Alkoholizm - czyli jak zapobiegać..

Problemy związane z uzależnieniami.

Alkoholizm - czyli jak zapobiegać..

Postprzez derrr » 5 cze 2007, o 22:40

Alkoholizm to choroba złożona. Uzależnienie występuje kiedy dana osoba zastępuje swój wolny czas pij±c i uznawaj±c to jako ostateczne wyj¶cie na poprawienie sobie humoru. Alkohol mocno uzależnia ponieważ jak inne narkotyki daje wrażenie, odprężenia i szczę¶cia. Lecz to jest tylko wrażenie.. ponieważ wracaj±c do rzeczywisto¶ci można sobie uzmysłowić, że pij±c człowiek sam fałszuje swój prawdziwy stan, modyfikuj±c pewne procesy w mózgu, które wydzielaj± odpowiednie 'zastrzyki szczę¶cia'. Pytanie czy naprawdę potrzebujemy tego do szczę¶cia ? s± jeszcze inne rozrywki. Jak się nie uzależnić ? to zależy od predyspozycji fizyczno-psychicznych człowieka. Jeżeli po pięknym pi±tkowym balu, odczuwa się potrzebę wypicia na drugi dzień - najlepiej już przestać. Nie jestem od tego ekspertem, ale potrafię stwierdzić na podstawie tego co widziałem w swoim życiu, że to jest powolny proces i zanim człowiek się zorientuje, już pije coraz więcej uznaj±c że to nie jest jeszcze alkoholizm. Aż w końcu l±duje w pierszej lepszej wolnej chwili gdzie¶ na podłoge i dalej się zatacza wracaj±c do domu..
derrr
 
Posty: 40
Dołączył(a): 26 maja 2007, o 17:59

Postprzez bunia » 5 cze 2007, o 23:01

Bardzo fajnie napisales....tylko jak to wyglada w praktyce,kiepski obraz chodz nie uogolniajmy,ze wszystkie spoleczenstwa sa rozpite mimo tzw i "w imie tradycji"....a moze wszystkie,czy sa wyjatki??
Jak chronic sie przed "tradycja" i ucieczka.....mysle,ze nie ma na to recepty,moze troche rozsadku,odwagi,akceptacji siebie....chyba sa niezbedne.
Pozdrawiam :lol:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez aziza » 8 kwi 2009, o 12:15

jak uchronic sie przed ta tradycja picia...

Mysle ze wlasnie akceptacja siebie jest bardzo wazna, gdy lubisz siebie, jestes osoba otwarta i latwo nawiazujesz kontakty odpada wtedy mozliwosc picia by bys dusza towarzystwa - gdy pijesz bo wydaje ci sie ze na trzezwo jestes poprostu nudny. Wypicie wtedy niewielkich ilosci sprawia ze sie odprezasz jest ci dobrze, wszystko wydaje sie prostsze, w towarzystwie jakos ci latwiej. Potem pijesz juz czesciej - bo czesciej chcesz sie tak czuc. Sa juz i takie dni gdy sam dla siebie wydajesz sie nudny, gdzy zycie nie spelnia twoich oczekiwan - choc tak naprawde trudno przyznac sie przed soba ze nie wiesz czego od zycia tak naprawde oczekujesz. Potem to juz bledne kolo.

Ale w moim przypadku zaluje tylko ze nie bylam swiadoma tego co alkohol wyrzadzil mojej rodzinie. Bylam szczelnie chroniona informacjami o alkoholizmie mojego wujka i popijaniu dziadka. Po latach gdy juz sama bylam uzalezniona dowiedzialam sie ze moj tata tez pil. Moze gdyby ktos mi na poczatku mego doroslego zycia uswiadomil ze ta choroba jest w jakims stopniu rodzinna. Moze gdybym wiedziala ze to przez alkohol tak zadko widywalam niektorych czlonkow rodziny bym sie tak szybko nie uzaleznila. A moze to tylko takie moje plonne nadzieje, bo przeciez wszytko mogloby byc inaczej.

Tylko jak tak patrze na moje picie to pierwszy kieliszek byl juz dla mnie tym o jednym za duzo...
aziza
 
Posty: 18
Dołączył(a): 7 kwi 2009, o 23:18
Lokalizacja: Białystok


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości

cron