złe samopoczucie po zwiększeniu dawki leku

Problemy związane z depresją.

złe samopoczucie po zwiększeniu dawki leku

Postprzez zuzik44 » 24 mar 2009, o 14:10

czy mieliscie pogorszenie swojego stanu po zwiekszeniu leku. od 2 dni mam zwiekszona dawke wenlafaksyny z 75mg na 150mg. Kilka godzin po spozyciu tych tabletek zrobilo mi sie strasznie slabo, sennie, zaburzenia widzenia zwiekszyly sie i to wszystyko utrzymuje sie do teraz czyli do polowy drugiego dnia.jest jakos nienaturalnie. mialam podobne objawy po zwiekszeniu fluoksetyny ale tamten lek okazal sie po prostu nie dla mnie. boje sie,ze to kolejny niedobry dla mnie lek.ale moze to chwilowe i po krotkim czasie organizm sie przystosuje?strasznie meczy mnie to,ze jak na razie leki nie dzialaja, a to juz 3 podejscie.pojde na pewno do lekarza i to skonsultuje ale juz mi jest naprawde zle.tylko wyc do ksiezyca...
Avatar użytkownika
zuzik44
 
Posty: 31
Dołączył(a): 4 lis 2008, o 18:23
Lokalizacja: Dublin/Poznan

Postprzez tenia554 » 24 mar 2009, o 14:51

Zuzik,koniecznie skonsultuj swoje samopoczucie z lekarzem.On napewno Ci odpowie czy jest to reakcja na większenie dawki,czy lek należ odstawić.Nie martw się,leki trzeba dopasować,niestety czasem to trwa.Ale póżniej jest tylko lepiej.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez zuzik44 » 26 mar 2009, o 15:28

---------- 14:20 26.03.2009 ----------

dzieki tenia za odpowiedz. buziaczedk dla Ciebie!!!

Ide dzis do lekarza, poki co siedze i placze i mysle ile takich dni jak dzis jeszcze mnie czeka.

juz napisalam nawet liste do lekarza co mi znow doskwiera:widze niewyraznie, jestem spowolniona na zewnatrz, wolno sie ruszam, wolno mysle, mam problem z koncentracja, z zapamietywaniem, z przypomnieniem sobie czegokolwiek, ale jednoczesnie serce szybko bije, strasznie sie denerwuje nie wiem dlaczego, czuje sie nienaturalnie, nienormalnie, jakbym to nie byla ja, poza tym jestem bardzo oslabiona, senna, nienawidze isc gdzies poza wlasny pokoj, mam ciagle pustke w glowie, strasznie sie denerwuje gdy z kims rozmawiam, poce sie boje sie,ze zwariowalam albo zwariuje.Nie chce mi sie nic robic, w domu syf i balagan, bo nie mam sil ani checi cos z tym zrobic, a tak zawsze lubilam porzadek. No i najgorsze ze przez ten dziwny stan w jakim tkwie boje sie,ze zrobie krzywde mojemu mezowi albo dziecku, ktorych kocham nad zycie. Boje sie,ze ich udusze albo cos takiego bo nie zapanuje nad soba i to wydaje mi sie realne.....................boze co mi jest????????

---------- 14:28 ----------

wzielam dwie taqbletki na uspokojenie i strach troche mija, zaqczynam sie uspokajac.ale przeciez nie moge ich brac w nieskonczonosc :((((
Avatar użytkownika
zuzik44
 
Posty: 31
Dołączył(a): 4 lis 2008, o 18:23
Lokalizacja: Dublin/Poznan

Postprzez tenia554 » 26 mar 2009, o 17:19

A NIE MYŚLAŁAŚ O LEKACH PRZECIWLĘKOWYCH,ONE TEŻ BARDZO WYCISZAJĄ,ALE NIE CHCE SIĘ PO NICH SPAĆ,ANI NIE JEST SIĘ OTUMANIONYM.PO PROSTU WYCISZONYM.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 422 gości

cron