Mysle impresjo,ze x-yam ujela sedno sprawy.
co do dziurawca juz ci napisalam,ze w innej sytuacji uznala bym to za konkretna rade.
impresjo czy jak przychodzi do ciebie kolezanka,i mowi o problemach mowisz jej "pij dziurawca przez miesiac"
czy mowisz jej np.
"sluchaj kurcze noo nie wiem jak ugryzc twoj problem ..moze powodem jest zwykla chemia,brak czegos w orgaizmie tylko tyle przychodzi mi doglowy..moze sproboj na poczatek tego i tego."
wiesz czego mi wlasnie zabrakloi brakuje w Twoich wypowiedziach?
empatii ipresjo,zwyklego ludzkiego podejscia.
Piszesz ,ze jestem harpia a ja wlasnie ciebie tak odbieram.
Nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby napisac komus,ze zaraz zwymiotuje od jego przytulania(mimo ,ze tez osoba wylewna nie jestem)
wiem ,ze to nic nie wnosi tyko obraza mimo ,ze brak konkretnych epitetow
wiem ,ze mozna to powiedziec jasno i normalnie-zauwaz ,ze mimo to twoj komentarz nie byl zrozumialy!
Nigdy gdy ktos staral sie zwocic mi uwage nie zachowywalam sie w tak dziecinny sposob a potem udawalam ,ze wsystko jest ok.
Czy do Ciebie impresjo nie dotarlo,ze ludzie cie tak potraktowali ,bo uznali po twoich tekstach,ze dalsza rozmowa sensu niema?
Czy ty nadal uwazasz ,ze Twoje zachowanie w stosunku do nas bylo ok i nie wymaga przeprosin?
Pisalam ci ,dajesz sobie prawo do mowienia WPROST natomias,gdy my piszemy ci o naszych odczuciach(nie w celu linczu tylko wyjasnienia) obrazasz sie unosisz...przeciez nie padly zadne epitety..wiec o co chodzi??
Zolte kartki dostaje osoba za zlamanie jasno okreslonego regulaminu wiec Twoj watek historyczny to zwykla zaslona.
Znajac zyycie admin zaraz wpadnie z tekstem "kartek nie bedzie"
wiec mysle ,ze to gdybanie na nic nam sie zda.
Ja mysle ,ze potrzebna jest wieksza nasz rozwaga i uwaga i tyle.
Ewo droga.
zawsze jak slysze ,ze" kiedys tu bylo super" czuje sie w jakis sposob dotknieta,bo se mysle ,ze co? ze ja juz nic tu nie wnosz ,ze ten,ta czy inna ,ktora ja tak lubie i doceniam nic dla was nie znacza,bo kiedys bylo super dzis juz nie moze ?
to takie moje przemyslenia gdy pojawia sie to zdanie.
Chcialabym Ewo zeby panowal tu stan idealny ale mam swiadomosc ,ze jest to niemozliwe,bo to spolecznosc otwarta i kazdy ma prawo tu wejsc z roznymi doswiadczeniami.
Ale mamy jasno okreslone zasady i cel ,jest tu wiele wiele madrych i rozwanych osob , na ktorych licze i ktorzy buduja twardy fundament,
wiec ja sie nie boje konfliktow,rozumiem ,ze moga sie wydarzyc i szczerze wole to niz przemilczanie sprawy bo z obserwacji moich widze ,ze i ta i tak wybucha.A nie jestesmy szczelnie zamknieta grupa wiec zawsze jest "szansa" ze cos nowego sie pojawi. I niech sie pojawia, trudno ale mowmy o tym szczerze ,jasno,bez obrazania... i wyciagajmy wnioski.
Naprawiajmy na bierzaca i tyle.
tyle pozdrawiam!