Jak doszedłem do celibatu

Problemy natury seksualnej.

Postprzez Jan_D » 26 lip 2007, o 14:35

:? Byc może tak, jak mówisz stało się, bo cokolwiek było moimi własnymi pogl±dami, było zawsze oceniane jako naganne. Więc w pewnej chwili uznałem że nie jestem w stanie sam wymy¶lic nic dobrego, że byc może nawet przez całe życie, musi nade mna stac ekonom z batem (najczę¶ciej słownym). Niemniej, kiedy próbuje udzielic innym rad, odno¶nie seksu, to chyba zawsze mówię, "wg mnie...", "w moim odczuciu...". Fakt, że i w takich przypadkach czasami cytuję to, co wyczytałem w ksi±żkach, internecie obejrzałem w filmach itp., ale sk±d mam brac tę wiedze na temat seksu, skoro sam nie mam żadnych do¶wiadczeń? W takiej sytuacji pozostaje tylko wiedza nabyta i, co najważniejsze, wydaje mi się, że mogę pomóc i sobie, i innym. Czy się mylę?
Jan_D
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 cze 2007, o 19:46

Postprzez Gaik_Kwitnacy » 26 lip 2007, o 14:54

No sobie w ten sposob nie pomagasz a innym mozesz skutecznie slozyc teorja to bezsprzecznie..Tylko czemu to tak bardzo cie interesuje jak inni postrzegaja twoje koncepcje na zycie?One sie w kazdym czlowieku maja prawo modyfikowac pod wplywem doswiadczenia.
Gaik_Kwitnacy
 
Posty: 90
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:48

Postprzez Jan_D » 26 lip 2007, o 18:44

:? Byc może dlatego, że ponoc niektórzy maj± jedyne słuszne pogl±dy, przynajmniej z ich miażdż±cymi argumentami nie da się dykutowac. Czuję, jakbym nie miał wówczas nic do powiedzenia. Oj, chyba zanadto od już długiego czasu (od paru lat) zacz±łem dbac o to, aby nie miec w życiu żadnych do¶wiadczeń seksualnych i to powoduje, że zaczynam ponosic porażki w życiu zawodowym (wła¶nie dzisiaj poniosłem już drug± w tym roku i to znacz±c±) :oops: Tylko jak się tu nie zastanawiac nad rozwi±zaniem jakiego¶ problemu, który powoduje ból psychiczny, co gorsza (tak przynajmniej to odczuwam) narastaj±cy przez lata? Jak to się mówi "Ton±cy się brzytwy chwyta" i tak samo ja, poszukuje wszelkich możliwych sposobów rozwi±zania. Może ż±da się ode mnie, abym kategorycznie wyeliminował miło¶c i seks ze swoich my¶li, najlepiej rzucaj±c się w wir jakiej¶ pracy poza zawodow±, albo "zacz±ł życ jak większo¶c!!!" (chociaż, jak już powiedziałem, w tym przypadku wiekszo¶c dla mnie nic nie znaczy). Ale życie mnie już nauczyło, że to jest próba ucieczki, która jak dot±d nie zakończyła się powodzeniem.
Jan_D
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 cze 2007, o 19:46

Postprzez Sinuhe » 26 lip 2007, o 19:05

Heja!
Co do Hrabala - chodziło mi o inne jego ksi±żki:
- Postrzyżyny,
- Miasteczko, w którym czas się zatrzymał,
- Taka piękna żałoba,
Czar zwykło¶ci i ogromnej ilo¶ci niedopowiedzeń, zarysów czego¶ po¶ród codzienno¶ci, która czasem wygl±da, jak serial dla gospodyń a zadziwiaj±co wci±ga...
Erotyzm jest we włosach "Mamusi", tańcach i ¶piewie Pepina, spojrzeniach mieszkańców.
A przede wszystkim Hrabala cenię za czar jego spokoju.
Uwielbiam t± "czesko¶ć", w której brak jest łopotu sztandarów, brak Konradów, Gustawów, nie ma rozdzierania szat, teatralno¶ci, niezno¶nego ekshibicjonizmu cierpienia za miliony itd.
To, jak wiele zostawia się czytaj±cemu, który między wierszami znajdzie nieraz więcej, niż w ogłuszeniu się hymnami, szczękiem oręża, łkaniem duszy rozdartej...
Ale nie o tym miało być.
Cóż - dziewczyny "podkradły" mi to, co chciałem napisać.
Janie_D - jeste¶ dorosłym człowiekiem i czas powiedzieć: ja os±dzam, rozmy¶lam, wybieram, uznaję itd.
Tak - poczułe¶ się oszukany.
Ok - jeżeli do tego doszedłe¶, to kolejnym racjonalnym krokiem jest nazwanie rzeczy od nowa.
Poznanie.
A przecież trywialn± prawd± jest to, iż od poznania przechodzi się do przemiany.
Czy w Twoim radzeniu na tym forum, wypowiadaniu się nie tkwi to, że pytasz samego siebie?
Tak bym pojmował to w jaki sposób objawiasz się na tym forum.
Poznawaj, ocenia, przygl±daj się z różnych perspektyw.
Popatrz tak z dystansu na siebie, spróbuj wczuć się w kogo¶ innego, co patrzy na Ciebie.
Czy nie można mieć odczucia, że: wiódł ¶lepy kulawego?
Ale, ok - sam zaczynałem od radzenia innym w okre¶lonych tematach - po czasie dochodz±c do przekonania,że: teraz ja!
Droga jest okre¶lon± drog± - nawet powiedziałbym bardzo typow± - najpierw zaj±ć się kim¶, bo nie bardzo wiadomo, co zrobić ze samym sob±.
Wiesz - nie wypowiadam się w podparciu religi±. Ja przestałem wierzyć ile¶ lat temu - choć hm... uważam, że jako pewna strategia ewolucyjna religie maj± mocne uzasadnienie i stanowi± dla wierz±cych siln± i warto¶ciow± podporę.
Ale pomijaj±c kwestie rzeczywi¶cie Wyższej Istoty - religię, jej przejawy tworz± ludzie i jednocze¶nie tworz± j± na swój własny użytek z tego, jak przedstawiaj± Boga robi±c istotę na swój obraz i podobieństwo.
Tak też stwarzaj± Go i obwieszaj± własnymi przekonaniami - a zarazem uprzedzeniami, okłamywaniem samych siebie itd.
A tak naprawdę jeżeli założę istnienie Boga - to przecież On byłby wtedy stwórc± seksu, cielesno¶ci itd.
Id±c dalej hm...
Niech będzie z innej beczki :P
By nie urazić Twoich uczuć religijnych postaram się przypomnieć pewn± anegdotkę zwi±zan± z inn± religi±.
Mistrz i uczeń rozprawiaj± sobie o TAO.
Górnolotne gadki, że kosmos to tao, człowiek to tao aż dochodzi do oburzenia ucznia, że mistrz mówi, iż w kupie gnoju też jest tao.
A mistrz: nic nie zrozumiałe¶ z nauk.
Zreszt± co ja się tu będę wym±drzał.
Po prostu poznawaj siebie.
Prawd± większo¶ci jest intersubiektywno¶ć. Niby wszyscy co¶ tam wiedz± a każdy po swojemu.
Badaj, jak wiele jest czyjej¶ subiektywno¶ci w opiniach i to, jak kształtowana była Twoja własna subiektywno¶ć.
Nie mów - wybrałem celibat.
Powiedz - póki co wybrałem celibat.
Nie ma czego¶ takiego, jak "wszyscy".
S± grupy ludzi wyznaj±cych co¶ zbliżonego i tych grup jest ile¶ tam.
Obserwuj - chłoń.
Nasi±kaj pogl±dami.
A przy okazji - rzeczywi¶cie zapoznawaj się z pojęciami anoreksji emocjonalnej, wstrętu do seksu, cielesno¶ci itd.
Seksualno¶ć możesz poznawać i w religii - czemu nie.
Stary Testament roi się od tego.
Jeżeli się uspokoisz w stwierdzeniu, że seks nie jest dla Ciebie - ok.
Też nie będziesz w tym jedyny.
Jeżeli będziesz kiedy¶ człowiekiem, który go zakosztuje, to też ok.
Poprzez odrzucenie seksu a posiadanie go w umy¶le jeste¶ bardzo seksualn± osob± tak naprawdę.
Moja mama tak naprawdę też ma skrzywienie na punkcie seksu, zwi±zków itd. Jako młoda dziewczyna wpadła ze swoim pierwszym i jedynym mężczyzn± i urodziłem się ja. Potem się okazało, że mój papa to alkoholik, co j± lał aż wreszcie się powiesił.
I to, co jej zostało to samotno¶ć.
Niby to "wybór" - czyżby?
Miło¶ć platoniczna - pojawiło się to w Twoim wpisie.
A cóż to miło¶ć platoniczna, jak nie cholerny bzdet?
Ok - s± przypadki, gdy ona jest.
Ale z reguły ł±czy się ona z miło¶ci± cielesn±.
Ma wiele odcieni - choć mi się osobi¶cie kojarzy ze złamaniem człowieczeństwa. Pomijam sytuacje, gdy naprawdę rezygnuje się z seksu, gdy partner jest chory.
Dla mnie miło¶ć platoniczna to wy¶wiechtane słowa, które służ± tym, co mog± się dowarto¶ciować po odrzuceniu przez kogo¶ :P
Ok - ot dygresyjka.
Ty nie jeste¶ spętany nieomylno¶ci± religii.
Ty jeste¶ spętany czyimi¶ urojeniami na jej temat.
Biada Ci?
A za co?
I co ta biada przynosi?
Bliżej nieokre¶lone potępienie Boga, czy potępienie tych, co go wyznaj± tak, jak potrafi±, albo się nauczyli?
A to potępienie innych to wył±cznie miara ich bezsilno¶ci i niby zemsta za własne błedy i nieudacznictwo.
Gwarancje, jakie Ci udzielano na tematy seksu, rodziny itd. s± warte tego, by je "o kant dupy roztrza¶ć".
Na ile jeste¶ decyzyjny, na ile potrafisz wybierać?
Bach - gwarancje tego typu sprowadzaj± człowieka do roli bezmy¶lnej maszyny.
Tak - będziesz miał żonę, dom, dzieci i psa.
Bum - i jest?
Ot gadanie po to, by nie my¶leć.
Oj - od Ciebie się ż±da.
A jakim prawem?
Sam zauważ, że prawem przes±dów i folkloru.
Nie religii.
Spojrzyj na siebie z doz± dystansu i humoru.
Ot - póki co jeste¶ erotoman teoretyk :P
Nie mam na celu Cię obrażać - podpowiadam okre¶lenie do ob¶miania przez samego siebie.
Zauważ, że wpajane Tobie przekonania egzystuj± na takim samym poziomie, jak żarcik:
- A czy Bóg jest w stanie stworzyć taki kamień, którego nie może
podnie¶ć??
Forumowicze s± otwarci na różne pogl±dy.
Ty zacz±łe¶ się otwierać na własne w±tpliwo¶ci.
I to jest zysk.
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Sinuhe
 
Posty: 468
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:02

Postprzez Jan_D » 26 lip 2007, o 20:22

8) Super napisane!!! To na dzisiaj wszystko, dzięki!
Jan_D
 
Posty: 96
Dołączył(a): 27 cze 2007, o 19:46

Postprzez christmas_tree » 1 sie 2007, o 09:25

Błyskotliwie Cię podsumował Sinuhe, szczerze, wła¶nie chciałem też to zrobić, ale wyszłoby słabiej :-)
Swoj± drog± - bardzo szanuję Twoj± postawę i jestem głęboko przekonany, że odnajdziesz się w życiu, zdobędziesz spokój i wewnętrzne przekonanie co do swojej drogi. Moja jest zupełnie inna niż Twoja, ale jeste¶ człowiekiem m±drym i refleksyjnym, więc prędzej czy póĽniej odnajdziesz sens, ponadto w Twoich zapatrywaniach można się doszukać w±tku kantowskiego, w końcu Kant też unikał kontaktów seksualnych, tych ruchów niegodnych filozofa :-)
chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 308 gości