tesknie, placze nie radze sobie

Problemy z partnerami.

Postprzez Szafirowa » 8 kwi 2009, o 07:53

Pierwsza myśl, jaka mnie naszła po przeczytaniu tematu ... nie będzie zbyt miła dla Ciebie Kundo ... ale może, jeśli wypowiem ją głośno, to uświadomi Ci to coś ??
Jest dla mnie porażająco jasne, że Twój były chłopak i Twoja była przyjaciółka są ze sobą w o wiele bliższej relacji niż zwykła koleżeńskość. A wszystko co dzieje się teraz, zmierza chyba do przyzwyczajenia wspólnego grona znajomych do faktu, że są parą.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez woman » 8 kwi 2009, o 08:53

Kunda, nie zabierałam głosu do tej pory w Twoim wątku, bo nie chciałam Cię dodatkowo dobijać, ale od pierwszych słów, wiedziałam, że to nie zazdrość, zaborczość, czy tysiące innych naciąganych argumentów, są powodem nagłego Jego odejścia.
Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach powodem jest ta "druga".
Jedno jest pewne, już nie masz "przyjaciółki" a w zasadzie to nigdy nie miałaś, bo przyjaciele tak nie postepują.
Bardzo mi przykro, że spotkał Cię taki koszmar i naprawdę rozumiem jak bardzo jest Ci ciężko.
Przytulam mocno.

Ps. nasuwa mi się taka refleksja
CZY W OGÓLE SĄ NA TYM ŚWIECIE MĘŻCZYŹNI,
- KTÓRZY POTRAFIĄ ODEJŚĆ Z KLASĄ,
- TAK ZWYCZAJNIE PRZYZNAĆ SIĘ DO ZDRADY
- POWIEDZIEĆ, TAK ZAKOCHAŁEM SIĘ
- PRZEPRASZAM, NIE MOGE NIC NA TO PORADZIĆ
- BEZ OBWINIANIA TEJ DRUGIEJ STRONY,
- BEZ ZA PRZEPROSZENIEM OBSRYWANIA WSPOMNIEŃ
- I WZAJEMNIE PRZEŻYTYCH LAT????


Jak obserwuję historie dziewczyn z forum, znajomnych po i w trakcie rozwodów, to kurna nie ma!!! :(
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez ewka » 8 kwi 2009, o 13:05

No strasznie to przykre...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez smerfetka0 » 8 kwi 2009, o 14:39

biedna kunda :( ten koszmar się skończy :( jeszcze nie wierzysz ale on się skończy...
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez kunda » 8 kwi 2009, o 16:56

dziękuję, że mogę tu znaleźć wsparcie

boże jak to cholernie boli ://///////////////////
kunda
 
Posty: 32
Dołączył(a): 4 kwi 2009, o 20:51
Lokalizacja: Łódź

Postprzez impresja » 8 kwi 2009, o 22:07

KUNDA

Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek." (Louis L'Amour)
impresja
 

Postprzez caterpillar » 8 kwi 2009, o 22:36

A ja nie sadze aby sie zakochal,mi ten facet wyglada na takiego co najpierw robi potem mysli i zyje chwila..byc moze tez to Twoja "przyjaciolka"
zagiela na niego parola a on korzysta z wielu powodo (rowniez tych o ktorych tu pisalismy,bo ja uwazam ,ze sprawa jest wielowarstwowa)

takie MOJE zdanie

Kundo widocznie sa siebie warci :roll:
szczerze ja umieram z ciekawosci jak beda wygladaly jego pijackie jazdy i zachowanie wobec jej (jesli faktycznie maja sie ku sobie)

a co do znajomych..jasne ,ze wspolne(z nim) imprezy w gre nie wcchodza,przynajmniej nie teraz ale zupelnie nie rozumiem czemu nie miala bys sie spotykac z tamtymi ludzmi???

trzymaj sie Kunda... a zdanie Impresji do przemyslenia faktycznie.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez zizi » 8 kwi 2009, o 23:29

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez moratar » 12 kwi 2009, o 09:03

kunda napisał(a):wchodze na net a w opisie artura

Może skasuj ten kontakt z gg.
moratar
 
Posty: 95
Dołączył(a): 9 mar 2009, o 04:22

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości

cron