dda

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Postprzez Olsa » 21 lip 2007, o 18:44

---------- 18:35 18.07.2007 ----------

zastanawiam się ile potrzeba pracy aby pozbyć się schematów dda i potrafić tak po prostu ufać ludziom, tak bez strachu zwyczajnie się ich przestać bać... chyba mam problem blisko¶ci :(

---------- 18:44 21.07.2007 ----------

po monologuje sobie troszkę, miałam ciężki tydzień na szczę¶cie tuż tuż i się kończy, nabieram sił, czekam co przyniesie kolejny dzień... boję się
Avatar użytkownika
Olsa
 
Posty: 64
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:38
Lokalizacja: warszawa

Postprzez pikolo1703 » 21 lip 2007, o 21:54

witaj. przydala by sie Ci 2 polowka ale prawdziwie kochajaca która by odmienila Twoje zycie i ona by sie stała dla Ciebie najwazniejsza! powodzenia
pikolo1703
 
Posty: 22
Dołączył(a): 3 lip 2007, o 20:17

Postprzez Olsa » 22 lip 2007, o 21:53

moja druga połówka ¶pi i odpoczywa, kocham Go bardzo, tylko czasem się boję że co¶ sknocę przez swoje dda, różne rzeczy robię, różnych się boję, tak jako¶...
Avatar użytkownika
Olsa
 
Posty: 64
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:38
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bunia » 22 lip 2007, o 22:45

Zaufaj sobie....nie mysl o DDA ...to tak troche jak by miec stempel....trudne ale trzeba probowac wyzbyc sie i wyjsc z pudla na ktorym stoi napisane DDA.....mam nadzieje,ze poddalas sie terapi wiec jest nadzieja,ze sie uda bo czemu nie?
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Jagoda » 22 lip 2007, o 23:09

Olsa rozumiem Cie, az za dobrze.
Jednak nie mozna zyc caly czas w strachu. Jestes dda i tego nie zmienisz, to naznaczylo Cie na cale zycie. Mozesz jednak zmienic swoje decyzje, czy postepowanie, ktore jest wynikiem dda, na to masz wplyw.
Ja nadal boje sie ludzi pod wplywem alkocholu, to mi zostalo. Nie wiele trzeba bym sie wtedy zrazila. Jednak nie patrze juz na WSZYSTKICH przez pryzmat tego co przezylam.
Strach blokuje, przeszkadza w realizacji planow, zatrzymuje w miejscu, przeszkadza w ocenie sytuacji i nigdy nie jest dobrym doradca.
Dlatego trzeba GO pokonac.
Stach moze nie zniknie calkiem bo pozostanie obawa ale mysle, ze z obawa da sie zyc.

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Jagoda
 
Posty: 26
Dołączył(a): 1 lip 2007, o 13:08

Postprzez Olsa » 23 lip 2007, o 09:31

pracowałam nad sob± bardzo ciężko podczas terapii, terapię skończyłam w warszawie, teraz mieszkam w Gdańsku, staram się nie żyć tym co sie stało, ale czasem widzę jak wchodzę w te schematy, nie zawsze udaje mi się wyzbyć my¶li które kotwicz± w mojej głowie, czasem się boję... ale bywaj± chwilę kiedy cieszę się że żyję...
Avatar użytkownika
Olsa
 
Posty: 64
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:38
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Jagoda » 23 lip 2007, o 10:02

Olsa napisał(a): staram się nie żyć tym co sie stało, ale czasem widzę jak wchodzę w te schematy, nie zawsze udaje mi się wyzbyć my¶li które kotwicz± w mojej głowie, czasem się boję... ale bywaj± chwilę kiedy cieszę się że żyję...

nikt nie jest idealny, czasem faktycznie wracamy do "starego" zachowania, myslenia. Wazne, , ze zdajesz sobie z tego sprawe i mozesz temu zapobiec.
Skoro bylas na terapii, pracowalas nad soba ciezko to wiesz o sobie wiecej niz przed terapia. Jestes madrzejsza, bogatsza o teorie i doswiadczenie.
Jestem pewna, ze nie dopuscisz do tego by sie teraz cofac.
Boisz sie czasem... normalne, bo wiesz co bylo wczesniej.
Odwazni to nie Ci, ktorzy w ogole strachu nie odczuwaja ale Ci ,ktorzy pomimo strachu dzialaja.

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Jagoda
 
Posty: 26
Dołączył(a): 1 lip 2007, o 13:08

Postprzez bunia » 23 lip 2007, o 10:55

No to zrobilas kawal roboty....mysle,ze z uplywajacym czasem bedzie Ci lzej....odnajdziesz siebie a do przeszlosci nabierzesz dystansu.....nie martw sie dasz rade :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Olsa » 23 lip 2007, o 15:42

nie zawse do przeszło¶ci można nabrac dystansu... niektóre do¶wiadczenia wymagaj± dalszej terapii, lecz czy będę w niej dalej tego jeszcze nie wiem, faktem jest że wiedza o soibe pomaga, pomaga, ale nie zawsze na tyle skutecznie by bylo normalnie, chciałabym zakochać się w życiu tak jako¶ bym chciała
Avatar użytkownika
Olsa
 
Posty: 64
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:38
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bunia » 23 lip 2007, o 15:51

Moze to jeszcze nie teraz skoro masz jeszcze prace nad tym ale uda sie....milosc rowniez zapuka do drzwi kiedy najmniej bedziesz sie tego spodziewala...tak to juz jest....wiec glowa do gory!!.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Sinuhe » 23 lip 2007, o 16:19

Hej Olu!
Przez te hm... chyba 5 lat zrobiła¶ więcej, niż inni ludzie przez całe życie.
Ciężko nauczyć się blisko¶ci, skoro jej nie poznawała¶ w normalnym tempie i postaci.
A i tak przecież się przełamała¶ i pozwoliła¶ sobie na miło¶ć do A. a i jemu na uczucia do Ciebie.
Ucz±c się blisko¶ci póĽno nie wiemy na ile komu¶ pozwolić i na ile sami co¶ potrafimy i możemy. To, jak czuć blisko¶ć i jak pozwalać wkraczać komu¶ do naszych ogrodów pozostaje dla nas samych ogromn± niewiadom±.
Czasem rzeczywi¶cie kto¶ nadużywa zaufania, czasem kto¶ nie rozumiej±c spodli to, jak się otwieramy a czasem sami w strachu przed blisko¶ci± drugiego człowieka uważamy, że inni się za daleko posuwaj±...
Latami obserwuję innych ludzi - zdaję się na to, jak inni się wzajemnie traktuj± i czy mi się to w nich podoba, czy nie...
My¶lę Olu, że to zawsze jaka¶ metoda - patrzeć, jak żyj± inni ludzie - tak samo niedoskonali, jak my, tak samo obawiaj±cy się krzywdy, wykorzystania - być może w dorosły sposób.
My w paradoksalny sposób tutaj pozostajemy dziećmi.
Pomimo różnych do¶wiadczeń, jako doro¶li przeżywamy siebie i ¶wiat od nowa - zaszło¶ci, wspomnienia to przeszkody.
Ale jednak wci±ż do przodu.
A ja się cieszę widz±c, jak moje internetowe rodzeństwo daje sobie radę :)
Avatar użytkownika
Sinuhe
 
Posty: 468
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:02

Postprzez Olsa » 25 lip 2007, o 19:27

---------- 16:35 23.07.2007 ----------

miło¶ć zapukała do drzwi pewnego dnia, :) obserwuję innych ludzi bardzo uważnie, po prostu chciał±bym zyć normalnie cieszyć się życiem, zwi±zkiem nie chciałabym swoim dzieciom kiedy¶ w przyszło¶ci zrobić krzywdę dlatego tak bardzo mi zależy aby być "normalna" wyzbyć się tego co przeszkadza w dalszym rozwijaniu się

i Ciebie Sinuhe miło tu widzieć mój kochany braciszku no troszkę powalczyłam i wygrałam ale to pocz±tek drogi teraz czas na sprawdzenie się w dorosłym życiu... :) i czasem jest bardzo cięzko

---------- 19:27 25.07.2007 ----------

no i stało sie mam stał± pracę przeszłam badania lekarskie więc jest git koniec wakacji czas zarabiania :D
Avatar użytkownika
Olsa
 
Posty: 64
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:38
Lokalizacja: warszawa

Postprzez R.A.F » 28 lip 2007, o 11:46

mam do was forumowicze pytanie Bylem w wojsku Ale po jakims czasie nie moglem juz wytrzymac z nerwow mialem bole w klatce piersiowej a pozniej nawet trzaslem sie jak w padaczce Lekarz skierowal mnie do Psycholog ta z kolei do Psychiatry i takim sposobem zamkneli mnie na 2 tyg na oddzial psychiatryczny na obserwacje W rozpoznaniu napisali Zaburzenia dezadaptacyjne. Osobowosc niedojrzala emocjonalnie i społecznie.DDA Dostalem odroczenie na 12 miesiecy Ogolnie w w ojsku ni ebylo tak zle ale psychicznie nie dawalemrady Szczegolnie ze odleglosc od domu do jednostki to ponad 400km Nie chce wracac do wojska bo juz ulozylem sobie zycie Ale boje si eze po tym roku mnie znowu wezma i znowu bede przezywal to samo Prosze o pomoc co dalej robic Chcialbym sie leczyc ale tego tez sie boje Nie umiem nikomu zaufac Jestem z dziewczyna od 3.5 roku i jej takze nie ufam bo kiedys mnie zdradzila emocjonalnie Teraz na kazdym kroku mysle ze mnei zdradza ze jest nie fair To mnie strasznie meczy Ja takze Najprosciej byloby z tym skonczyc i zostac samemu ale bardzo mi na niej zalezy Z gory dziekuje za pomoc
R.A.F
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 11:36

Postprzez Olsa » 28 lip 2007, o 12:02

hej

Wiesz my¶lę sobie że zawsze możesz pój¶ć na terapię dla dda, na pewno s± takie spotkania w Twoim mie¶cie, terapia nie jest taka straszna ani wstydliwa, i nie musisz od razu mówić o rzeczach które Cię przerastaj±, jedynie mówisz z czym mam problem, my¶lę że jkaby¶ teraz znów poszedł do wojska te objawy by wróciły, zadbaj o Siebie o Terapie a i z Twoj± dziewczyn± się ułoży po malutku, zaufaj jej troszkę maleńkimi kroczkami wci±ż do przodu :) nie poddawaj się.
Avatar użytkownika
Olsa
 
Posty: 64
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:38
Lokalizacja: warszawa

Postprzez R.A.F » 28 lip 2007, o 12:18

Tak tylko ze jak probuje jej zaufac to ona i tak popelni blad i nie dotrzyma slowa albo mnie oklamie i wtedy juz nie ma mowy o zaufaniu Zebym zaczal jej ufac musialaby byc idealna a tak nie bedzie bo nie ma ludzi idealnych i tu jest probelem
Co do terapii to jeszcze za malo o tym wiem zeby sie zdecydowac Druga sprawa to taka ze jak sie wylecze to beda mnie zpowrotem chcieli do wosjka wziasc a tego nie chce Mam terz prace powoli mi sie uklada zycie Tak wiec jedyna rzecza jaka potrzebuje to spokoj
R.A.F
 
Posty: 6
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 11:36

Następna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości

cron