Duuuuuuzo się zmieniło.....
A w sumie od początku...no i głównie za sprawa tego, że urodziłam córcię:):):) No i jak narazie wszytsko się układa po mojej myśli....Ojciec małej chce ją uznac w urzędzie....szkoda tylko, że nie będzie miała mojego nazwiska.... Ale...chociaż o jedna rozprawa w sądzie mniej...Bo o alimenty to i tak sparwa wyląduję w sadzie...nie dogadam się z tym.......nawet nie chcę próbowac.....tak bardzo mnie i moje dzieciątko szkrzywdził nie odzywając się do mnie ponad 6miesięcy.....
Jak narazie mam gdzie mieszkać.....Wynajmuję kawalerkę...no i mama opłaca wszytskie rachunki......
Bardzo dużo pomaga mi brat i bratowa, którzy mają własną dwójkę maluchów...
Jak narazie leci......Julia jest z dnia na dzień inna.....no i mój natsrój tez.....Najgorzej jest, kedy boli ją brzuch i płacze i płacze.......i płacze......
Jednak jej uśmiech wynagradza wszystkie moje bóle i problemy....a jest ich teraz sporo.....zważywszy nawet na to ile załatwień mnie czeka...a przeciez zimno więc z Julką nie wyjde...tylko musze kombinowac kogoś do niej....
Sami widzicie.....Ja czuję się o niebo lepiej.....Nie sądziłam nigdy, że będę mama tak szybko...i w takich okolicznościach i wogóle bez faceta.....ale daję radę.....
Trzymajcie za mnie kciuki:):)
Pozdrawiam
Ivonka