u mnie gora dol gora dol, ale do przodu.... w pracy mialam klopoty, bo szef sie dowiedzial, i bylo troche goraco, chwilowo zazegnane, musze byc jednak bardzo czujna ...
prywatnie, okazalo sie, ze w danii nie robia podstawowych badan takich jak krew i mocz, jak sie dowiedzialam, ze mi nie zrobili dostalam szalu i mialam dluga dyskusje z lekarka, po wielkiej awanturze, zlecila badania, z dodatkiem, ze jestem histeryczka, bo ciaza to nie choroba i badan nie trzeba, kropka...
z prenatarnych zrezygnowalam, po rozmowie z polskim lekarzem i teraz pilnuje, zeby robili mi to co powinni....
pan tatus nadal nic nie robi w sprawie pracy i uwaza ze jest biedny.... a ja pracuje ponad sily i ciagne szkole ...
to tak przekrojowo....