Chciałabym przestać istnieć !

Problemy związane z depresją.

Chciałabym przestać istnieć !

Postprzez ewa_strzyzewska15 » 24 mar 2009, o 22:16

Mam na imie ewa i mam 35 lat i nie mam już sił ani ochoty aby żyć, tak bardzo pragnę zasnąć i już więcej się nie obudzić. Chciałabym wkońcu zaznać spokoju i już nigdy się niczego nie bać. :cry:
ewa_strzyzewska15
 
Posty: 10
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 22:33
Lokalizacja: kuj-pomorskie

Postprzez ewa_pa » 24 mar 2009, o 22:42

NIe wiem czego sie boisz Ewciu ale to nie jest wyjście to nie tędy droga powiedz cos wiecej poszukaj innych rozwiazan
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez tenia554 » 24 mar 2009, o 22:43

Ewuniu powiedz o co chodzi.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez ewa_strzyzewska15 » 25 mar 2009, o 08:39

Jestem do niczego, cierpię na leki prawie od zawsze, znów mam depresję i jestem u skraju wytrzymałości, chociaż mnieszkam z partnerem ale jestem taka samotna , nie mam do kogo się zwrócić. On jeszcze od jakiegoś czasu się zmienił i jest w stosunku do mnie bardzo wredny a najgorsze jest to że nie mogę mu się przeciwstawić w niczym bo jestem na jego łasce, bo nie mam własnego domu i dokąd pójśc. Kiedyś mniałam próby samobójcze i znów mnie to nachodzi a na dodatek mam też syndrom DDA, chociaż sama jestem niepijąca. Chciałabym wkońcu zaznać spokój !
ewa_strzyzewska15
 
Posty: 10
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 22:33
Lokalizacja: kuj-pomorskie

Postprzez tenia554 » 25 mar 2009, o 08:52

Ewuniu czy byłaś u lekarza i bierzesz jakieś leki.Są wspaniałe leki przeciwlękowe i naprawdę dobrze po nich się funkcjonuje.Musisz o siebie zadbać ,czy chodziłaś już na terapie.Czy pracujesz.Aby stanąć na nogi ,trzeba coś z tym zrobić i zacząc od swojego zdrowia.Przytulam Cię mocno.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez ewa_strzyzewska15 » 25 mar 2009, o 13:07

Wiele razy zaczynałam leczenie i po dwóch, trzech wizytach kończyłam, leki niezbyt mi pomagały, a wogóle to nie mniałam z kim jeżdzić do lekarza a sama za nic nie pojadę, boję się sama wychodzić, na dodatek od wielu lat mam zaniki pamięci, coraz gorsze. Na terapię nigdy nie chodziłam, nawet nie wiem gdzie są a zresztą niemniałabym z kim na nia jeżdzić. Rok temu przestałam pracować ze względu na bóle rąk i kręgosłupa, pracowałam 12 lat w jednym zakładzie, była to praca bardzo cięzka i zimna, a ja jestem niska i już niedawałam rady i fizycznie i psychicznie. Przez te wszystkie lata pomagała mi koleżanka z która pracowałam i znałam się od najmłodszych lat i ona wiedziała ze mam takie zaniki pamięci. Obecnie już nie mnieszkam w swoje miejscowości bo wyprowadziłam się do swojego partnera, zwłaszcza po przejściach w swoim rodzinnym domu od dzieciństwa. Moi rodzice byli alkocholikami, obecnie oboje nieżyją. Jestem zarejstrowana w urzędzie pracy ale nawet tam z nim muszę jechac bo sama nie pojadę.
ewa_strzyzewska15
 
Posty: 10
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 22:33
Lokalizacja: kuj-pomorskie

Postprzez zuzik44 » 26 mar 2009, o 14:42

---------- 13:41 26.03.2009 ----------

Ewusiu, sciskam Cie gorąco. Wiem o czym piszesz, bo sama mam straszne lęki, jestem na wyprobywaniu trzecich lekow i nie ma zadnej poprawy. mam straszne leki, czuje sie dziwnie i nienaturalnie. boje sie wychodzic, na nic zdaja sie wlasne tlumaczenia,ze nic mi sie nie stanie, a jesli nawet to ktos mi pomoze. Boje sie, wstydze sie ze ktos sie dowie co mi jest, chociaz coraz wiecej ludzi choruje na depresje.dzis wybieram sie do lekarza,zeby porozmawiac,moze zmiani mi znow leki, boje sie tego kolejnego podejscia ale bez tego nie ma szansy na wyjscie z depresji o wlasnych silach. moze masz w poblizu ta kolezanke lub kogos komu mozesz zaufac i z ta osoba sie wybrac do lekarza???tamte leki nie zadzialaly, ale na pewno sa takie ktore zadzialaja i ktore sprawia,ze zaczniesz zyc.wiem,ze w takim stanie mysli sie o tym,aby to sie skonczylo bo ile mozna zyc w ten sposob, ale daszrade, znajdz w sobie sily, prosze cie,zeby zawalczyc o siebie. wiem,ze to trudne, ale sprobuj od tego, od pojscia do lekarza ponownie.niestety tak jest na tym etapie depresji,ze sami nie dajemy sobie rade, pozniej mozna zaczac psychoterapie lub zmieniac swoje myslenie ale wpierw musisz wyjsc z tego glebokiego dola. wiesz na pewno czeka cie wile kolorowych dni jeszcze chociaz teraz w to ciezko uwierzyc!!!

---------- 13:42 ----------

co lekarz mowil,te zaniki pamieci sa powiazane z depresja???
Avatar użytkownika
zuzik44
 
Posty: 31
Dołączył(a): 4 lis 2008, o 18:23
Lokalizacja: Dublin/Poznan

Postprzez ewa_strzyzewska15 » 26 mar 2009, o 22:02

Dziekuję za to że napisałaś do mnie, ja też jestem przez te lęki więzniem w czterech ścianach. Lekarz mówił, że zaniki pamięci są na tle emocjonalnym, jak się denerwuję ale to chyba nie to bo ja je mam cały czas nawet kiedy się nie denerwuję. Do lekarza nie mam z kim pójść , a nawet bym się bała bo nawet niedokończyłam testów z psychologiem. Nie mam z kim jechac do lekarza a ta koleżanka mnieszka w innej mniejscowości bo ja się 2 lata temu wyprowadziłam do swojego partnera. Myślałam że znalazłam kogoś kto będzie się mną opiekował, kochał i pomoże wyjśc z choroby a jest odwrotnie , ciągle się na mnie wydziera, wszystko robię żle, i chyba zaczynam być dla niego kulą u nogi i chociaż wiedział o mnie wszystko od początku to chyba wtedy niezdawał sobie jeszcze sprawy z tego że jestem nieporadna jak małe dziecko i będę potrzebowała w wielu sprawach jego pomocy. Teraz wiem ze ze swoją chorobą jest się dla kogoś innego ciężarem. Wogóle to oprócz niego nikt niewie że mam takie problemy, potrafię przed innymi to maskować bo wiem że by mnie niezaakceptowali i wyśmiewali albo mnieli za wariatkę.tak bardzo jest cięzko to ukrywać.
ewa_strzyzewska15
 
Posty: 10
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 22:33
Lokalizacja: kuj-pomorskie


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 435 gości

cron