Zastanawiałam się gdzie umieścić ten temat, bo w sumie jest to problem na tle seksualnym ale dotyczący tylko związków. Może jest na to lepsze miejsce ale jakoś na tym dziale jestem najczęściej:)
Problem jest troszkę ogólny. Powtarza się u mnie zawsze, chociaż w tym momencie jeszcze mnie nie dotyczy. I w zasadzie zależy mi na "wyleczeniu się".
Mianowicie. W każdym związku, jak jest chociażby mowa o seksie bo nie zawsze do tego zdąży dojść, mam problem z "byłymi" partnera. Podświadomie wiem, że jeśli jakaś była przede mną to to przeszłość nawet bardzo dawna, że on nic nie czuje, jestem pewna że wręcz kocha tylko mnie, ale jak się tylko dowiaduje (i to głównie z mojej inicjatywy) że z jakąś to robił to we mnie piorun jak by strzelił. Czuję się tak okropnie...coś mnie rozrywa...jak by mnie zdradził...jak mnie dotyka myślę o tamtej...jak mam ja go dotknąć myślę o tamtej itp itd. ja wiem i powtarzam sobie "Głupia jesteś, przecież to przeszłość i nic nie znaczy, on cię nie znał wtedy, ty też miałaś kogoś przed nim" ale to nie pomaga. ciężko mi jest się pogodzić z tym faktem.
jest to dla mnie mega problem. dręczy mnie niezmiernie. nie wiem jak się pozbyć tych awersji i myślenia. naprawdę próbowałam. w głębi wiem że to głupie. ale nie potrafie przestać.