hm

Problemy natury seksualnej.

hm

Postprzez KATKA » 14 mar 2009, o 22:57

kurcze głupio mi tu pisać...tzn nie głupio...nie raz się tu wypowiadałam...ale teraz chodzi o mnie....mam problem z sexem :) tak poprostu...nie chce mi się nie mam ochoty...poprostu....nie potzrebuję tego....i nie wiem co sie stało jak to sie stało i dlaczego.....kurcze przeciez wszystko było dobrze...kiedyś uwielbiałam sex w poprzednim związku wręcz o niego zabiegałam...w obecnym na początku było bardzo aktywnie...a teraz...dupa....od 3 miesięcy totalna dupa...moze dłuzej.....
na szczęscie mam super faceta...nie zmusza mnie...nie nalega...ale co z tego....dla mnie to nie jest normalne....z początku myślałam,z ę to zmeczenie....praca...ale ja poprostu nie mam ochoty...cieżko mnie pobudzić trudniej niż kiedyś...cieżko mi czerpać przyjemnosc...skupić się na tym co robię....Nie chcę sie kohac raz na dwa tygodnie tylko dlatego, ze mój facet tego potzrebuje ;( o co chodzi..... :roll:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Księżycowa » 14 mar 2009, o 23:49

Katko czy Ty przypadkiem nie pisałaś na Problemach w związkach" na wątku, że wyleczyłaś się z kochania za bardzo??

Nie wiem czy czytałaś książkę ,,Kobiety, które kochają za bardzo" , ale tam pisze, że przy normalnym facecie, tzn., który o nas dba i nie musimy o nic zabiegać na przykład w postaci sexu, może nam się on wydać mniej pociągający i pisało, że jest to naturalny objaw procesu leczenia z kochania za bardzo? Rozumiesz mniej więcej o czym mówię?
Księżycowa
 

Postprzez KATKA » 14 mar 2009, o 23:59

wiesz czytałam tę ksiażke....jak była w poprzednim zwiazku...ale na tym akurat sie nie skupiłam.....w sumie w ogóle o tym nie pomyślałam :( jeśli to miałby byc powód to już nie bardzo wiem...bo teoretycznie im dalej od tego co było tym jest mi lepiej....a tu w kwestii sexu jakby coraz gorzej :(
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Księżycowa » 15 mar 2009, o 00:18

Skojarzyło mi się to zaraz, bo tam był taki wątek, że po czasie kobiecie właśnie ta sfera zawaliła się na głowę. Katko podpierałabym się tym.. A jak Wasz związek wgląda? Dogadujecie się? Czujesz się bezpiecznie? Czy masz jakieś wątpliwości?
Księżycowa
 

Postprzez bunia » 15 mar 2009, o 00:18

"Przestoje" sa naturalne.....moze za duzo na tym sie skupiasz.....nie wszystko robimy zawsze na co i kiedy mamy ochote....zawsze sprzatasz kiedy masz ochote ?.... pojscie czasami na kompromis nie musi byc kleska.....a moze wdarla sie jakas monotonia ? :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez KATKA » 15 mar 2009, o 00:28

no własnie nie wiem...u nas niby ok...to znaczy na pewno...Paweł jest super facetem.....i naprawde po raz pierwszy czuję się całkowicie bezpieczna.....
Monotonia...nawet nie wiem kiedy...i to nie jest tak, ze się na tym skupiam...ja w ogóle o tym nie myśle...to tak jakbym w ogóle nie miała potzreb...a to już chyba nie jest normalne.....co z potrzebą rozładowania się :P a tu nic...gdyby nie to, ze czasem czuje że on tego potrzebuje...zapomniałabym, ze sex istniej :? co się porobiło..... to chyba nie jest normalne....
mam 25 lat......sex sexem a co z pieszczotami...nie chce mi się bez znaczenia czy jestem zmęczona czy nie.....może gdybm niedawno zachowywała się inaczej to nie miałabym takich obaw....a teraz się poprostu martwię :?
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bunia » 15 mar 2009, o 00:54

Jesli wdarla sie monotonia to o czym masz myslec skoro i tak wiesz,ze nic Cie nie zaskoczy....a moze to zadanie dla Twojego Pawla :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Loki86 » 15 mar 2009, o 10:13

Proponuje na urlop wyjechać osobno i spędzić go pieruńsko aktywnie. Np zlatać się po górkach lub coś w ten deseń. Raz że się stęsknisz dwa że organizm się obudzi po zimie. Może się to wydawać śmieszne ale jakiś czas temu zauważyłem że zmęczenie fizyczne powstałe w wyniku rekreacji baaaardzo wpływa na libido :).
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 363 gości