przez Księżycowa » 3 kwi 2009, o 18:06
Czuję się zawiedziona, rozczarowana, zraniona, winna. Jest mi smutno, źle i najchętniej schowałabym się gdzieś. Mam nadzieję, że kiedyś te chmury się rozejdą. A co do wahań nastrojów, to zgadzam się. Straszna katorga. Udanego po południa mimo wszystko...