W odpowiedzi na moje pytanie napisałaś, że nie masz żadnych korzyści z tego, że mąż Cię bije i napisałaś również, że trudno Ci odejść od niego; że gdzieś w Tobie pali się jeszcze jakiś płomyk miłości.
OK. To zobacz, czy nie jest tak, że pod płaszczykiem miłości kryje się lęk przed samotnością, a bycie ofiarą czy aby nie "pomaga" Ci zatrzymać przy sobie męża?
Facet jest Twoim katem i oprawcą, a Ty uzależnioną od niego ofiarą. Jaka to jest miłość?!
My tutaj cały czas mówimy o przestępstwie, nie wiem, czy to widzisz...
Napisałaś coś takiego, że nigdy byś nie pozwoliła na to, żeby Twoje dziecko patrzyło jak tatuś bije mamusię i dlatego teraz nie zdecydujesz się na dziecko. Tylko skąd Ty możesz wiedzieć, czy on Cię którejś nocy nie zgwałci?
Brzmi drastycznie? Przecież o tym, że Cię któregoś dnia uderzy po raz pierwszy też nie wiedziałaś. Zaskoczyło Cię to. Do tej pory nie rozumiesz co się tak naprawdę stało i jak do tego doszło. I tak sobie siedzisz i gdybasz o tym, co będzie dalej. A dalej może być tak, że on Ci tak wpier..., że zostaniesz kaleką. Albo może być tak, że będzie Cie niszczył powoli i systematycznie, aż totalnie złamie Cię psychicznie...
Czy Ty jesteś z Katowic, tak jak sugeruje Twój nick? Katowice to spore miasto. Z pewnością jesteś w stanie dotrzeć do Ośrodka Interwencji Kryzysowej jeśli tylko zechcesz, czy tak?
mel.
---------- 18:27 ----------
PS.
nie łatwo zostawić kogoś kogo się kocha od prawie 12 lat !
Zakochałam się w nim mając 13 lat
Czy to znaczy, że masz dopiero 25 lat? Dziewczyno, Ty jesteś w moim wieku! I dlatego nie wierzę, że nie ma przed Tobą innej, lepszej przyszłości...