Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Postprzez Alex » 23 mar 2009, o 09:51

Znowu nie spalam prawie wcale :roll: cos mnie nakreca, bo nawet zmeczona sie nie czuje ... jedynie to glodna jestem jak cholera :wink:
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Postprzez matylda » 23 mar 2009, o 10:30

Judith, jak egzamin? Ile można kciuku trzymać ;)

Alex, może melisa przed snem? :)

A ja? Ja jestem poddenerwowana (ciężki dzień w pracy przede mną), ale postanowiłam sobie, że nikt i nic nie wyprowadzi mnie z równowagi. Nawet On, który nie wiedzieć czemu nagle traktuje mnie jakbym mu wielką krzywdę zrobiła...
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez wuweiki » 23 mar 2009, o 12:11

bardzo zmęczona
wuweiki
 

Postprzez cvbnm » 23 mar 2009, o 12:12

nie wierze w wiosne.
zimno jest bylo i bedzie
cvbnm
 

Postprzez matylda » 23 mar 2009, o 12:37

W weekend ma być słoneczno-wiosennie :)
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez mahika » 23 mar 2009, o 12:39

zasnełam o 6, wstałam o 9.... zasypiam w locie....
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Goszka » 23 mar 2009, o 13:56

czuję się ch***wo :!: Inaczej nie da się określić mojego samopoczucia :( :? :x
Goszka
 

Postprzez wuweiki » 23 mar 2009, o 19:37

---------- 17:33 23.03.2009 ----------

nie mam ostatnio za duzo sił pisać na forum w zadnym innym miejscu,niż tu... wszystko w moim zyciu ulega gruntownemu i gwałtownemu przemeblowaniu i czuję się bardzo zmęczona... gdy przyzwyczai się innych do korzystania z siebie to gdy raptem zaczynam żyć moim zyciem i się nim zajmować w końcu dla siebie ...raptem wszystkim [prawie ;)] zaczyna to bardzo przeszkadzać... to tak jak przeszkadzać często zaczyna rodzinie trzeźwienie kogoś - bo dotąd to się nachlał/naćpał i tyle go było i można go było poniekąd kontrolować lub po nim jechać ...a teraz zaczął mieć swoje sprawy, zaczął być aktywny i zaczął dbać o siebie ...no to przestaje pasować...
trudno mi bardzo ..ale nie piszę,aby się użalać ale po to,abyś, dzienniczku uczuć, przyjął - podobno internet wszystko przyjmie ..nawet lepiej niż papier ;) no i bardzo mi pomaga świadomość, że czytacie to Wy, którzy czujecie, współczujecie,czasem niektórzy się tu wyżywacie [ja też,żeby nie było ;) ] ale i sami się borykacie z trudnosciami...bardzo fajnie, że jesteście... naprawdę :) jakkolwiek opero-mydlanie to zabrzmiało :lol:
posdrafiam was wźyjstkich :lol: ;)

---------- 18:37 ----------

hmmmm... powtarzam się? :lol:
wuweiki
 

Postprzez impresja » 23 mar 2009, o 22:16

Doskonale:):):)
impresja
 

Postprzez Amir » 23 mar 2009, o 23:42

x-yam napisał(a):---------- 17:33 23.03.2009 ----------

czuję się bardzo zmęczona... gdy przyzwyczai się innych do korzystania z siebie to gdy raptem zaczynam żyć moim zyciem i się nim zajmować w (...)wszystkim zaczyna to bardzo przeszkadzać...


Zawsze mi się ciebie miło czyta. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że życie Twoim życiem będzie dla ciebie także nagradzające.

Wzruszam się zawsze, kiedy ktoś dojrzewa do chwili odkrywającej przed nim - czyje to właściwie życie... W moim wypadku było nawet gorzej, niż przeszkadzająco dla otoczenia. Za stopniową odmowę istnienia tylko i wyłącznie dla innych, szczególnie dla tych 'biednych, słabych i potrzebujących' zostałem (szczególnie przez tych 'najsłabszych') dramatycznie i dotkliwie ukarany - tak z 75% mojego dawnego środowiska zarówno zawodowego, jak i towarzyskiego (prawie się pokrywały) zostawiło mnie w krótkim czasie samego z rozbabranymi wspólnymi do wtedy sprawami, na zasadzie, że teraz to my już nie wiemy, to ty jesteś nie wiadomo kto, więc spadaj z życia.

Bolało i czasem nadal boli, no ale dzięki temu bólowi oddzieliło się w życiu cenne ziarna od plew, poznało prawdziwych przyjaciół w biedzie i nawiązało z tymi, co kochają mądrze dużo lepszy kontakt. Bo teraz już mają pełniejszy, właściwszy, realniejszy kontakt ze mną samym, jakim to ja jestem, również dla siebie samego. A przy okazji następna zaleta sytuacji - nowo poznani ludzie już widzą mnie poprawniej i już wiedzą, że o ile nawet będę jakiś czas 'dla nich', to nie głównie i tylko na tyle, na ile ma to sens, także dla mnie. Jest to gra bardziej fair, bo sprawiedliwa i dwustronna; ja jestem w porządku i oni są w porządku. (Poprzednio to było: ja muszę być w porządku, a ich to się może wychowa lub im się pomoże...). Życzę ci tego z całego serca - takiego stanu: ja jestem OK i oni są OK.

To pewnie przydałoby się także wszystkim rodzicom, żeby po wypuszczeniu nas z gniazda, zaczęli jednak żyć w pełni własnym twórczym życiem. Bo tak wokoło obserwuję, że jakby nie żyją, a kiedy próbują, to nie dają rady wyłapać na klatę czekających ich za to nieubłaganie sankcji społecznych.
Avatar użytkownika
Amir
 
Posty: 486
Dołączył(a): 24 lut 2009, o 08:31

Postprzez wuweiki » 24 mar 2009, o 00:06

---------- 23:04 23.03.2009 ----------

Amir bardzo dziękuję Tobie za Twoje słowa :kwiatek:

bardzo ładne :
Wzruszam się zawsze, kiedy ktoś dojrzewa do chwili odkrywającej przed nim - czyje to właściwie życie...

A przy okazji następna zaleta sytuacji - nowo poznani ludzie już widzą mnie poprawniej i już wiedzą, że o ile nawet będę jakiś czas 'dla nich', to nie głównie i tylko na tyle, na ile ma to sens, także dla mnie. Jest to gra bardziej fair, bo sprawiedliwa i dwustronna


"Życzę ci tego z całego serca - takiego stanu: ja jestem OK i oni są OK." ...nawzajem Amir i najserdeczniej :usmiech2:

---------- 23:06 ----------

i bardzo ładne zdjęcie róży ...i tak się akurat składa,że miło dla mnie wyszło :D bo to mój ulubiony kwiat
pozdrawiam!
wuweiki
 

Postprzez caterpillar » 24 mar 2009, o 00:17

hej Iksie ja Ci tu czerwonych wiechci pod nogi rzucac nie bede ,bo ZNAMY SIE MALO :roll: :wink:

ale musze Ci powiedziec ,ze zawsze zaskakujesz mie swoimi przemysleniami no tak ,ze sklaniaja mnie do refleksji i "zatrzymuja" :oops:
ja Ci zycze duzo sily ,zeby przemeblowanie sie udalo i duzo madrych i zyczlliwych ludzi w okol Ciebie ,zeby Cie w tym wspierali...szfe pomogli przeniesc czy cos.. :wink:
:pocieszacz: (pasz porno :wink: )
trzymam mocno kciuki za Ciebie :!:

hmm fizycznie juz wiem co mnie dolega i walcze z ta zaraza a w glowie hmm lapie sie na tym,ze mam malo czasu na myslenie..a moze to i dobrze.
dobrej nocy!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez matylda » 24 mar 2009, o 11:18

ospała, rozleniwiona na maksa...
i jeszcze pada śnieg i deszcz na zmianę :evil:
Avatar użytkownika
matylda
 
Posty: 659
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 17:54
Lokalizacja: nibylandia

Postprzez mahika » 24 mar 2009, o 11:59

obojętnie tak, czy siak, nie wazne i tak... :gites:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez wuweiki » 24 mar 2009, o 14:56

Cat co prawda to prawda --znamy się mało, ale za to bardzo sympatycznie i miło :kwiatek:
zawstydziłaś mnie ...ale to cieszy, gdy komuś mogą nasze doświadczenia i przemyślenia w czymś pomóc, nakierować na jakieś tory rozwiązań dla jego własnych problemów..
i jak już porno to niech tam :lol: .. :pocieszacz: przytulam również ;)
i nawet nie wiesz [a może wiesz ;)] jak trafiłaś z tym "ja Ci zycze duzo sily ,zeby przemeblowanie sie udalo i duzo madrych i zyczlliwych ludzi w okol Ciebie ,zeby Cie w tym wspierali...szfe pomogli przeniesc czy cos.." :):):) :!:
dziękuję i ciepło pozdrawiam i Tobie również powodzenia życzę :usmiech2:
wuweiki
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 289 gości