No to ja się wychylę
Słońce u nas pięknie świeci, aczkolwiek chłodnawo jest... ale to może i dobrze, bo mnie jakoś tak gorąco...
Co dzis jecie na obiadek?
Specjalnie zapytuję się CAT
( nie moja wina, zę wybrałaś sobie takiego długiego nicka, może być jeszcze PIL- jak wolisz)
AAA... luby mnie zaskoczył, byłam pewna, ze nie będzie mu się chciało ruszyć tyłka do kwiaciarni, tym bardziej, zę u nas most zamknęli, zaspawali- i teraz trzeba się albo wspinać po konstrukcji ( poważnie- wspinać), albo fest naokoło zasuwać. A luby logistcznie podszedł do problemu- kupił wczoraj i przechował w aucie- w butelce po mleku... ale mi miło...