Narzeczenstwo bez sexu???

Problemy natury seksualnej.

Postprzez moratar » 21 mar 2009, o 12:06

agik napisał(a):Ja akurat kocham się bez papierka i nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć

A co daje posiadani papierka? Jakąś gwarancje? i tak potem może być rozwód...
moratar
 
Posty: 95
Dołączył(a): 9 mar 2009, o 04:22

Postprzez tenia554 » 21 mar 2009, o 12:53

Uważam,że sex przed ślubem jest indywidualną sprawą obojga partnerów.Dla mnie ta zasada nic nie oznacza,nie przeszkadza mi w niczym,że nie dotrwałam w czystości.A myślę,że Bogu to również nie przeszkadzało,gdyż mój pierwszy raz był z miłości.Natomiast znam wiele przypadków,kiedy ludzie czekali do ślubu,a po ślubie musieli się rozwieżć gdyż byli zupełnie nie dopasowani pod tym względem.Gdyby przyjąć że kobieta jest wyłącznie do rodzenia to ma sens czekania,bo póżniej niech zajmuje się dzieckiem,a nie pragniem miłości i satysfakcji seksualnej.Uważam,że ta sfera życia jest sprawą intymną dwojga ludzi i nie ma do tego nic ,ani ksiądz,ani Bóg ,bo nie sądzę że Bóg który kocha ludzi,zajmowałby się takimi drobiazgami.Kochajcie się,ufajcie sobie ,aby seks przynosił wam wiele satysfakcji.Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez moratar » 29 mar 2009, o 07:58

Boga już w to prosze nie mieszajmy to nie forum religijne :)

Ja trwam 2-a lata bez seksu, sa chwile zwatpienia i kuszenia ale póki co
daje rade.
Zato moj brat jest w związku już 5-ć lat bez seksu i bez pettingu.
Więc mogę zdecydowanie powiedziec że jest to możliwe w narzeczeństwie.
moratar
 
Posty: 95
Dołączył(a): 9 mar 2009, o 04:22

Postprzez Loki86 » 2 kwi 2009, o 05:42

Przyznaje się bez bicia nie czytałem tego co nad moimi wypocinami (poza tym co pisze autor tematu).
Dwie młode zakochane w sobie osoby które myślą o sobie, spędzają ze sobą każdą wolną chwile itp itd muszą odczuwać do siebie pociąg. No bo i co ich do siebie ciągnie i nie mówię tutaj o chęci za sekszenia się na śmierć nic z tych spraw. Chęć poznania siebie zbliżenia się poznania myśli tej drugiej osoby to wszystko i dopiero cholerna chcica. Czasami jest cholerna chcica no i później jakiś tak głód poznania. Tak czy inaczej młody znaczy nabuzowany hormonami (starszy nie wielbłąd tez musi) to i jak się powstrzymać od tego no i poco. Grunt żeby nie skończyło się tylko na seksie i rozmowach o seksie i seksie na śniadanie obiad i kolacje a i bym zapomniał seksie na dzień dobry i na do widzenia no i seksie.

Jak nie ma seksu to prędzej czy później będzie. A że seks to nie tylko penetracja bolcem (A) szczelinę (B). To często pieszczoty przez bojaźliwych katolików są nazywane pieszczotami nie seksem to tylko gra wstępna. Ale jednak jest to już sfera seksualna i ciągnie a sobą chęć na coś więcej.
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez nutka » 7 kwi 2009, o 21:04

a we mnie uderzyło ,ze ktoś stwierdza iż kobiety które czekały z tym do ślubu potem żałują,ze nie sprawdziły jak to jest z innym. Dla mnie osobiście( i mowie tylko za siebie) taki pogląd jest równoznaczny ze dla tych Pan priorytetem staje się zabawa seksem.Choć tak długo czekały,żeby zrobić to z tym jednym teraz rozmyslaja jakby to bylo z inna osoba, byc moze której nie darzyłby większym uczuciem.Taka zupelna sprzecznosc czynu z mysleniem. Z jeden strony traktowanie seksu jako uzupełnienia swej miłości(pielęgnowanej latami do partnera,wyrzeczenia i oczekiwanie) a z drugiej takie ,,sranie w banie" bo jesli mówimy o żałosci braku porowania z róznymi parnerami to watpie, zeby w takim razie w kazdym tych ,,Panow do wypróbowania" widzialy ,,tego jedynego". Więc nasuwa mi sie myśli-czekasz dla defincji czy z uczucia? A skoro komuś życie to utrudnia,ze innego nie wypróbowala to swiadczy tylko chyba o Niej.Pozatym co za problem,zeby sprawdzic skoro to takie ważne a wybór na rynku nie mały?

Ktoś tez stwierdza,ze teraz cnotki maja problemy z orgazmem. A przepraszam czy jest ktoś kto mial mega odlot w pierwszym miesiacu? Sądze,ze większosci nie miała w porówaniu do potem.
Seksu,naszego ciała,tego co lubimy tez trzeba sie nauczyc. Jesli pozniej zaczynaja,pozniej sie ucza. Osoby zaczynajace przed ślubem tez wertuja fora pt.brak ograzmu,bol podczas stosunku,przedwczesny wytrysk itp,itd.

odpowiadajac na pytanie-tak jest to mozliwe,aczkowliek bardzo indywidualna sprawa i sądze ze to duża wartości jednak jest i taka satysfakcja dla tych osob.W praktyce jednak juz tego ja nie sprawdze,bo juz ,,po ptokach" heeh:P
nutka
 
Posty: 36
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 11:11
Lokalizacja: pięciolinia

Postprzez sikorkaa » 8 kwi 2009, o 20:48

moratar napisał(a):Ja trwam 2-a lata bez seksu, sa chwile zwatpienia i kuszenia ale póki co
daje rade.
Zato moj brat jest w związku już 5-ć lat bez seksu i bez pettingu.


a propos tego co napisales moratar to przyszla mi do glowy taka refleksja - jesli sie przed slubem seksu nie uprawia i jest w porzadku to czy po slubie, jak juz sie z seksem zacznie to bedzie rownie dobrze a nawet lepiej?? roznie moze byc, sam przyznasz. bo co jesli tych dwoje wstrzemiezliwych zupelnie sobie inaczej to cale wspolzycie wyobrazalo i okaze sie ze maja kompletnie odmienne oczekiwania wzgledem siebie??
nie zebym namawiala do przedmalzenskiego seksu, ale przynajmniej rozmow o nim nie nalezy unikac i odkladac na juz zaobraczkowany czas, tak mysle.
sikorkaa
 

Poprzednia strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 381 gości

cron