazałaś mi istotę błędu... jedno słowo "ale" a ile mocy :kwiatek:
trafiłaś z informacjami zwrotnymi od bliskich, tylko że właśnie tu jest ten kolec - ale to dziś nie ma już znaczenia...

dziękuję raz jeszcze kochani, że jesteście !
Obrazek
wuweiki
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości